🥀eleven🥀

990 54 58
                                    

POV: HAN JISUNG

Jak zwykle nie mogłem doczekać się aż skończę lekcje. Jednak teraz kiedy miałem spotkać się z Hyungiem serce waliło mi jeszcze szybciej.

Stało się. Denerwujący dźwięk w końcu zabrzmiał . Spakowałem swoje rzeczy i szybko opuściłem klasę.

Gdy już wyszedłem z pomieszczenia zobaczyłem Minho i jakieś laski ,które do niego zarywają. Jednak kiedy starszy brunet złapał mnie za nadgarstek i przyciągnął do siebie na twarzach uczennic pojawiła się ... Zazdrość. Z jednej strony byłem dumny ale bałem się o życie w szkole. Co jeżeli będą mnie wyśmiewać ,że koleguje się z  Hyungiem tylko  dla pieniędzy ? Co jeżeli Minho zepsuje sobie wizerunek ? Tego obawiałem się najbardziej.

— Jak tam młody — mlodyyyaaaha. Na przezwisko ,które nadał mi Lee czułem jak rumienią mi się policzki.
Bawiłem się swoimi palcami bo trochę stresowałem się tym wyjściem.

— Całkiem okej A ty jak się czujesz Hyung ? — zapytałem dalej wpatrując się w jego ciemne oczy. On jest idealny.

— Wspaniale. Udało mi się do końca tygodnia załatwić wolne i cieszę się ,że udało nam się wyjść. — uśmiechnął się ciepło a ja wiedziałem ,że moje policzki znów zaleją się czerwienią.

Zdecydowaliśmy się pójść do jednej zgalerii sztuki w Seulu. Szczerze zawsze chciałem odwiedzić takie miejsce ale jakoś nie było okazji. Największym zaskoczeniem dla mnie było to ,że Minho cały czas się o mnie troszczył i martwił. To właściwie urocze.

Kiedy dotarliśmy już na miejsce Lino złapał mnie za rękę i przez tłum przecisnął się do kolejki. Co prawda ludzie cofali się tak aby Lee szedł od razu ale i tak Min ich puszczał pierwszych. Czułem się trochę niekomfortowo kiedy tłumy patrzyły ba mnie nie koniecznie miłymi spojrzeniami.
Jednak usłyszałem cichy szept Minho :
„Nie przejmuj się zaraz zapomną ,że tu jesteśmy."
Po jakimś czasie starszy objął mnie w talii na co serce mi stanęło.

🥀

Bardzo miło spędzało mi się czas w towarzystwie Hyunga. Niedość ,że byłem w miejscu ,które od wielu miesięcy  a nawet lat. Obecność bruneta mocno wpłynęła na to wyjście. Co jakiś czas ja i starzy trzymaliśmy się za ręce a zdarzyło się nawet ,że chłopak przytulał mnie od tyłu. Te czułości nie przeszkadzały mi. Jednak Minho znałem miesiąc z hakiem i nie znałem go zbyt dobrze. Czemu to wszystko tak bardzo mi się podoba ? Czemu cały czas chce atencji Minho Hyunga  ?

Jiji , miałbyś ochotę spędzić ze mną wieczór ? — na jego wypowiedź trochę się zaniepokoiłem. — hej , spokojnie. Nie mam na myśli tego. Po prostu tak miło spędza mi się z tobą czas ,że nie chce siedzieć samemu w domu.

Zgodziłem się na jego propozycje. Lee wyglądał na bardzo czułego i opiekuńczego człowieka od kiedy mam z nim kontakt. Zależało mi na samym utrzymaniu kontaktu z nim. Dlaczego ?

Po jakichś dobrych 25 minutach spaceru ja i brunet byliśmy już w jego mieszkaniu.
Przywitałem się z kociakami i zająłem miejsce na kanapie. Hyung poszedł gdzieś indziej. Nie chciałem być wścibski więc grzecznie na niego poczekałem.

— Sungie~ przyjdziesz na moment ? — zawołał a ja kierowałem się za głosem.  

Znalazłem się w sypialni Gdzie wtedy  spałem. Minho siedział na łóżko a na kolanach miał pluszowego kociaka. Nie wiedziałem co konkretnie mam zrobić więc usiadłem koło niego. Chłopak położył maskotkę na moje kolana.

— Do tego przytulałeś się kiedy u mnie spałeś. Myśle ,że ten kotek należy do ciebie— powiedział i głaskał mnie po głowie. Byłem mocno wzruszony.

— Ale czemu chcesz mi go dać ? — zapytałem bawiąc się przytulanką. — jest twoja.

— Nawet nie karz mi cie zmuszać. — rzucił a ja przytuliłem kociaka do siebie. Podziękowałem starszemu i szeroko się uśmiechnąłem. —Uroczy z ciebie maluch.

— Ej ! Nie jestem maluchem ! Mam 19 lat. A to ,że uwielbiam pluszowe misie nic nie znaczy — oznajmiłem dumnie ,kładąc się na materac.

— O kurde. Nie sądziłem ,że jest między nami aż taka różnica wieku — zdziwiony powiedział i również położył się na łóżku.

— To źle ?

— A czy tak powiedziałem ? — zapytał chytrze a mi się już nawet nie chciało na to odpowiadać.

Dobre 15 minut leżeliśmy na łóżko wpatrując się w sufit. Cisza ,która między nami panowała nie była niekomfortowa. Miło nam się leżało kiedy nasze ręce prawie się stykały. Jisung dlaczego tak o tym myślisz ?!

Tak bardzo się zamyśliłem ,Że nie zauważyłem jak Minho zaczyna mnie łaskotać. Zacząłem się wiercić tak aby uniknąć jego palców. On był szybszy i złapał mnie pod talią i pozwolił sobie na dalsze łaskotanie mnie. Droczył się ze mną dobre pięć minut dopóki nie zrzuciłem z siebie buta.

— Wiesz ty co , prawie się poszczałem przez ciebie — powiedziałem a ten się zaśmiał. Wziął mnie na ręce w stylu „na pannę młodą" i zaniósł do salonu.

— Jesteś strasznie lekki Jisungie — pogłaskał moje plecy kiedy siedzieliśmy na kanapie. Jego wypowiedź jakoś nie zmieniła mojego nastroju ale trochę mnie jednak zmartwiła — Przepraszam jeżeli zapytam ale jesz wszystkie posiłki dziennie ? Nie chce wyjść na niemiłego ale martwię się o twoje zdrowie — on się martwi ...

—Staram się . W domu nie zawsze daje radę albo czasami nie ma. W szkole jem. Nie musisz się martwić Hyung. — z mojej twarzy spadł uśmiech. Dlaczego ? Zdałem sobie sprawę z tego , że  o siebie nie dbam.

—  Uśmiechnij się Ji — poklepał mnie delikatnie po głowie — No chodź — rozłożył ręce a ja szybko znalazłem się w jego objęciach.

Minho trzymał swoje ręce na mojej talii a ja opierałem się głową o jego tors. Starszy głaskał mnie po głowie i plecach na co mi zdażyło się mruknąć. Było mi ciepło i czułem się bezpiecznie. Nie miałem zielonego pojęcia co się ze mną dzieje.
Usłyszałem szept starszego
— Śpij dobrze młody — i po jego słowach faktycznie zasnąłem.

perfect pose || MINSUNGOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz