poszukiwania

1.7K 22 19
                                    

~Adrien Santan ~

Rozmawiałem właśnie z Vincentem o organizacji . Staliśmy na tarasie bo na sali było zbyt duszno . Dzisiaj chciałem powiedzieć Hailie że coś do niej czuję od dłuższego czasu ale nie wiem jak mam to zrobić. Później chcę porozmawiać o tym z Vincentem. Nagle rozległ się huk . Huk z pistoletu. Huk z środka sali . Od razu  wyjęliśmy swoje pistoletu i ruszyliśmy do środka. Widzieliśmy jak jacyś ludzie wyprowadzają Hailie. Hailie Monet z sali . Chcieliśmy do niej ruszyć ale nawet nie wiem kiedy pojawiło się koło nas 4 typów i nas trzymali. Wiedziałem że i tak się nie wydostanę więc zobaczyłem bo twarzach wszystkich ale szukałem tylko jego rodzeństwa. Gdy znalazłem każdy miał przy sobie tych typów u Dylana było nawet sześć tak się rzucał co trochę mnie śmieszyło ale teraz nie było do śmiechu. Gdy wyprowadzili Hailie Monet z sali ci ludzie nas pościli i uciekli no prawie wszyscy bo jednego złapaliśmy .

Byliśmy właśnie w jednym z naszych magazynów i dowiadujemy się gdzie jest Hailie. Na początku nasz gość nie chciał gadać ale później wiedział że pogarsza swoją sytuację i powiedział wszystko. Zabraliśmy swoich ludzi i ruszyliśmy na miejsce.  Postanowiliśmy że ja i Vincent będziemy jechać razem a reszta ma już uzgodnić to między sobą. Gdy byliśmy już w połowie drogi Vincent zadał pytanie:

-Dlaczego nam pomagasz ? - zapytał a ja miałem już odpowiedz.

-Jak zobaczyłem Hailie bo tych 3 latach chciałbym od niej ........ Relacji . I chciałem się najpierw jej zapytać a później ciebie. Bo wyrosła na piękną kobietę i .................................... chciałbym się z nią ożenić .-  zakończyłem i wbiłem spojrzenie w podłogę samochodu .

- Rozumiem choć wiesz że między wami jest 9 lat różnicy ? - Zapytał a ja pokiwałem głową na tak.- Ale tutaj muszę ci przyznać że mam wrażenie, że Hailie też może odczuwać te same odczucia co ty choć jeszcze je nie rozumie .

Wtedy byłem zaskoczony ale dojechaliśmy na miejsce i musieliśmy się skupić . Były to jakieś stare piwnice. Najpierw weszli nasi ludzie. Strzały. Do słyszeliśmy . Pełno strzałów. Bo minucie przyszła pora na nas i resztę naszych ludzi znów padło setki ludzi , kul . Gdy każdy z ich ludzi nie żył patrzyliśmy bo pokojach . Zostały ostatnie drzwi . Wiedzieliśmy że tam będzie Hailie . Ale nie wiedzieliśmy jaki będzie widok . Będzie martwa czy żywa ?

Weszliśmy do środka i pierwsze co zobaczyliśmy to Hailie Monet trzymana przez dwóch typów za ręce i barki  tak żeby klęczała a kilka metrów od nich jeszcze jeden który mieszy w nią z pistoletu.

Przepraszam za błędy!!!

Miłego dnia/nocy~

Miłego czytania!

Słów:413

Rodzina monet Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz