! Gejoza !
- Boże co tu się stało - Luka rozejrzał się po pojeździe. Wszyscy już spali, nawet profesjonalny kierowca Xavi.
- Czemu nie śpisz? - zapytał Ramos opierając głowę o ramię Chorwata.
- Przyśniło mi się, że ciotka Krepina mnie goni i się obudziłem - przetarł oczy - Zastanawia mnie tylko jakim cudem siedzę obok ciebie.
- Pewnie lunatykujesz - uśmiechnął się Hiszpan - W sumie to super, że teraz siedzisz ze mną, strasznie nudno było tak samemu.
- Mam wrażenie, że coś jest nie tak - Modrić podrapał się po głowie - Znaczy na pewno coś jest nie tak, ale jeszcze nie wiem co.
- Wszystko jest w porządku - ziewnął - Jak na razie.
- No może masz rację - spojrzał na uśmiechniętego Ramosa - Co?
- Tak ci się fajnie włosy ułożyły - przybliżył się do Chorwata - Mogę w końcu dokończyć? Teraz już raczej nikt nam nie przeszkodzi.
Rozejrzał się dookoła, a po chwili złączył ich usta w delikatny pocałunek.
- Volim te Sergio - szepnął po chwili.
- Nie chcę wam przerywać - usłyszeli głos Gerarda - Nie chcę też was martwić, ale skoro Xavi śpi to kto kieruje?
- Kurwa mać - jęknął Ramos - Ja pierdole!
- Kurwa Zamknij mordę! - krzyknął Rakitić - Pali się czy jak?
- Gorzej - powiedział Pique.
- Kurwa mać obudź się! - wrzasnął Ivan kiedy zauważył, że kierowca autobusu śpi.
- Co się dzieje? - zapytał Xavi rozglądając się dookoła - Kurwa zasnąłem.
Mężczyzna złapał za kierownicę i zjechał na pobocze.
- Nikt nie umarł?
————————————————
No już macie
Ale nie róbcie mi nic 😭
CZYTASZ
Szkoła Gwiazd || Modrić × Ramos ||
FanfictionPISANE OD NOWA Szkoła, do której dostali się tylko ci, którzy mieli najlepsze wyniki, albo ci, których rodzice mają dobre znajomości. - Ta szkoła przetrwała ponad dwieście lat, ale nie przetrwa ciebie, Ramos - powiedział załamany dyrektor. ⚠️ W k...