szkola

1K 14 17
                                    


☆☆☆perspektywa Hailie☆☆☆

Obudziłam się o 6:30 z lekkim bólem głowy. Ubrałam się, umyłam zęby i twarz. Ból się nasilał. Poszłam na dół zjeść sniadanie. Na dole był już Tony z Shane'm.

- Hej Hailie. - powiedział Shane.
- Hej siostrzyczko moja najukochańsza. - powiedział Tony i mnie przytulił.
- Hej - powiedziałam zdziwiona.
- Hailie co ty zrobiłaś z moim bliźniakiem ? - zapytał Shane.
- Nie obrażaj mnie, po prostu jestem miły. Hailie co byś zjadła ? - powiedział Tony.
- Obojętnie. - powiedziałam.

Tony zrobił mi śniadanie które było przepyszne.

- Dziekuje Tony. Było pyszne. - powiedziałam.
- Nie ma za co. - odpowiedział Tony.
- Tonuś a dałbyś mi coś na ból głowy ? - spytałam.
- Oczywiście już podaje. - odpowiedział.
- Dziękuje - powiedziałam gdy Tony podawał mi wodę i leki.
- A ty co się patrzysz ? - powiedział Tony do Shane'a.
- Nic... - odpowiedział Shane.
- Już lepiej ? - zapytał Tony.
- Tak. - odpowiedziałam.

Wtedy do kuchni wszedł Will.

- Hej Will. - powiedziałam.
- Hej Malutka. - odpowiedział i mnie przytulił.
- Hej bracie. - powiedział Tony.
- Hej - odpowiedział Will.
- Hej. - powiedział Shane.
- Hej. - odpowiedział Will.
- Aha i mnie nie przytulisz... wiesz co ? obrażam się. - powiedział Tony.
- A tobie co ? Nigdy nie lubiłeś się przytulać. - powiedział Will.
- Ale teraz lubię i to przez osobę która siedzi teraz obok mnie. - powiedział Tony patrząc się na mnie.
- Will nie wierz mu w żadne jego słowo. Jemu to chyba cegła na głowę spadła, bo jest taki miły jak nigdy wcześniej. - powiedział Shane.

Gdy Tony to usłyszał odrazu wstał od stołu i zaczął gonić bliźniaka po kuchni. Tony go złapał i już chciał go uderzyć dla zabawy ale Will powiedział :

- Spokój. Czyli chcesz mi powiedzieć Shane że mam konkurencje ? - spytał Will.
- Tak. - powiedział Shane.
- Mhm. Dobra jedźcie do szkoły bo już 7:20. - powiedział Will.
- A mogę dzisiaj jechać z tobą ? - spytałam Tony'ego.
- Ale na pewno dobrze się czujesz nie chcesz zostać w domu ? - zapytał Tony.
- Wszystko dobrze. Idę po plecak i możemy jechać bo jeszcze muszę sobie powtórzyć na sprawdzian z matematyki - odpowiedziałam.
- Powodzenia Malutka. Dasz rade. - powiedział Will.
- Dziekuje - odpowiedziałam.

••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••
Co wydarzy się w szkole ?
• Co zrobi Will ?
• Jak potoczą się dalsze losy ?

odpowiedzi na te pytania znajdziecie w następnym rozdziale .

pomysły 🐰
ocena
krytyka 👻
błędy 💗

Pozdrawiam cieplutko
Kocham was
Do jutra
Tak jak mówiłam w weekendy będą dłuższe rozdziały. Jeśli macie pomysły które mogłabym wykorzystać, napiszcie.

Maccela17

368 słów

rodzina monet moja wersjaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz