Rozdział 6 Bal.

14 1 0
                                    

- Dla Emily nie są ważne takie głupoty. Prawda Emily?- spytała mnie moja mama.

- Oczywiście.- odpowiedziałam a w moich oczach stanęły łzy.

- Wydaje mi się, że dzieci wolą iść gdzieś sami.- odrzekła mama Connora a my od razu wstaliśmy i wyszliśmy.

Byliśmy przed restauracją i naradzaliśmy się gdzie idziemy a mówiąc naradzaliśmy się mam na myśli Mie, Connora i Luke'a. Ja błądziłam myślami.

W dzień balu mam ostatni trening przed meczem. W piątek jest mecz a ja jestem nie przygotowana. Jak ja powiem trenerowi że opuszczę ostatni najważniejszy trening. Masakra.

- Emily? Wszystko okej?- powiedział Connor.

- Tak, myślałam tylko nad meczem.

- Będzie dobrze a teraz chodź. Idziemy do parku.

Szliśmy do parku śmiejąc się i rozmawiając. Gdy byliśmy już w parku usiedliśmy na jakiejś ławce a mi nagle zrobiło się zimno. Zaczęłam się lekko trząść.

- Zimno ci?- powiedział Connor.

- Trochę, ale to nic.

- Gdyby tak było nie trzęsła byś się.- odpowiedział i podał mi swoją bluzę.- A właśnie. Możemy pogadać?

- Pewnie, chodź.

Poszliśmy kawałek dalej na kolejną ławkę i zaczęliśmy rozmowę.

- O czym chciałeś pogadać?

- Chciałabyś być moją parą na balu?

- Z chęcią.- powiedziałam i uśmiechnęłam się do niego.

Wróciliśmy do Mii i Luke'a rozmawialiśmy o wszystkim i dzięki temu dowiedziałam się wiele rzeczy o Mii i Connorze. Wiem, że Connor jest w naszej drużynie piłki nożnej a Mia z moim bratem uczestniczy w zajęciach tanecznych.

...

Weekend minął mi bardzo produktywnie, ćwiczyłam w każdej wolnej chwili. W poniedziałek miałam trening i powiedziałam trenerowi o tym, że nie będzie mnie w czwartek nie był do końca szczęśliwy ale powiedział że jak zwolni nas w środę z lekcji będzie dobrze.

...

We wtorek po lekcjach jechałam z Lukiem na przymiarkę sukienki.

- Nie jestem przekonana co do tej długości.

- Przymierz do tego buty.- powiedział Luke i podał mi pudełko z moimi ulubionymi szpilkami.

- Okej, jednak jest śliczna. A długość przy szpilkach idealna.

- To super a teraz idziemy umówić kosmetyczkę i fryzjera.

- Nadal nie rozumiem po co to wszystko.

- Ja też, ale wiesz że z rodzicami nie ma co dyskutować.

...

Nadszedł dzień balu. Od godziny siedzę w swoim pokoju z kosmetyczką i fryzjerką podobno zejdzie jeszcze jakieś pół godziny a gdy skończą mam się ubrać i pięknie reprezentować rodzinę. Zapowiada się poprostu super wieczór.

Stoję właśnie przed lustrem w moim pokoju i patrzę na swoje odbicie. Efekt końcowy naprawdę mnie zadowala. Wyszłam z pokoju gdzie pod drzwiami pokoju Luke'a na niego czekałam.

- Wyglądasz jak prawdziwa księżniczka.

- Dziękuję. Jedziesz z Mią?

- Tak, a ty z Connorem?

Only you have known (Zawieszone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz