🥀seventeen🥀

971 56 13
                                    

Pov: Lee Minho

— Nie możesz leżeć w łóżku i zamartwiać — usłyszałem przez słuchawkę telefonu. Wiadomo był to Chan.

— Mogę i tak mam wolne.Wiem ,że on na pewno nie chce ze mną rozmawiać. Sam mówiłeś ,że go skrzywdziłem.

— On chce z tobą rozmawiać ale się boi. Gdyby nie chciał nie pisałby do mnie o twoje samopoczucie. Chłopak się o ciebie martwi ale nie ma odwagi odezwać się pierwszy. — zamurowało mnie. Nie sądziłem ,że Jisungie będzie się o mnie martwił.

— Dziękuje — i się rozłączyłem. Chciałem teraz pogadać z Hanem. Od razu wybrałem jego numer ale nie odebrał. Straciłem nadzieje ale zobaczyłem ,że napisał.

Jisungie<3
Cześć Minho
Nie mogę rozmawiać jestem w szkole

Linooo
Przepraszam zapomniałem
Chciałbyś potem pogadac ?

Jisungie<3
Bardzo
Ojc pani chidzi po klasie papapa

Wiedziałem ,że będę z nim dzisiaj rozmawiał. Tylko nie wiedziałem jak. Dalej czułem się winny a przecież na to nie ma wytłumaczenia. Powiedziałem obcej mu osobie o jego problemach. Teraz miałem nadzieje tylko na to ,że mi wybaczy.

W końcu wylazłem z pod kołdry i ruszyłem do łazienki.

Wziąłem tam szybki prysznic a następnie ogarnąłem twarz i włosy. Doskonale wiedziałem ,że Jisung będzie chciał porozmawiać w cztery oczy.

Pov : Han Jisung

Cieszyłem się ,że będę mógł w końcu pogadać z Minho. Trochę stęskniłem się za jego kojącym głosem.

Przez wszystkie lekcje myślałem tylko o Hyungu. Chłopcom było nawet trudno mnie zagadać. Po prostu bujałem w obłokach. Nie wiedziałem dlaczego tak się dzieje. Dlaczego akurat kiedy myślę o Minho.

Na długiej przerwie kiedy siedziałem z chłopakami przy stole oni zaczęli wypytywać co mi dzisiaj jest. Nie chciałem nic przed nimi ukrywać. Powiedziałem im ,że będę rozmawiał dzisiaj z Hyungiem. Ich twarze przez chwile były lekko skrzywione. Potem zaczęli dopytywać czemu cały dzień byłem w jakimś transie. Znów odpowiedziałem im szczerze. Bo myślałem o Lino. I wtedy odezwał się Seungmin.

— Ty się zauroczyłeś — powiedział stanowczo a ja otworzyłem szerzej oczy. Jak to ? Ja zauroczony w Minho ?  Nie ... to Nie możliwe. Zaprzeczyłem.

— Jisung , kiedy o nim myślisz dosłownie się wyłączasz , nie ma z tobą żadnego kontaktu. Tak bardzo się jarałeś kiedy dał ci bluzę. Na dodatek ten gościu daje ci słodkie przezwiska przez co też się cały rumienisz. — okej dobra on ma racje. Spojrzałem w dół. Chyba było mi trudno zaakceptować to ,że akurat on , sławny Lee Minho mi się spodobał.

— Tylko ,że ... co ja mam teraz robić ? Minho na pewno nie chce i nie może być z kimś takim jak ja. Poza tym wiecie jaki jestem. Nie zrobię pierwszego kroku. Muszę się odkochać i tyle.

— Chyba cie dupa boli. Nie musisz robić pierwszego kroku ale spraw aby on go zrobił. — rzucił Seungmin następnie biorąc łyk soku pomarańczowego.

— Ja się z nim zgadzam — Yongbok od razu przyznał mu racje. Teraz to miałem jeszcze większy mętlik w głowie. Nie wiedziałem co mam robić. Odkochać się czy go ... uwieźć ?

— Ah , dobra dajmy Sobie spokój. — zanim Felix zdążył się odezwać włożyłem mu do buzi całe jabłko.

🥀

Stałem przed drzwiami jego mieszkania. Wiedział ,że będę chciał porozmawiać twarzą w twarz więc mnie do siebie zaprosił. Szczerze , doceniłem jego gest.
Trochę się bałem ale zapukałem. Po chwili ujrzałem już Minho.

Kiedy zobaczyłem jego ciemne, pełne żalu  oczy i lekko rozczochrane włosy zdałem sobie sprawę z tego co zrobiłem. Chłopak zaprosił mnie do środka. Zdjąłem buty i płacz po czym udałem się na kanapę.

Lee usiadł koło mnie. Panowała krótka cisza ,która była trochę niezręczna.

— Przepraszam — odezwał się — chciałbym się przeprosić za to co zrobiłem. Tak , na poważnie bo wiem ,że mocno cie zraniłem. Cóż czasu nie cofnę. Już ci mówiłem ale nie miałem na celu mówić otwarcie o twoich problemach. Chciałem pokazać jak bardzo mi zależy na tobie i ,że chce cie wspierać. Źle ułożyłem zdanie i niestety to co nie powinno wyleciało mi z ust. Wiem ,że to było nieodpowiednie z mojej strony ale chce tylko żebyś mi wybaczył i żebyśmy znowu byli ... przyjaciółmi. — Minho cały czas mówił szczerym głosem a ja myślałem ,że sie rozpłacze. Jego przeprosiny były takie szczere... Bez wahania przybliżyłem sie i przytuliłem go.

— Minmin... już ci wybaczyłem... i jeju to brzmiało jednocześnie poważnie ale i uroczo. W sumie nie wiem czemu wtedy miałem jakiś taki atak histerii ale nie odzywałem się bo się bałem. Cieszę się ,że znów mogę cie zobaczyć.— Minho cały czas głaskał mnie po plecach.

Spędziłem u niego cały wieczór. Opowiedzieliśmy sobie co się u nas w między czasie działo czy inne takie. Teraz to już widziałem ,że chłopcy mieli racje. Rumienie się na jego słodkie słówka czy wariuje mi serce jak się przytulamy. Zauroczyłem się.

perfect pose || MINSUNGOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz