IV NUDES?!?!

198 23 16
                                    

pov kaarija
obudziłem się znowu do dryndola mego telefona. znowu było to powiadomienie od bojana. wysłał mi słit focie. omg. czuje sie tak wielkim szczesciarzem zyciowym mam ochote skakac z radosci. zdjecie to boże jezusowe przedstawiało bojana bez koszulki omg bylem cały szokirt że po jednej nocy nasza relacja weszla na taki poważny poziom. byłem onieśmielony jego pięknem az nie wiedziałem co odpisac. patrzyłem na zdjecie jak zachipnotyzowany było to jak czar. po długich minutach wpatrywania sie w jego mężną dorodną białą klatę postanowiłem mu odpisać by nie poczuł się zlekceważony.

paidatonriehuja: wow ...

zaraz po tym odtrzymałem odpowiedz.

bojan_cvjeticanin: oj sorry pomylilem konwersacje. 

wryło mnie w  podłoże. poczułem wstyd. moje oczy przepełniły się slonymi tęczowymi zielonymi łzami przykrości żalu.
odpisałem mu: "nic sie nie stalo hah...'. zaraz potem wykonałem telefon konsultacyjny do nichrisa mego przyjaciela jedynego niemieckiego oddanego:

- halo kristofer

- co jest dobry przyjacielu?

- sytuacja kryzysowa. on nie jest gejem...- wyzalilem sie z wszystkiego czego doswiadczylem minionej nocy i dzisiejszego feralnego poranka.

chris próbował mnie pocieszyc jednakze w jego pociesznym glosie dalo sie wyczuc nutke ulgi  i zadowolenia. czemu? moze on nie lubi bojana? czy to oznacza ze irytowalem go przez ten caly czas gdy opowiadałem mu o mej milosci?... to spowodowało u mnie jeszcze większy beruf niż wcześniej.

resztę tego przygnębiającego dnia przeleżałem w łożu mym samotnym samotnie rozważając wszystkie opcje w danej sytuacji. czułem się zdruzgotany zrozpaczony zraniony i upodlony. wczoraj przecież wysłał mi emotikon serduszka a dzisiaj gada takie rzeczy...?

pov bojan
ten mężczyzna ktorego zobaczylem na koncercie wspanialym mym okazal byc sie naprawde milym i zabawnym cieplym serdecznym slodkim uroczym ladnym zielonym czlowiekiem. dodalem go do znajomych na instagramie i fejsbuku to oznacza ze jestesmy przyjaciomi. ma na imie jere piekne imie. dla zartow postanowilem wyslac mu swoje zdjecie w negliżu mej klaty meznej dorodnej, od razu odczytal. przez dluzsza chwile nie odpisywal co spowodowało u mnie odczuwanie pewnych watpliwosci czy dobrze zrobilem wysylajac mu tak odwazna fotografie po 4 godzinach znajomosci. jednakze jere odpisal

paidatoriehuja: wow...

zachichotalem i by dalej brnąć w moj dowcip odpisalem mu:

bojan_cvjeticanin: oj sorry pomylilem konwersacje.

na tym skonczyla sie nasza konwersacja. pisalem do niego jeszcze kilkakrotnie tegoz dnia jednak on nie odpisal ani nie odczytal. moze nie zrozumial mego zartu chujowego...?

Serce tańczy w rytmie czaczy - Käärija x BojanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz