Rozdział 11 Trudna reakcja.

4 0 0
                                    

- Connor... Ja się... boję...

- Ej, nie musisz się bać. Jestem koło ciebie.

Chyba wiedział że nie robię postępów bo wziął mnie na kolana i zaczął delikatnie kołysać.

Zaczęłam trochę lżej oddychać co zauważył też Connor.

- Kocham cię myszko - szepnął i pocałował mnie w czubek głowy.

- Dziękuję...

- Chcesz wody? - nie odpowiedziałam tylko kiwnęłam głową.

- Proszę - powiedział i podał mi butelkę.

Wzięłam łyk napoju i próbowałam opanować się do końca.

- Musimy już iść - powiedziałam i wstałam.

- Nie musimy nigdzie iść jeżeli nie chcesz. Najważniejsze jest to abyś czuła się dobrze.

- Naprawdę jest już okej.

- No dobrze ale jakbyś się gorzej poczuła to mów.

- Okej.

Poszliśmy do parku pieszo, oczywiście po tym jak przekonałam Connora że dojdę. Na naszym miejscu byli już wszyscy, rozłożeni i pogrążeni w rozmowie ale gdy zobaczyli nas idących razem za rękę przestali rozmawiać.

- Hejka - powiedziałam i przytuliłam się do każdego. Connor również przywitał się z wszystkimi i usiadł koło mnie na kocu. Widząc moje zakłopotanie wziął moją dłoń i uśmiechnął się do mnie lekko.

- Nie spotkaliśmy się z wami bez żadnego powodu. Chcielibyśmy wam coś powiedzieć - zrobił pauzę spoglądając na mnie a ja tylko kiwnęłam na znak że ma mówić. - Jesteśmy razem.

Gdy padły te słowa dla mnie czas się zatrzymał nie odbierałam żadnych bodźców. Słyszałam jak za mgłą że ktoś do mnie mówi. To nie był atak paniki ani nic takiego ja poprostu po usłyszeniu tych słów nie wiedziałam co zrobić. Przecież my się znamy zaledwie kilka tygodni a już jesteśmy razem. Tak można?

Poczułam znany mi już zapach. Wiedziałam że to Connor ale nie wiedziałam co się dzieje. Próbowałam wyostrzyć dźwięki z otoczenia i mimo że szło mi to dosyć opornie po chwili wszystko słyszałam.

- Emily słyszysz mnie?

- T-tak.

- Wszystko dobrze? - zanim odpowiedziałam rozejrzałam się dookoła dalej byłam w tym samym miejscu ale zauważyłam Luke'a i Mię. Co oni tu robią?

- Luke'y?

- Tak słoneczko uspokój się i wytłumacz nam co się stało.

- Jestem zmęczona - odparłam i położyłam głowę na kolanach Connora.

- Dzisiaj miała emocjonujący dzień może być zmęczona. Odwiozę ją do domu.

- Okej ale jakby coś się działo to dzwoń.

- Dobra. Na razie.

POV. Connor.

Poczułem że Emi zasnęła zaniosłem ją do samochodu i zapiąłem pas. Usiadłem za kierownicą i jechałem w kierunku domu Emi.

Bałem się strasznie. Emily nagle patrzyła w jeden punkt i nie reagowała. Martwię się, może na wyjeździe się odstresuje.

Dojechałem na miejsce i wysiadłem z auta. Wziąłem brunetkę na ręce i zaniosłem do domu.

Położyłem moją kruszynkę na łóżku, przykryłem ją kocem i ułożyłem się koło niej.

...

Poczułem jak Emi się podnosi spojrzałem na nią i zauważyłem że dziewczyna nie ma pojęcia skąd się tu wzięła.

Only you have known (Zawieszone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz