Obudził mnie mój znienawidzony budzik co oznaczało tylko jedno, poniedziałek.
Wstałam niechętnie i wolnym krokiem poszłam do łazienki zabierając przy okazji telefon z szafki nocnej. Zamknęłam drzwi i puściłam moją playliste z piosenkami. Po przebraniu się w czarną ołówkową spódnice i bezowy sweter, podeszłam do toaletki zrobiłam lekki makijaż czyli korektor, tusz do rzęs błyszczyk Spakowałam się i zeszłam na dół wyjęłam z lodówki owsiankę z owocami i zjadłam ją.
W pośpiechu, ubrałam płaszcz wyszłam do garazu. Przy samochodzie stał już mój brat bo to on dzisiaj miał mnie zwieźć i odebrać.
- Hej
- Siema młoda
- Jedziemy?
-Pewnie, wsiadaj - powiedział a ja wykonałam polecenie.
Przez całą drogę rozmawialiśmy o luźnych rzeczach.
Gdy wreszcie dotarlismy do szkoly wyszlam z auta i rzucajac krotkie "narazie" ruszylam w strone drzwi wejsciowych. Kierowałam się do klasy gdy usłyszałam krzyk:- Emi!
- Olivia przestraszyłaś mnie!
- Sory, sory - powiedziała i uniosła rece w geście obronnym
- Dobra nic sie nie stalo. Chciałaś coś?
- Słyszałaś, że do naszej klasy dojdą nowi uczniowie?
- Nie. Kiedy dojdą?
- Jutro. Jakaś dziewczyna z chłopakiem.
- Liv wiesz, że kocham z tobą plotkować ale chodź idziemy na lekcje bo się spóźnimy.
Właśnie wybił dzwonek na lekcje. Weszłyśmy do klasy i usiadłyśmy razem w ławce.
- Dzień dobry klaso! - powiedziała uradowana nauczycielka.
- Dzien dobry - mruknela klasa.
...
Lekcje minęły mi spokojnie żadnych niezapowiedzianych kartkówek i przerwa na lunch na, której wszycy gadali o nowych uczniach. Po zakończonych lekcjach udałam się na szkolny parking i czekałam na brata, który po mnie przyjedzie.
...
Leżałam na łóżku i przeglądałam media społecznościowe po chwili stwierdziłam, że się przebiegne.
Na dworze było już lekko ciemno aczkolwiek byłam przyzwyczajona do takich warunków. Często wymykam się wieczorami z domu aby pobiegać.
Biegłam właśnie próbując się wyciszyć. Gdy nagle przed oczami pojawił mi się chłopak. Nie zdążyłam się zatrzymać co niestety skutkowało zderzeniem z nim. Od razu poczułam jak upadłam na ziemię lekko zdzierając twarz.
- O matko bardzo przepraszam - powiedziałam i chciałam się podnieść ale gdy spróbowałam postawić nogę, kostka zaczęła mi boleśnie pulsować.
- Nic ci nie jest? - spytał troskliwym tonem brunet.
- Tylko boli mnie kostka ale jest okej - powiedziałam wysilając się na uśmiech.
- Dasz radę wstać?
- Chyba tak - odpowiedziałam próbując wykonać tą prostą czynność lecz gdy wstałam straciłam równowagę i gdyby nie szybka reakcja chłopaka leżała bym na ziemi. - Dzięki, wiesz ja chyba muszę już wracać do domu...
- Żartujesz? Przecież ty chodzić nie możesz. Mam niedaleko samochód dasz radę dojść czy zanieść cię?
- Dam radę - i na początku faktycznie dawałam do czasu aż nie nastąpiłam na kamień i zachwiałam się brunet szybko podszedł do mnie i objął w talii aby mnie podtrzymywać.
CZYTASZ
Only you have known (Zawieszone)
Teen FictionKto by pomyślał, że zwykła 16 letnia dziewczyna, która nie widziała świata poza siatkówka, kakaem i spotkaniami ze znajomymi pozna chłopaka, który zmieni jej życie o sto osiemdziesiąt stopni? #126 - depresja (13.09.2023r.) #195 - dlanastolatkow (17...