Rozdział XX - pakuj walizy

64 6 19
                                    

- Który to ten Ramos?! - krzyknął pan Modrić - Dobra nie ma co, Luka pakuj walizy jedziemy mu coś wyjaśnić.

- Tato, nie - jęknął - To już daleka przeszłość.

- No w sumie racja - założył nogę na stół - Zawsze ci mówiłem, że Gareth byłby lepszą opcją.

- Boże co wy do niego macie - spojrzał na ojca - Mówisz mi to pierwszy raz.

- A no może - powiedział po chwili - Ivan chyba zezgonował.

- Nie dziwię się mu - Luka podszedł do przyjaciela - Już trzecią butelkę pił.

- Ten to ma łeb - zdumiał się mężczyzna - Ja też tak chcę.

Pan Stipe złapał za pilota i włączył pierwszy lepszy kanał sportowy.

- Sergio Ramos nowa wschodząca gwiazda piłki nożnej - na te słowa Rakitić spadł z fotela - Hiszpański obrońca jest nie do przejścia. Oto wywiad z nim.

- Kurwa ale ma krzywy ryj - szepnął ojciec Luki.

- Czy jest ktoś za kim tęsknisz najbardziej? - zapytała dziennikarka.

- Tak - zaczął po chwili zastanowienia - A nawet bardzo, pewnie to ogląda, może nie, ale Lukita Volim te.

Mężczyzna zaczął się nagle dusić.

- Cholera jasna - próbował złapać oddech - Umrę przez niego.

- Co się dzieje? - do pokoju wbiegła przerażona kobieta - Ty stary dziadzie mówiłam żebyś tyle nie palił. Ale nie, bo po co słuchać się żony, a teraz masz. Kaszelsz jak krowa jakaś.

- Nie o palenie chodzi - powiedział łapiąc się za szyję - Wody, wody...

Kobieta bez większego namysłu wzięła miskę pełną wody i wylała na męża.

- Lepiej? - zapytała odkładając naczynie.

- Skarbeńki, wróciłam i przywiozłam wam pamiątki - rozległ się znajomy krzyk.

- Ja nie chcę - do oczu troszkę pijanego Luki zaczęły napływać łzy.

- Wyglądasz jak faraon - powiedział ojciec kiedy zobaczył Krepinę - Ale taki jakiś gruby.

- Już mnie obrażasz czarcie ty - oburzyła się - Sam wyglądasz jak jakiś macedoński zbir.

- O ty kurwa - mruknął i rzucił w nią wazonem.

- Chory jesteś?! - wrzasnęła - Chciałeś mnie zabić?!

- Wróciłaś napastować mi syna?! - krzyknął kiedy ta podeszła do chłopaka.

- Wróciłam aby go zabrać z tej patologii.

- Nie, nie, nie - wyciągnął sznur z szuflady i zaczął przywiązywać kobietę do krzesła - Ale syna to mi zostaw.



Szkoła Gwiazd || Modrić × Ramos || Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz