☆☆☆perspektywa Hailie☆☆☆
Siedziałam z Tony'm i oglądałam telewizję, po 15 minutach zasnęłam wtulona w Tony'ego. Obudziłam się po 3 godzinach i poszłam napisać do Grace czy wysłałaby mi lekcje. Wszystko odrobiłam i poszłam do salonu gdzie byli : Tony, Shane i Will.
- Hej - powiedziałam.
- Hej malutka - odpowiedzieli wszyscy.
- Co robicie ? - zapytałam.
- Robimy obiad dla naszej siostrzyczki. - powiedział Tony.
- Ooo dziękuje. - powiedziałam.Zjadłam obiad z moimi braćmi i postanowiliśmy obejrzeć jakiś film. Ostatecznie padło na avatara 2.
Gdy skończyliśmy oglądać była 18.☆☆☆perspektywa Tony'ego☆☆☆
- Tony... przejedziemy się motorem ? - zapytała Hailie.
- Ale Hailie nie wiem czy to bezpieczne po dzisiejszych wydarzeniach. - powiedziałem.
- Hailie ale lepiej się czujesz ? - zapytał Will.
- Tak. - odpowiedziała Hailie.
- Okej to możecie jechać ale macie być do 20 dobrze ? - powiedział Will.
- Dobrze dobrze braciszku. - powiedziałem i poszedłem z Hailie wyprowadzić motor z garażu.
- Tony... kocham cię wiesz ? - powiedziała Hailie gdy wsiadaliśmy na motor.
- Ja ciebie też kocham księżniczko. - powiedziałem i ucałowałem ją w czoło.Pojechaliśmy nad jezioro i dużo rozmawialiśmy, nim się obejrzeliśmy była już 21. Wtedy napisał do nas Dylan.
Dylan 🐿
Gdzie wy jesteście?
Jest 21 !Tony
Posiedzieliśmy jeszcze chwile a potem wsiedliśmy na motor i pojechaliśmy.Gdy jechaliśmy nagle wyjechała ciężarówka. Szybko skręciłem i okryłem Hailie aby nic się jej nie stało. Reszty nie pamietam.
☆☆☆perspektywa Hailie ☆☆☆
Nagle wyjechała ciężarówka i Tony skręcił aby ta w nas nie uderzyła. Mój najukochańszy brat okrył mnie swoim ciałem i zleciliśmy z motoru. Wstałam i zobaczyłam Tony'ego. Był nieprzytomny i poodzierany. Szybko zadzwoniłam po karetkę. Gdy ta przyjechała pojechałam z Tony'm karetką. Gdy dojechaliśmy Tony'ego wzięli na salę a ja zadzwoniłam do Shane'a. Powiedziałam mu żeby przyjechał szybko do szpitala.
☆☆☆perspektywa Shane'a ☆☆☆
Gdy Hailie do mnie zadzwoniła abym szybko pojechał do szpitala wsiadłem do mojego auta i jak najszybciej się tam udałem. Wbiegłem do szpitala.
- Hailie! - krzyknąłem.
- Shane. - powiedziała smutno Hailie.
- Co się stało ? - zapytałem.
- Mieliśmy wypadek i Tony osłonił mnie swoim ciałem. - powiedziała smutno Hailie a ja ją niemalże odrazu przytuliłem.
- Hailie... nie martw się nic mu nie będzie... gdzie on teraz jest ? - zapytałem.
- Zabrali go do sali. - powiedziała Hailie.Wtedy pielęgniarka zawołała „ Hailie Monet". Hailie szybko pobiegła a ja za nią. Okazało się że możemy wejść do Tony'ego.
- Kim pan jest ? - zapytała pielęgniarka.
- Jestem bratem Tony'ego i Hailie. - odpowiedziałem.
- Dobrze rozumiem. - powiedziała pielęgniarka.
- Co z nim ? - zapytałem.
- Nie doznał zbyt dużych obrażeń wiec odrazu gdy się obudzi będzie mógł pójść do domu.
- Całe szczęście... - powiedziałem.Dołączyłem do Hailie która wpatrywała się w nieprzytomnego Tony'ego. Usiadłem na krześle i patrzyłem w twarz mojego bliźniaka.
Na chwile przysnąłem bo byłem zmęczony po całym dniu. Gdy się obudziłem spojrzałem na telefon gdzie widniało:- 16 nieodebranych połączeń od Willa
- 10 nieodebranych połączeń od Vince'a
- 6 nieodebranych połączeń od DylanaOddzwoniłem do Willa
- Hej. Gdzie jesteś ? Wiesz gdzie jest Tony i Hailie ? - zapytał smutny Will.
- Jestem w szpitalu... - Przepraszam ale muszę się rozłączyć. - powiedziałem.
- Ale... ? - zaczął Will ale ja się rozłączyłem.Rozłączyłem się ponieważ Tony otwierał oczy. Rozejrzał się i uśmiechnął do Hailie.
- Hailie wszystko dobrze ? - zapytał Tony przejęty.
- Tak po prostu się o ciebie martwiłam. - powiedziała Hailie.
- Nie martw się o mnie, nic ci się nie stało ? - zapytał Tony.
- Nie... Dzięki tobie nie. Dziękuje Tony. - powiedziała Hailie i go przytuliła.Siedzieliśmy chwile i rozmawialiśmy aż lekarz w końcu przyniósł wypis. Wtedy udaliśmy się do mojego auta. Gdy dojechaliśmy do domu w drzwiach stał zapłakany Will, Dylan i Vince.
••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••
• Czy Hailie, Tony i Shane powiedzą prawdę ?
• W jaki sposób się to dla nich skończy ?
• Jak potoczą się ich dalsze losy ?odpowiedzi na te pytania znajdziecie w następnym rozdziale .
pomysły 🐰
ocena ✨
krytyka 👻
błędy 💗Pozdrawiam cieplutko
Kocham was
Nie pisze do jutra ponieważ nie jestem pewna czy rozdział będzie jutro ( te 630 słów pisałam przez 3 dni ) wiec niczego nie obiecuje ale rozdziały będą się pojawiać około 3 razy w tygodniu. Oczywiście teraz bo w wakacje będą one raczej codziennie. Jeśli macie jakieś pomysły które mogłabym wykorzystać, to napiszcie komentarz.640 słów
CZYTASZ
rodzina monet moja wersja
Novela Juveniljest to moja wersja „Rodziny Monet" wydarzenia są zmyślone pozdrawiam i zachęcam do czytania ( okładka zrobiona przeze mnie )