I WIELKI POCZĄTEK

417 29 20
                                    

pov kaarija

dzisiejszego dnia sobotniego pojechałem na koncert mojego celebrity krasza bojana cvjetićanina. cieszyłem się jak dziecko małe brzydkie wkurwiajace zawsze miałem pragnienie go ujrzeć

odkąd go zobaczyłem po raz pierwszy to od razu zapałałem do niego super romantycznym uczuciem. jednakże za pierwszym razem rudy blondyn nie zwrócił na mnie uwagi co mnie zdepresiło. bałem się iż on znowu mnie nie zauważy, ta myśl bardzo mnie dobijała. nawet kupiłem dla niego bluszcz gdyż bluszcz jest świetny a w dodatku zielony by coś mu przypominało o mnie. niestety jestem jedynie average finnish gay boy podmiot rapu i dla niego nic nie znaczę, ale mama zawsze mowila by sie nie poddawac i osiągać swe cele życiowe

czekałem sobie na rozpoczęcie koncertu idola bojana. bylem jeszcze sam, w sumie to miałem jeszcze trzy godziny, ale musiałem sobie zagwarantowac miejsce w pierwszym rzedzie.

stałem sobie z dobrym ziomkiem chrisem harmsem oddanym (ten dojczland). zawsze chciał mnie wspierac on jako jedyny wiedział że jestem homo niewiadomo. znał każdy mój sekret nawet ten że czuje uczucie romantyczne do bojana który nawet nie wiedzial ze istnieję. ale jego seksi dupa i usmiechający sie usmiech pozwalaly mi zapomniec o przykrej prawdzie

- jere co tam tak rozmyslasz? - zapytal ziomek

- o nim... ziom on jest taki pociagajacy - rozrzekłem rozmarzony na co niemiecki chris poklepał mnie po ramieniu pleckach i nerce.

- stary jestes równie porywajacy jak on... bojuś na pewno zwróci na ciebie uwage. bedziesz stal przy samej scenie i na sto procent cie dostrzeze - wyrzekł pocieszającym tonem moj ziom.

jednak me nadzieje z kazda sekundą malały gdyż coraz więcej dzikich fanek przybywalo na sale.

---
witamy w nowym dziele jezusowym w naszym wykonaniu

Serce tańczy w rytmie czaczy - Käärija x BojanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz