☆☆☆Perspektywa Willa☆☆☆
Obudziłem się o 5:00 ponieważ samolot miałem o godzinie 7. Wstałem i sprawdziłem czy wszystko spakowałem . Wydawało mi się że tak wiec poszedłem zjeść śniadanie. Gdy jadłem przyszedł do mnie Tony wraz z Hailie.
-Hej Will - powiedziała smutno Hailie
-Siema - powiedział do mnie Tony
-Cześć - odpowiedziałem
- Hej malutka. Czemu jesteś taka smutna?- spytałem
- Bo ja nie chce żebyś wylatywał - powiedziała znów smutno Hailie
- Kochana, bracia się tobą zaopiekują prawda Tony? - spojrzałem się na brata
- Oczywiście że tak. - odpowiedział
- A ja za niedługo wrócę i wtedy gdzieś wyjedziemy razem . Okej? - oznajmiłem
-Oki. A będziemy rozmawiać przez telefon ? - spytała
Oczywiście że tak malutka. A teraz jedz śniadanie bo mamy jeszcze 30 minut - odpowiedziałemZjedliśmy śniadanie, dołączyli do nas Vince, Dylan i Shane który czuł się lepiej i mógł jechać z nami na lotnisko.
Wszyscy razem wsiedliśmy do jednego auta i ruszyliśmy w drogę. Lotnisko było niecałe 15 minut od naszego domu więc byliśmy przed czasem. Gdy przyszła moja kolej na odprawę podszedłem do rodziny i się z nimi pożegnałem .
- Pa Vince - powiedziałem
- Pa . Uważaj na siebie i daj znać jak będziesz - powiedział
- Oczywiście że dam znać - odpowiedziałem
Cześć Dylan - powiedziałem
-Pa. Trzymaj się. - odpowiedział
-Hej Shane - powiedziałem
-Hej Will. Miłego lotu - powiedział
- Siema Tony - powiedziałem
- Siema bracie. Uważaj na siebie. - powiedział Tony.
- Ty na siebie też - odpowiedziałemGdy przyszła kolej pożegnać się z Hailie odłożyłem plecak i przytuliłem ją mocno.
-Kocham cię - powiedziała gdy ją przytulałem
-Ja ciebie też malutka. Nie martw się o mnie. Mówię ci te 3 dni miną szybciej niż ci się wydaje. Vince, Shane, Tony i Dylan napewno wymyślą coś ciekawego gdy mnie nie będzie . - powiedziałem
-Okej ...- odpowiedziała
-A teraz spójrz się na mnie i uśmiechnij się - powiedziałemGdy Hailie uśmiechnęła sie powiedziałem jej
-I tak ma być cały czas. Obiecujesz mi?- spytałem
-Tak- powiedziała HailieUcałowałem ją w czubek głowy i poszedłem na odprawę . Gdy przeszedłem przez bramki odwróciłem się i pomachałem do mojej rodziny.
☆☆☆Perspektywa Hailie☆☆☆
Gdy jechaliśmy do domu byłam smutna. Shane to zauważył i zapytał się lecz odpowiedziałam mu że nic się nie dzieje. Położyłam się na jego ramieniu i zasnęłam. Po kilku minutach obudziłam się bo byliśmy już w domu. Gdy wyszłam z auta od razu udałam się do swojego pokoju i zaczęłam się uczyć aby być do przodu z materiałem . Gdy skończyłam sprawdziłam zegarek okazało się że jest dopiero 9:30. Wiec stwierdziłam że pójdę do Shane'a.
-Hej Shane - zaczelam
-Hej mała Hailie. O co chodzi ? - zapytał Shane.
- Bo ja nie mam co robić...- odpowiedziałam.
-Hmmm niech ja pomyślę. Może obejrzymy coś na netflixie? - spytał
-Okej - odpowiedziałamGdy zeszliśmy na dół pomyślałam że może Tony z nami obejrzy wiec poszłam po niego.
Hej Tony - powiedziałam
Hej - odpowiedział
Chcesz z nami coś obejrzeć? - spytałam
Pewnie, już idę - odpowiedział Tony.Gdy przyszliśmy zauważyłam że Shane robi popcorn i słucha wiadomości . Nagle usłyszałam katastrofa lotnicza we Francji i wtedy zrobiło mi się słabo . Osunęłam się na ziemie ale na szczęście Tony złapał mnie żebym nie upadła.
☆☆☆Perspektywa Tony'ego☆☆☆
Słuchałem wiadomości gdy nagle zauważyłem jak Hailie osuwa się na podłogę. Złapałem ją w ostatnim momencie i szybko położyłem na kanapie. Hailie po chwili znów odzyskała przytomność i zapytała nagle.
-Co z Willem ? - spytałanie wiedzieliśmy o co jej chodzi gdy przypomniałem sobie o wiadomościach i katastrofie lotniczej.
- Hailie nie mamy pojęcia co z Willem, ale możemy do niego napisac - odpowiedział Shane.
- Przecież miał się odezwać jak doleci a się nie odezwał. - Hailie się rozpłakała.
- Hailie co ty na to żebyśmy napisali do niego a w czasie gdy będziemy czekali na wiadomość od niego obejrzymy coś?- zapytałem.
-Okej... - powiedziała Hailie.
- To co oglądamy? - spytał Shane.
- Może Roszpunke - powiedzieliśmy w tym samym czasie z Hailie.Wszyscy w trójkę zaczęliśmy oglądać Roszpunkę i czekać na wiadomość od Willa.
Gdy Roszpunka się skończyła byliśmy trochę zmęczeni wiec postanowiliśmy się zdrzemnąć. Obudziłam się o 16 gdy do salonu wszedł Dylan i zrobił nam zdjęcie .
-Dylan!!!- krzyknęłam.
-Ciiii dziewczynko - powiedział mi Dylan.Po 15 minutach obudzili się bliźniacy.
-Will nic nie napisał . - powiedziałam
- Nie martw się. Napisze. Teraz pewnie nie ma czasu, może jest zmęczony podróżą i postanowił się zdrzemnąć- powiedział Shane.- Hailie co byś chciała zjeść na obiad ?- spytałem.
- Nie wiem. Może wy wybierzecie?- powiedziałam.
- Może coś zamówimy?- spytał Shane.
- Okej. Ale co?- odpowiedziałem.
- Może pizza?- zapytał Shane
- Okej. Hailie jaką najbardziej lubisz?- zapytałem młodszej siostry.
- Salami, a wasza?- odpowiedziała.
- Też salami. - odpowiedzieliśmy.
-Okej to Shane zamów, a ja z Hailie nakryjemy do stołu.- powiedziałem.Po 15 minutach pizza przyjechała i poszedłem otworzyć drzwi. To co za nimi zobaczyłem przerosło moje oczekiwania.
- Shane!!!- krzyknąłem.
- No co? - spytał.
- Co to jest?- zapytałem.
- No pizza.- odpowiedział.
- Ale 15 pizz?- powiedziałem.
- A o to chodzi no zjemy przecież.- odpowiedział z uśmiechem na twarzy.☆☆☆ Perspektywa Hailie ☆☆☆
Kiedy moi bracia przyszli z pizzą o mało się nie przewróciłam z wrażenia.
- 15 pizz? - spytałam.
- No. - oznajmił Shane.
- Dobra jedzmy zanim wystygnie - powiedział Tony.
- Okej. Smacznego. - powiedział Shane.
- Smacznego. - odpowiedział Tony.
- Smacznego. - powiedziałam.Gdy zjedliśmy poszłam umyć ręce i posprzątałam po sobie. Sprawdziłam na telefon, była 18 a Will nie odzywał się od 7. Stwierdziłam że pójdę się położyć. Zasnęłam po 15 minutach ponieważ myślałam o Willu.
3 godziny później
Obudziłam się i sprawdziłam telefon. Była tam wiadomość od Willa . Bardzo się o niego martwiłam.
••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••
• Czy to Will wysłał tą wiadomość?
• Czy z Willem wszystko w porządku?
• Dlaczego się nie odzywał?odpowiedzi na te pytania znajdziecie w kolejnym rozdziale który będzie jeszcze dziś. (rozdziały będą 2/3 razy dziennie)
pozdrawiam cieplutko 💋💋💋
Mam nadzieje że rozdział się podoba, piszcie czy jak na pierwszą książkę jest w miarę okej. Będę bardzo wdzięczna.
pomysły 🐰
ocena ✨
krytyka 👻
błędy 🎀930 słów
CZYTASZ
rodzina monet moja wersja
Fiksi Remajajest to moja wersja „Rodziny Monet" wydarzenia są zmyślone pozdrawiam i zachęcam do czytania ( okładka zrobiona przeze mnie )