Zmęczona tym dniem weszłam do domu i od razu zdjęłam z siebie ciuchy. W samej bieliźnie położyłam się do łóżka i zamknęłam oczy, aby choć przez chwilę odpocząć od emocji, które mi dziś towarzyszyły.
Po kilkunastu dobrych minutach usłyszałam otwierające się drzwi wejściowe i ktoś po cichu wszedł do mojej sypialni, siadając na rogu łóżka. Byłam na tyle zaspana, że ciężko było mi otworzyć oczy, ale czułam czyjąś obecność. Chwilę później poczułam delikatną dłoń na swoim policzku, która ocierała spływające po nim łzy. Dlaczego płaczę? Wszystko zaczęło mi się mieszać.
- Spokojnie, nie denerwuj się. Jestem przy tobie.- usłyszałam ten znany, aksamitny głos, który pieścił moje uszy od kilku dni. Wtuliłam się w jej dotyk, a ona coraz odważniej pocierała ręką po mojej twarzy. Poczułam jej rękę pod kocem, która próbowała znaleźć moje piersi, a gdy jej się udało macała je najpierw delikatnie, a później zaczęła coraz mocniej ściskać. Moje ciche pojękiwania stawały się regularne, a oddech przyśpieszał z sekundy na sekundę. Dziewczyna była coraz odważniejsza, schyliła się nade mną i przygryzła płatek mojego ucha, by później przejechać po nim językiem. Byłam podniecona i chciałam od niej więcej. Poczułam jak jej dłoń wślizguje się do moich majtek i pieści moją łechtaczkę, na co zaczęłam głośniej jęczeć. "Tak Naomi, proszę nie przestawaj"- szeptałam raz po raz. Gdy już poczułam, że zbliżam się do orgazmu ktoś zapukał do drzwi, a ja otworzyłam oczy z przerażenia. Nikogo ze mną nie było. Leżałam sama na łóżku, a między nogami owinęłam sobie koc, o który się ocierałam.
A więc to tylko sen.- pomyślałam.Nałożyłam na siebie koszulkę i poszłam zobaczyć kto jest moim gościem. Uchyliłam wizjer i przed sobą ujrzałam dziewczynę, która chwilę wcześniej o mało co nie doprowadziła mnie do najmocniejszego orgazmu z moim życiu.
- Hej, zapraszam.- powitałam dziewczynę, a ona zmierzyła mnie wzrokiem od stóp, aż po czubek głowy. -Przepraszam, ale spałam i nałożyłam na siebie cokolwiek, żeby nie otwierać ci nago.- zaczerwieniłam się.
- Nic się nie stało.- uśmiechnęła się brunetka. - Kupiłam kilka rzeczy, pozwoli pani, że wykorzystam kuchnię przez najbliższą godzinę?- zapytała i położyła na kuchennym blacie swoje zakupy.
- Jasne. Miałam coś zrobić do jedzenia... Najmocniej cię przepraszam Naomi. Wróciłam z pracy i padłam.- w moim głosie pojawił się wyrzut sumienia.
- Przecież mówiłam, że chcę się odwdzięczyć.- stanęła przede mną i w dosyć zabawny sposób przekręciła głowę, patrząc na mnie jak na wariatkę. - Dobrze się spało?- dodała, rozpakowując torbę.
- Tak. Wyjątkowo dobrze.- zaśmiałam się, przypominając sobie swój sen.
- Cieszę się. To może się pani jeszcze na chwilę położyć, a ja zawołam jak wszystko będzie gotowe.- oznajmiła.
- Wiesz co, pójdę się wykąpać, a ty tu się baw.- zaśmiałam się. - Jakbyś potrzebowała pomocy to wołaj, chętnie się dołączę.- poklepałam ją po ramieniu i poszłam do sypialni, aby zabrać ze sobą czyste ciuchy na przebranie.
Nalałam wody do wanny i zanurzyłam się w niej po same ramiona. Zazwyczaj biorę prysznic, bo szkoda mi czasu na bezsensowne taplanie się w wodzie, która i tak za chwilę zrobi się zimna, ale tym razem miałam ochotę się wyleżeć. Ze względu na to, że za oknem panowały wysokie temperatury to nawet chłód wody zdawał mi się nie przeszkadzać. Oparłam głowę o brzeg wanny i ponownie zaczęłam myśleć o moim śnie. Zastanawiałam się skąd taka rzecz w mojej głowie i czy to ma jakieś znaczenie. Nigdy wcześniej nie spałam z kobietą. W moim życiu byli sami mężczyźni i nigdy nie przyszło mi nawet do głowy, aby próbować czegokolwiek z tą samą płcią. Nie dlatego, że mnie to odpycha, ale nigdy wcześniej nie poczułam pociągu seksualnego do drugiej kobiety. Z Naomi było inaczej. Ta dziewczyna intrygowała mnie w każdym calu. Nie dość, że była oszałamiająco piękna to jeszcze inteligentna. Nasze rozmowy nie kończyły się na pytaniu jak minął nam dzień tylko snułyśmy pogawędki na każdy temat. Czułam się przy niej swobodnie, ale to było coś innego niż rozmowy z najlepszą przyjaciółką. Nie potrafiłam tego wytłumaczyć w żaden logiczny sposób.
CZYTASZ
Moja piękna uczennica.
Teen FictionTamara to 37 letnia nauczycielka polskiego. Ten rok szkolny zaczyna w miejscowym liceum, co jest dla niej nowością, bo wcześniej uczyła w gimnazjum. Czy miłość do swojego narzeczonego, z którym jest od kilku lat wygra nad miłością do dziewczyny dwa...