NÓŻ RIDDLA

2.9K 45 6
                                    

"Czy uwielbiasz to jak cię dotykam?"

Otwierając drzwi i wchodząc do pokoju, spodziewałam się zobaczyć Odette. Zamiast niej, na jej poduszce leżał pomięty papier z napisem:

Pracuję dziś do późna, ponieważ we dworze brakuje personelu, więc pomyślałam, że mogę im trochę pomóc. Spotkajmy się w kuchni o 22:00.

Od Odette xoxo

Była czwarta trzydzieści, kiedy poprzednio sprawdziłam godzinę pięć minut temu, zostało jeszcze kilka godzin do powrotu Odette, a ja już zrobiłam wszystko, o co mnie poproszono.

Zastanawiałam się przez chwilę, co mogę zrobić, aby spędzić jakoś te kilka godzin. Spojrzałam w dół na swoje ręce, przypominając sobie, co wybrałam w bibliotece.

To było tak, jakby strony książki szeptały, namawiając mnie do jej przeczytania, słowa zapisane w środku podprogowo trafiały do mojego sumienia. Dając mi urywki przyjemnej lektury.

Usiadłam na łóżku, próbując ułożyć się wygodnie, spoglądając w dół na ziarnisty wydruk papieru. Fragmenty podniecenia przedostawały się do mojej krwi, gdy zaczęłam czytać pierwszą stronę:

Usta muskały i łaskotały jej wewnętrzną stronę ud, im bardziej zbliżał się do jej cipki, tym bardziej zwalniał tempo, w jakim jego usta dotykały jej skóry, lekko ją drażniąc. Jego oczy wędrowały wzdłuż jej ciała, a gęsia skórka, którą stworzył na jej ciele, była jego wzorem.

Kobiety nie wiedziały, że jego delikatne pocałunki były kłamstwem. Chciał, by jego krew rozlała się po jej piersiach, chciał, by była związana, a nawet skrępowana, gdy ją pieprzył.

Mężczyzna chciał, aby jego najbardziej intymne dotknięcia były dla niej zaskoczeniem, zrobił to, składając najlżejszy pocałunek na jej ustach, w przeciwieństwie do tego, jak wbijał się w jej cipę, sprawiając, że jej plecy wyginały się w łuk. Jęczała jego imię.

Uwielbiał to, uwielbiał jej głos wyjący jego imię z rozkoszy. To był narkotyk dla jego uzależnienia, motywacja dla jej potrzeb.

Mój oddech stawał się coraz szybszy, im dalej czytałam, moje płomienne pragnienie pieprzenia mnie nasilało się i chciałam, żeby było dokładnie tak, a nawet bardziej brutalnie.

Ale przez kogo?

Moje oczy zaczęły migotać. Próbowałam utrzymać je otwarte, ale umierające słońce odejmowało światło niebu, pozostawiając mnie w ciemności i pozostawiając mnie senną.

-SEN-

Byłam naga.

Moje ręce i kostki były skrępowane na stole, a nogi były szeroko rozstawione, ograniczone w tej pozycji.

Mężczyzna podszedł do mnie i położył kciuk na moim podbródku, otwierając mi usta i głaszcząc policzek.

"Weźmiesz to i musisz znieść to wszystko." Brzmiał znajomo.

Jego kutas przycisnął się do mojego gardła i zaczął wpychać się w moje usta, aby poczuć, jak mój język nad nim pracuje.

CAPTIVATING | D.M T.M.R [18+]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz