∞10

267 22 0
                                    

Zaufanie. To nie tylko słowo. To gwarancja bezpieczeństwa. Słowo dające spokój, dające namiastkę domu. Dwa słowa wypowiedziane przez Edę znaczyły dla Serkana wszystko. Wiedział jak trudno jest się jej otworzyć, zaufać i być po prostu sobą. Trzymał ją teraz w swoim ramionach, gładził dłonią jej plecy i uspokajał. Eda wciąż drżała. To był dzień pełen emocji i wrażeń. Ta rozmowa dla obojga nie była łatwa, ale tak właśnie wygląda prawdziwe życie.

- O czym myślisz? - zapytała przerywając ciszę

- O nas... To była najtrudniejsza rozmowa w moim życiu. Chyba jeszcze nigdy na niczym nie zależało mi tak jak na Tobie. Chcę żebyś wiedziała, że jesteś dla mnie naprawdę bardzo ważna. Zależy mi na Tobie i na twoim szczęściu - powiedział

- Nie zawiedź mnie Serkan, proszę - westchnęła

- Obiecuję że zrobię wszystko żebyś była szczęśliwa, żeby udowodnić Ci że jesteś wszystkim czego potrzebuje - powiedział - Ale żeby tak było musisz że mną rozmawiać. Musimy być ze sobą szczerzy i otwarci. Nie możesz się zamykać i uciekać ode mnie za każdym razem, kiedy czujesz, że coś jest nie tak - powiedział

- Nic o mnie nie wiesz... Jak mogłeś się we mnie zakochać? Ktoś taki jak ty powinien być z kimś znaczącym o wiele więcej. Twoi rodzice nie będą zadowoleni z Twojego wyboru - powiedziała

- Jak sama zauważyłaś to mój wybór. Już dawno przestałem liczyć się ze zdaniem moich rodziców. Jestem dorosły i samodzielny. Sam o sobie decyduje i przede wszystkim o tym z kim się wiąże. Jesteś jedyną kobietą, której pragnę i z którą chcę być. Jesteś dla mnie jedynym wyborem - powiedział z uśmiechem

Serkan pochylił się i pocałował ją zachłannie. Każdy pocałunek stawał się bardziej uzależniający. Eda była jak narkotyk. Najlepszy rodzaj uzależnienia. Im więcej czasu z nią spędzał, tym bardziej nie chciał się z nią rozstawać. Eda dawała mu poczucie bezpieczeństwa, stabilności i zrozumienia. Będąc z nią czuł się po prostu sobą. Z każdą sekundą ich pocałunek stawał się bardziej namiętny. Eda wplotła dłonie w jego włosy. Serkan cicho jęknął, dając upust swojej przyjemności. Eda pobudzała go jak żadna inna kobieta. Wystarczył jej zapach, by Serkan tracił zmysły. Położył dłonie na jej udach i posadził ją sobie na kolanach. Dłońmi gładził jej uda, nie przestając jej całować. Eda oprzytomniała w momencie, w którym erekcja Serkana wciskała się w jej krocze. Oderwała się od niego i oparła czoło o jego czoło. Oddychała szybko, a serce waliło jak młotem. Wiedziała, że nadszedł czas żeby powiedzieć Serkanowi całą prawdę.

- Serkan... Możemy zatrzymać się w tym miejscu? - zapytała zawstydzona - Musisz coś wiedzieć... Ja nigdy nie byłam tak blisko z żadnym mężczyzną. To wszystko jest dla mnie nowe i dzieje się trochę za szybko...

Serkan czuł jak Eda spina się na jego kolanach. Była zakłopotana, a jej twarz oblana była rumieńcem. Patrzyła na niego niepewnie. Serkan potrzebował kilku sekund, żeby przeanalizować co przed chwilą usłyszał. Fakty uderzyły go jak fala tsunami, jednak musiał mieć pewność.

- Jesteś dziewicą? - zapytał zaskoczony

- Zawsze jesteś taki bezpośredni? - uśmiechnęła się nerwowo - Powiedziałeś, że musimy być szczerzy jeśli to ma się udać. To problem? - zapytała

- To nie problem. Jestem zaskoczony i zdziwiony. Jakim cudem się uchowałaś? Każdy facet, który cię poznał musiał się o Ciebie zabijać - powiedział

- Już ci mówiłam, że jestem skomplikowana. Jesteś pierwszym mężczyzną, który zwrócił moją uwagę. Jesteś dla mnie pierwszy we wszystkich Serkan. Tamten pocałunek, wtedy w biurze... To był pierwszy raz - przyznała

Step by stepOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz