"Nie poznaliśmy się po to, by o sobie zapomnieć"
{♥︎}
Sakura opuściła miejsce zamieszania i wyszła na zewnątrz. Sytuacja się pogmatwała. Wiedziała, że musi przeprosić Uchihę i to w tempie natychmiastowym. Nie chciała, żeby był zakłopotany.
Pocałunek był impulsem. Nieprzemyślana i niepotrzebna sytuacja, którą musiała szybko naprostować.
Po kilku minutach czerpania świeżego powietrza wróciła do budynku szkoły. Ruszyła po schodach w górę lecz daleko nie musiała iść, ponieważ na korytarzu pierwszego piętra spotkała przyjaciela.
— Sasuke, chciałabym Cię przeprosić. To co się wydarzyło było spontanicznym wybrykiem i zupełnie nic nie znaczyło – czuła ukłucie w sercu wiedząc jak mocno go właśnie okłamywała.
Wyraz twarzy nastolatka lekko się ocieplił. Końciki ust troszeczkę uniosły się do góry, co było dobrym znakiem.
— Spokojnie Saki, wszystko rozumiem. Nasz wypad do Tomoraku dalej aktualny?
Dziewczyna skinęła głową i uśmiechnęła się. Cieszyła się, że dalej mogła swobodnie rozmawiać z przyjacielem bez uczucia wstydu i zażenowania sytuacją.
Reszta pobytu w szkole minęła dosyć szybko. Sakura dużo rozmawiała z Sasuke i mimo, iż oboje czuli coś do siebie, to żaden nie znalazł w sobie tyle odwagi by się przyznać.
Zadzwonił ostatni dzwonek po czym uczniowie opuścili budynek. Trwało tak wielkie zamieszanie, że Sakurze ciężko było znaleźć przyjaciela.
Stała przy wyjściu z terenu liceum i czekała na Sasuke, który jak na złość nie przychodził.
Lekko się zmartwiła, ale nie odpuszczała. Jeśli trzeba by było, to by czekała cały dzień.
Na szczęście nie było to konieczne. Jej przyjaciel przyszedł, niestety, w złym stanie. Był cały poobijany i podrapany.
Haruno podbiegła do niego najszybciej jak mogła i pomogła usiąść na ławce.
— Sasuke, co Ci się stało? – zapytała zmartwiona.
Objęła jego policzki i spojrzała w głąb jego czarnych oczu.
— Mała potyczka z jakimiś debilami. Nie przejmuj się mała.
Oczy nastolatki zalały się łzami. Zależało jej na Sasuke
— O co poszło? – powiedziała, ale Uchiha milczał. Nie wydusił z siebie ani słowa, dopóki Saki nie zapytała drugi raz.
— O pieniądze, Boże jaki masz problem? Możesz się odpierdolić?
Pożałował tych słów. Jego serce pokruszyło się na tysiące kawałki, tak samo jak serce Haruno.
Skłamał i dobrze to wiedział. Nie poszło o żadne pieniądze.
Sakura chciała odejść. Odejść i zostawić go, tak, jak chciał. Ale nie potrafiła. Wstała i ruszyła w kierunku szkoły, z którego właśnie wychodziła trójka mężczyzn.
W porównaniu do nich wyglądała na malusią.
Zaczęła krzyczeć, lecz Sasuke nie potrafił usłyszeć, o czym rozmawiali.
Nie interweniował dopóki typy nie zaczęły obściskiwać i dotykać dziewczynę.
Uchiha był cały obolały, a z nosa leciała mu krew, ale nie mógł pozwolić, żeby ktokolwiek dotykał jego przyjaciółkę w taki sposób jak oni to robili.
CZYTASZ
♥︎I'll Die, But Not Today♥︎ ♥︎Sasusaku♥︎
RomantizmSasuke i Sakura są najlepszymi przyjaciółmi od dziecka. Wszystko co robią, robią razem. Świętują urodziny, imprezują i czerpią radość z życia. Kochają się jak rodzeństwo do czasu, gdy między nich wkrada się niepożądane uczucie. Miłość, która albo w...