~8~

57 3 21
                                    

Paweł zaplanował wyjście na po południe, ponieważ nie był pewny ile zejdzie im w oceanarium. Droga też nie miała być krótka, bo wybierali się do Gdańska. Paweł założył białą koszulkę i czarne spodnie garniturowe, nie ważne co by ubrał i tak wyglądal seksownie. Dominik natomiast ubrał zwykłe jeansy, do tego jasnoniebieską koszulkę.

Paweł podjechał po Dominika, nie mineło kilka minut a Dominik przyszedł i wsiadł do auta.

-cześć, to gdzie jedziemy? -zapytał młodszy.

-dowiesz się jak dojedziemy, czeka nas troche długa droga. -odpowiedział zapinająć pasy i cwaniacko się uśmiechnął.

Podróż minęła im w ciszy, może wymienili tylko kilka zdań. W końcu dojechali na miejsce.

-to moge wiedzieć gdzie jesteśmy? I dlaczego tu nie mam zasięgu?

-za chwilę się dowiesz -powiedział Paweł i wysiadł z auta.

Ruszył w kierunku miejsca docelowego, a Dominik szedł tuż koło niego. W końcu staneli przed wejściem.

-sea park?

Paweł tylko skinął głową. Co prawda miał go zabrać do oceanarium z rybkami, ale gdy szukał jakiegoś w oko rzucił mu się park z fokami.
Więc zarezerwował tu bilety.

Gdy weszli w oczy rzucił im się spory zbiornik przy którym stało kilka osób, podeszli do niego. Pływały w nim dwie foki. Dominika ten widok bardzo ucieszył, odrazu wyciągnął telefon i zaczął nagrywać te piękne zwierzęta jak pływają w wodzie.

-to jescze nie jest setno naszej randki, będzie jeszce coś zajebistego.

Dominik na jego słowa jeszcze bardziej się uśmiechnął.

-a więc randka? Wczoraj nie byłeś tego pewny -spojrzał podejrzliwie na Pawła.

Paweł nie wiedząc czy dobrze idzie prowadził ich w miejsce gdzie mieli się udać. Na jego twarz po słowach Dominika też wkradł się uśmiech.
Przystanął na chwile.

-jak już nie zaprzeczyłem, że to nie randka, no to chyba jasne, że randka. -odparł wgapiając się w Dominika.

Dominik jescze bardziej się wyszczerzył. Spojrzał w oczy Pawła, a gdy ten sie zbliżył trochę bliżej, bo koło niego chcieli przejść ludzie, oddech Dominika przyśpieszył się. Wpatrywał się w zielone tęczówki Pawła jakby ta chwila miała trwać wiecznie. Obaj poczuli się trochę niezręcznie.

-chodź bo się zaraz spóżnimy -burknął Paweł i szedł dalej.

Dominik chwilę się zamyślił, ale w końcu go dogonił.

Obydwoje czuli eksystacje na myśl, że ani Dominik, ani Paweł nie poczuli się dziwnie na to, że są na randce.

Weszli do dużego pomieszczenia i czekali przed wejściem. Po paru minutach weszli na wielką halę gdzie po bokach znajdowały się drewniane siedzenia, a na środku był ogtodzony nieduży zbiornik wodny. Miałbyć to występ fok. Paweł zarezerwował im żeby byli na nim sami.

Mimo iż była to oryginalna randka i mało romantyczna, podobała się im. Nawet Pawłowi, który jest takim troszkę gburem, spodobały się sztuczki fok.

Pare godzin jescze spędzilk w tym miejscu ba oglądaniu sztuczek fok i inncyh atrakcji.
W końcu po takim męczącym dniu ruszyli do domu.

Została im połowa drogi, a Dominik w tym czasiem przysypiał opierając głowę o szybę, buzie miał szeroko otwartą i watywało z niej trochę śliny.
Był to dość obrzydliwy ale też uroczy widok.
Paweł patrząc w stronę śpiącego Dominika, uśmiechał się. Wyobrażał sobie jakby to wygladało gdyby miał głowę na jego klatce piersiowej...

Szybko wyrzucił te myśli z głowy, jak mógł myśleć o takich rzeczczach o swoim przyjacielu?

Po drodze zatrzymali się jeszcze na maka i po dłuższej drodze wrócili do domów.
Paweł zatrzymał się przed kamienicą Dominika.

-no to do zobaczenia -powiedział Paweł uśmiechając się.

-do zobaczenia -odpowiedział blondyn i wysiadł z auta.

Cieszył go fakt, że Paweł był szczęśliwy. Można było zauważyć po nim, że nie często się uśmiecha, a w obecności Dominika robi to częściej. Bo czy było coś lepszego od szczęścia osoby ktorą się kocha?

Z racji tego, że był późny wieczór chłopaki położyli się spać. Paweł przeglądał zdjęcia, żeby móc wrzucić jakieś na imstagrama. Gdy był na jakimś zdjęciu Dominik, szczerzył się do telefonu, jak głupi do sera. Dominik za to szybko zasnął.

Napewno zapamiętają tę pierwszą randkę na długo, bo była wyjątkowa.

Love Can Hurt - ship dxpOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz