- Miało być jedno pytanie ale odpowiem . Ty Hailie Monet nic mi nie zrobiłaś a twoi bracia tak . Zabili mi siostrę więc teraz ja się odpłacę. Tak jak mówią oko za oko,ząb za ząb a teraz siostra za siostrę.- Powiedział to i wyszedł.
Zostałam sama,sama znów. Sama w tej okropnej piwnicy .Jestem ciekawa czy moi bracia mają jakieś tropy lub cokolwiek .
Usłyszałam przekręcanie zamka w drzwiach więc spojrzałam w kierunku gdzie są drzwi . Weszło trzech typów. W wieku około 32/34 lat dosyć młodzi. Wszyscy byli brunetami a oczy były w kolorze jasnej zieleni tylko jeden miał karmelowe . Ubrani byli cali na czarno . Podeszli do mnie i zaczęli mnie obrażać . Padły takie wyzwiska jak : kurwa,suka, głupia,debilka,puszczalska,cipa,pizda,szmata
Jak skończyli jeden z nich uderzył mnie w policzek. Drugi napluł mi na szpilki a trzeci patrzył tylko na to z uśmiechem. Gdy wyszli odetchnęłam z ulgą ale bo tym jak mnie pieszcze na policzku podejrzewam że będzie ogromny siniak. Super po prostu. Później zasnęłam i obudziłam się gdy ktoś na mnie rozlał wiadro wody. Lodowatej wody . Spojrzałam na osobę która to zrobiła. Był to ich szef i ten który chce zrujnować życie mi i moim bratą. Uśmiechał się z cwanym uśmiechem.
-Teraz się pobawimy księżniczko.-powiedzial
Ale nagle słychać było huk . Huk który myślałam że będzie moim wybawieniem.Wybawieniem dobrze myślałam ale czy dotarło na czas ?
Szef jak usłyszał huk od razu mnie zostawił i wyszedł za drzwi reszta zrobiła to samo . Pobiegłam do drzwi chciałam odtworzyć ale oczywiście zamknięte.
~Więc teraz pytanie czy ratunek przyszedł na czas?~
Hejka chcecie żebym zrobiła jeszcze taki rozdział gdzie będzie reakcja braci Monet i Adriena Santana?I czy zdążą uradować Hailie Monet?
Przepraszam za błędy!
Miłego dnia/nocy
Słów:284
CZYTASZ
Rodzina monet
ActionTo nie jest na podstawie prawdziwej wersji książki. Wszystko to moja fantazja i nigdy się to nie pojawi w książce! Zapraszam do czytania.