∞13

232 22 0
                                    

Serkan poczuł drobne ramiona oplatające go od tyłu. Eda wtuliła się w niego, składając pocałunek na jego szyi. Serkan zatrzymał jacht i odwrócił się do Edy. Dotknął dłonią jej policzka i uśmiechnął się. Eda przytuliła się do jego dłoni i odetchnęła. Po kilu chwilach podeszła do niego bliżej i oparła głowę o jego czoło, zamykając oczy. Jego zapach otulał ją całą, pobudzał zmysły i rozpalał w niej pragnienie. Eda nie chciała dłużej zaprzeczać temu, jak bardzo pragnęła Serkana. Nie miała aż tyle siły. Wspięła się na palce i pocałowała go. Ten pocałunek różnił się od każdego, jaki z nim dzieliła. Chciała żeby odczytał jej intencje i przejął inicjatywę. Chciała, żeby odpowiedział na jej wołanie. Jednym pocałunkiem rzuciła mu wyzwanie. 

To nie był zwyczajny pocałunek. Czuł to. Czuł, jak bardzo jest spięta, jak bardzo go pragnie. Żeby jednak podjąć rzuconą przez Edę rękawicę musiał mieć pewność, że właściwie odczytuje jej intencję. Nie chciał niczego przyspieszać, nie chciał żeby Eda poczuła się w jakikolwiek sposób przymuszona. Pragnął jej i nie mógł tego ukryć. Jego budząca się erekcja sprawiała ból. Kiedy poczuł jej dłonie na swoim brzuchu oderwał się od niej i warknął odchylając głowę do tyłu. Jej dotyk palił, jak rozgrzane żelazo. W jego żyłach płynęła lawa. 

- Eda.... - westchnął łamliwym głosem 

Eda widziała jak bardzo ze sobą walczy. Z trudem się powstrzymywał. Tracił kontrolę nad swoim ciałem, które go zdradzało. Przez wypukłość w jego spodniach, Eda mogła ocenić jak bardzo jest podniecony. Sama też była spragniona. Czuła jak jej własne soki kumulują się wokół warg, Ociekała wilgocią. Serkan nie zrobił jeszcze nic, a ona była mokra i gotowa na niego. Znała Serkana i wiedziała na o czeka. Musiała dać mu przyzwolenie. Zapewnić go, że jest pewna i gotowa. Nie było odwrotu. Ten pociąg zmierzał tylko jednym kierunku. Do stacji spełnienie. 

- Serkan - szepnęła 

Czuła na swoich wargach jego gorący oddech. Słyszała bicie jego serce, które dudniło w piersi jak dzwon. Jego mięśnie twardniały pod wpływem jej dotyku. Eda czuła pod swoimi palcami każdą wypukłość jego skóry, zarys każdego mięśnia i uwielbiała to. 

- Przez całe swoje życie uciekałam

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Przez całe swoje życie uciekałam. Byłam jak ptak zamknięty w klatce. Przy Tobie czuję się wolna i bezpieczna. Dajesz mi przestrzeń, jednocześnie sprawiając, że jedynym miejscem w którym chcę być to miejsce przy Tobie. Nie chcę już uciekać. Chcę być z Tobą. Dzisiaj. Jutro. Zawsze. Chcę być tylko Twoja. Chcę żebyś był tylko mój. Chcę Ciebie - powiedziała patrząc mu w oczy

- Moim pragnieniem, szczerym i jedynym pragnieniem, jest zerwać z Ciebie tą sukienkę, rzucić Cię na łóżko i zachwycać się Tobą. Chciałbym kochać się z Tobą tak długo, dopóki nie będziesz miała siły ustać na nogach. Dopóki nie będziesz oglądać mnie w snach, Dopóki nie będziesz w stanie myśleć o nikim innym i niczym poza dotykiem, pieszczotą i smakiem moich ust. Nie masz pojęcia jak bardzo Cię pragnę - wyszeptał - Muszę wiedzieć, że jesteś tego pewna. Muszę wiedzieć, że tego chcesz, że jesteś gotowa 

- Jestem pewna. Pragnę Cię - powiedziała i musnęła jego usta

Eda chwyciła jego dłoń i skierowała się do kabiny. Zamknęła za nimi drzwi i podeszła do Serkana. Spojrzała na niego i uśmiechnęła się. W jej oczach była tylko pewność i zdecydowanie.  Serkan pochylił się i pocałował zachłannie. Eda masowała dłońmi jego brzuchu, czym doprowadzała go do szału. Delikatnie opuszkami palców zsunął ramiączka jej sukienki. Jego ruchy były powolne. Chciał się tym delektować, cieszyć i napawać. Gładził dłonią jej delikatną skórę na plecach, zmierzając w dół. Eda czując jego dotyk zadrżała. Czuła się tak, jakby jej skórę smagał ogień. Serkan całował każdy centymetr jej odsłoniętego ciała. 

Budził w niej coraz większe pragnienie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Budził w niej coraz większe pragnienie. Eda pragnęła jego dotyku, chciała poczuć jego usta. Opuściła ręce wzdłuż ciała, pozwalając tym samym na to, aby sukienka opadła swobodnie na podłogę. Odwróciła się i stanęła twarzą do Serkana. Serkan wstrzymał oddech. Eda stała przed nim jedynie w czerwonych, koronowych majtkach. Była nieziemsko piękna. Nie odwracając od niej wzroku zmierzał w jej kierunku, pchając ją delikatnie w stronę łóżka.

- Połóż się - wyszeptał w jej rozchylone usta 

Serkan pochylił się nad nią i pocałował zachłannie. Był jej spragniony. Całował ją tak, jakby była ostatnią kroplą wody, jakby od niej zależało jego życie. Eda wiła się pod nim. Pragnęła spełnienia. Chciała uwolnienia swojego napięcia. Jej krocze płonęło z podniecenia. Kiedy dłoń Serkana wsunęła się w jej majtki Eda odetchnęła z ulgą, czym wywołała uśmiech na twarzy Serkana. Pieścił ją delikatnie i nieśpiesznie. Całował jej piersi, ssał je i przygryzał twarde i sterczące sutki. Uwielbiał to, jak na niego reagowała. Eda z każdą jego pieszczotą stawała się bardziej mokra i gotowa. Jęczała cicho, kiedy pieścił jej łechtaczkę. 

- Serkan... Proszę... - wyszeptała 

- O co prosisz skarbie? - zapytał całując jej szyję

- Chcę... Chcę Ciebie... Chcę Cię poczuć - powiedziała stanowczo

Serkan warknął. W jej głosie była tylko pewność. Nie było nawet cienia zwątpienia. Wstał z łózka i ściągnął koszulę. Czuł na sobie palący wzrok Edy. Przegryzła dolną wargę, kiedy zaczął ściągać spodnie. W jednej chwili stał przed nią kompletnie nagi. Jego ciało błyszczało w blasku księżyca. Był niesamowity. Eda nie potrafiła oderwać od niego wzroku. Na jego twarzy pojawił się pewny siebie uśmiech, kiedy spojrzała w dół. Nie mogła się powstrzymać. Jego męskość sterczała gotowa do ataku. Widząc jak wiele ma do zaoferowania przestraszyła się. Był ogromny, a ona nie miała absolutnie żadnego doświadczenia. Serkan wpełzł pomiędzy jej nogi, rozchylając je szeroko. Pocałował ją namiętnie. Jego penis łaskotał dół jej brzucha. Ocierał się o nią doprowadzając ją do szału. Sprawiał, że umierała z pragnienia. 

- Jesteś pewna, że tego chcesz? - zapytał patrząc jej głęboko w oczy 

Eda uśmiechnęła się i pogładziła jego policzek. Jego troska i wyrozumiałość rozpalała jej serce. Sposób w jaki na nią patrzył, dotykał jej i całował utwierdzał ją w swojej decyzji. Dla Serkana była gotowa walczyć ze sobą samą, stawać się najlepszą wersją siebie. Każda komórka jej ciała tęskniła za nim, za jego bliskością. Oddała mu serce. Musiał to wiedzieć. 

- Moja dusza, ciało i serce należą do Ciebie. Uczyń mnie swoją - powiedziała po czym zatopiła się w jego wargach 


Step by stepOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz