Siema, tęskniliście? ;33
"Kontrakt seksualny?"
Długotrwałe napinanie mięśni z powodu tego, jak Malfoy rozmawiał z Odettą, sprawiło mi ból.
Byłam spięta.
Wściekła.
Przez to, że nazwał ją szlamą.
"To są drzwi, Dobby podejrzewa, że znasz drogę powrotną, więc myślę, że najlepiej będzie, jeśli Dobby wyjdzie." Jego głos był cichy.
"Dziękuję, Dobby, do zobaczenia wkrótce." Znalazłam sposób, by zachować subtelny spokój, gdy mu dziękowałam.
Nie zawracałam sobie głowy pukaniem, przekręciłam czarną klamkę i otworzyłam drzwi, wdzierając do środka.
Blondyn siedział za czarnym biurkiem, spoglądając w dół i przerzucając kartki cienkiego, białego papieru rozłożone na niechlujnym stole. Drugą rękę trzymał głęboko w kieszeni.
Gwałtownie podniósł wzrok z uśmiechem zdobiącym jego niewinną twarz.
"Jesteś trochę spóźniona." Był z siebie zadowolony.
Nie odpowiedziałam mu.
Obeszłam biurko i siłą położyłam obie dłonie na jego ramionach, popychając go do tyłu na ścianę. On jednak nie zareagował, tylko patrzył na mnie z góry na dół, tocząc językiem po policzku. Był rozbawiony sytuacją.
"Wyglądasz na podnieconą" Malfoy zachichotał, unosząc na mnie brwi.
Trzymając go mocno za ramiona, zwęziłam oczy, upewniając się, że będą ciemne i oddadzą moją wściekłość.
"Nie Malfoy, nie jestem kurwa podniecona, jestem zła." powiedziałam surowo, wbijając moje zirytowane oczy w jego rozbawione, srebrne.
Przekrzywił głowę na bok.
"Naprawdę, dlaczego? Nic ci jeszcze nie zrobiłem." Powiedział, próbując podnieść rękę, by odciągnąć kosmyk włosów z dala od mojej twarzy.
Moje ciało było wiotkie po tym, jak zerżnął mnie Riddle, przez co stawało się to coraz trudniejsze, ale całą energię poświęciłam na bycie silną dla Odette.
"Nie. Chodzi o to, co powiedziałeś Odette." Powiedziałam przez zaciśnięte zęby, przyciskając go jeszcze bardziej do ściany.
"Jesteś zabawna, kiedy jesteś zła" Zauważył, próbując mnie jeszcze bardziej zirytować. "Przypomnij mi o co dokładnie chodzi. Mówię wiele rzeczy tej szla-"
Powstrzymałam go od dokończenia obraźliwego zdania, podnosząc palec wskazujący do jego wargi.
"To. Właśnie to powiedziałeś." Warknęłam, przesuwając dłoń na jego wolne ramię, na wypadek gdyby chciał się wyrwać z mojego uścisku.
Jego uśmiech poszerzył się, gdy go dotknęłam.
"Czy to wszystko, czym się przejmujesz? Po prostu mówię prawdę." Malfoy bronił się, uśmiechając się.
"Nie. To nie jest prawda, ponieważ jej krew nie jest brudna. Jest mugolką, która potrafi czarować, Odette niczym się od nas nie różni"
Kiedy wzięłam wdech, moja klatka piersiowa uniosła się, dotknęła jego ciała, a potem znów opadła.
Spoglądając szybko w dół, zauważyłam, że ręka, którą trzymał w kieszeni, coś ukrywała.
Jego różdżkę.
CZYTASZ
CAPTIVATING | D.M T.M.R [18+]
Fanfiction𝙀𝙭𝙩𝙧𝙚𝙢𝙚 𝙨𝙢𝙪𝙩/𝙗𝙙𝙨𝙢/𝙠𝙞𝙣𝙠𝙨 Mariah Miller, przyciąga uwagę dwóch braci Malfoy Mannor - Toma Riddle'a i Draco Malfoya. Historia, w której dwóch rywalizujących ze sobą braci desperacko zakochuje się w tej samej dziewczynie. „Moją ulub...