∞23

226 21 0
                                    

Życie powoli zaczęło odzyskiwać swoje barwy. Z każdym dniem dzień stawał się jaśniejszy, a słońce śmielej oblewało twarz swoim ciepłem. Czas leczy rany. Pozwala pogodzić się ze stratą, zamknąć w sercu wspomnienia i zachować w pamięci najcenniejsze chwile. Zadziwiające jest to jak wiele człowiek jest w stanie znieść, z jak wielkiego bólu potrafi się podnieść. Żeby to jednak uczynić potrzebuje w życiu kogoś, kto stanie się opoką i wsparciem. Kogoś, przy kim nie będzie musiał wciąż być silny, lecz będzie mógł pozwolić sobie na chwile słabości, na złość i płacz. Bliskość drugiej osoby, kogoś kto daje Ci przestrzeń w miłości, dzięki komu stajesz się lepszy, dzięki komu jest prawdziwym skarbem. 

Stojąc na pomoście i obejmując Edę czuł jak wielką siłę mu daje. Tylko dzięki niej mógł być w miejscy, w którym był dzisiaj. Eda była jego największą siłą. Wiedział, że mając u swego boku kobietę taką, jak Eda jest bezpieczny. Przeszli razem wiele. Umocnili się w swojej miłości, pogłębili swoją więź. Eda była jego szczęściem. Dzięki niej mógł oddychać. Wiedział, że do końca swojego życia nie zdoła jej podziękować i odwdzięczyć się za siłę, wytrwałość i za to, że trwała przy nim, mimo wszystko. 

- Kocham Cię - powiedział 

- Ja Ciebie też - uśmiechnęła się - Bardzo - dodała 

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Ja Ciebie też - uśmiechnęła się - Bardzo - dodała 

Eda wtuliła się w jego umięśnioną klatkę piersiową i odetchnęła. Kiedy Serkan trzymał ją w ramionach odzyskiwała spokój. Wiedziała, że wszystko będzie dobrze. Ich życie wracało na właściwe tory. Serkan każdego dnia odzyskiwał radość. Jego oczy nie były już takie smutne. Eda cieszyła się z małych kroków, które prowadziły ich ku lepszemu. 

Eda usiadła na wyspie kuchennej w ich letniskowym domku. Patrzyła jak Serkan skrupulatnie przygotowuję dla nich posiłek. Od kiedy wiedział o ciąży dbał o to, żeby jadła treściwie i zdrowo. Stał się bardzo opiekuńczy i ostrożny. Eda doceniała to, jak bardzo się starał, jednak poza zdrowymi przekąskami i opieką, potrzebowała czegoś więcej. Potrzebowała swojego mężczyzny, w najbardziej sensualnym i erotycznym znaczeniu. Była spragniona jego dotyku i miłości. Właśnie dlatego, kiedy sięgał po szpatułkę chwyciła jego dłoń i położyła ją na swoim nagim kolanie. Jego dotyk był jak gorące żelazo, które paliło jej skórę, przyprawiając ją o dreszcz. 

- Eda - powiedział ostrzegawczym tonem 

W odpowiedzi Eda prowadziła jego dłoń wzdłuż swojego uda, aż do pośladka. Spojrzała na niego swoimi sarnimi oczami i to był moment, w którym Serkan wiedział, że dziś wieczorem możliwy jest tylko jeden scenariusz.

 Spojrzała na niego swoimi sarnimi oczami i to był moment, w którym Serkan wiedział, że dziś wieczorem możliwy jest tylko jeden scenariusz

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

 Eda patrzyła na niego oczami czarnymi z pożądania. Jej wzrok wystarczył, żeby obudzić w nim własne rządze. Była najbardziej zmysłową i najpiękniejsza kobieta jaką widział. Kiedy przywarła do jego ust. zatrzymała się ziemia. Serkan nigdy jeszcze za nią tak nie tęsknił. Z każdym dotykiem Eda coraz bardziej pobudzała jego ciało, rozpalając jego zmysły. Chwycił ją za pośladki i uniósł ku górze. Eda oplotła go nogami i uśmiechnęła się. Kiedy znaleźli się na kanapie ściągnęła Serkanowi koszulkę przez głowę i opuszkami palców zaznaczała szlak na jego nagiej skórze. Patrzyła na niego z podziwem. Zachłannie pocałowała jego szyję, podgryzając ją co jakiś czas. Eda w kilka sekund zmieniła go w płonącą z pożądania lawę. Czuła jak bardzo jest podniecony. Chwyciła gumkę jego dresów i zwinnie ściągnęła je razem z bokserkami, zostawiając go nagiego. Stanęła przed nim i rozpięła sukienkę. Kiedy opadła usłyszała ciche westchnienie Serkana. Oblał ją dreszcz, kiedy chłodne powietrze smagało jej nagie piersi. Ściągnęła majtki i wpełzła na kolana Serkana siadając na nim okrakiem. 

- Kocham Cię - wyszeptała po czym pocałowała go zachłannie 

- Kocham Cię - wyszeptała po czym pocałowała go zachłannie 

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Opadli na kanapę wykończeni. Wracali na ziemię, po tym jak trafili na wyżyny ekstazy i przyjemności. Eda położyła głowę na klatce piersiowej Serkana. Jego głośno bijące serce było wszystkim, co chciała usłyszeć. Serkan gładził jej plecy i ramiona. Delikatnie i nieśpiesznie. Dotykał jej tak, jakby była najdelikatniejszą porcelaną. Uwielbiała być z nim, tylko we dwoje. Eda bardzo bała się, że go straci. Bała się, że Serkan nie w stanie otrząsnąć się po stracie Alpa i wrócić do życia. Sama myśl o tym wywołała u niej dreszcze. 

- Wszystko dobrze? - zapytał czując jak drży

- Tęskniłam za Tobą Serkan - przyznała cicho 

- Ja za Tobą też, ale od teraz nie będzie już tęsknoty i smutku. Przez ostatnie tygodnie to Ty dbałaś o mnie, teraz moja kolej. Od teraz będzie tylko lepiej. Jesteś dla mnie najważniejsza Eda, gdyby nie ty, nie mógłbym oddychać - przyznał - Każdego dnia dajesz mi siłę, nadzieję, sprowadzasz do pionu. Tylko dzięki Tobie się nie rozpadłem i nie poddałem. Jesteś moją siłą kochanie - powiedział 

- Kiedy tutaj przyjeżdżałam myślałam, że moje życie nigdy nie będzie dobre. Miałam za sobą wiele traum, wiele rozczarowań. Tak długo żyłam połową życia, że nie sądziłam że może być inaczej. Nie podejrzewałam, że zapragnę czegoś więcej. Później pojawiłeś się Ty i wywróciłeś moje życie do góry nogami. Gdybyś o mnie walczył, gdybyś nie był taki uparty nie było by mnie tutaj. To życie, szczęście było by tylko snem i niedogonionym marzeniem - westchnęła 

- Spełnimy wszystkie swoje marzenia kotku. Jedno właśnie się spełnia - powiedział dotykając jej brzucha - Nie mogę uwierzyć, że niedługo zostaniemy rodzicami. Wiesz nad czym ostatnio myślałem? Kiedy zginęli czułem, że ktoś wyrywa mi połowę serca i duszy. Byłem zmęczony mierzeniem się każdego dnia z takim bóle, dlatego się zamknąłem. Znam ten scenariusz, wiem, że taki rodzaj bólu łatwiej przelać na kogoś niż radzić sobie z nim samemu. Nie chciałem, żebyście cierpieli przeze mnie. Kiedy powiedziałaś, że jesteś w ciąży czułem, jak życie wraca do mnie. Ciepło nadziei rozlewała się w mojej duszy i sercu. Dałaś mi powód do zawalczenia o Ciebie, o Was. Oddam za was życie Eda - powiedział 

- Wiem... Od samego początku jesteś gotów zrobić dla mnie wszystko. Jedyne co musisz zrobić, to nas kochać Serkan. Nie potrzebujemy niczego więcej. Ty wystarczysz - powiedziała 

- Kocham Cię - pocałował ją 

Step by stepOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz