Obudziłam się w całym białym pokoju ściany, podłogi,sufit i były tam drzwi. Oczywiście też białe rzuciłam się na nie ale były zamknięte zaczęłam płakać . Usłyszałam że ktoś otwiera drzwi skuliła się nie wiedząc czemu, weszło dwóch mężczyzn i zaczęli gadać:
-Wstawaj Eliza chce się z tobą spotkać , bardziej do się tobą pobawić no ale i tak musisz iść więc wstaniesz sama czy mamy użyć siły?-powiedzialo dwóch mężczyzn
-Już wstaję -powiedziałam
Szliśmy korytarzem jego wystrój bardziej pasował do opuszczonego szpitala lub coś w tym stylu ale o 1000 razy gorszy nie wiem nawet kiedy tam przyjechałam ale okej szliśmy tak chyba przez 5 minut aż ustalimy przed salą operacyjną tak to wyglądało weszliśmy do środka już miałam pewność że to sala operacyjna . Położono mnie na łóżku i przypięli pasami . Przyszła w końcu ta babka i powiedziała .
-Mielismy cię męczyć powoli aż zabijemy ale plany nam się zmieniły chcę to zrobić w tej chwili. Nie martw się nie jesteśmy dacy źli i twoi bracia wszystko widzą ,będą widzieć wszystko jak ich mały skarb właśnie znika na telewizorze a ty się możesz domyślać tylko jak zareagują .hahaha . Więc zaczynajmy film .
U Chłopaków:
Tony:Ej coś się włączyło na telewizorze chodźcie!
Will: Przecież to Hailie
Dylan: Oni chcą ją zabić Vincent wiemy gdzie oni są?
Vincent: Za 2 minuty dostanę ich lokalizacje
Shane: Za dwie minuty będzie za późno
Vincent: okej mam lokalizacje jadziemy shane siedzisz i oglądasz czy coś jej robią jak tak to dzwoń i mów . A my ruchy do auta .
Dziś taki na krótko sorki za błędy.
CZYTASZ
Rodzina monet
AksiTo nie jest na podstawie prawdziwej wersji książki. Wszystko to moja fantazja i nigdy się to nie pojawi w książce! Zapraszam do czytania.