nienawidze mojego kuzyna

1.1K 21 13
                                    

Gdy trzymał moja głowę poniżej swojego pasa leków mogłam oddychać. Gdy skończyłam sprawiać mu przyjemność usiadłam mu rozkrakiem na kolana I zaczęłam się z nim całować.

Tony złapał mnie za tyłek i zaczął go ugniatać co było dość przyjemne. Niedlugo po tym tonyemu zadzwonił
Telefon.. okazało się że vinxe dzwoni z informacja dość nie oczywsiata. Już jutro miałam poznać swoim trzech kuzynów którzy byli w wieku moich braci. Najstarszy Jake miał 19 lat, młodszy Justin który miał 17 lat oraz najlodszy Matt który był w moim wieku i miał lat 16.

Przyszedł czas spania. Poszłam wiec do łazienki aby się wkompac i odświeżyć. Położyłam się do łóżka. Była koło godzina 2.00, a na moim telefonie widniała wiwsomosx od tonyego o treści "wyśpij mi się tam młoda kocham cie ♡".

Zasnęłam dość szybko i nawet nie wiem kiedy. Obudziłam się rano koło godziny 11.00 i zeszłam nie ogarnięta na dół. 

Przy mojej ulubionej wyfosnien sobie stało teraz pięciu
Chłopaków.. Tony Shane i tych trzech... zamorowalo mnie na ich widok..

- Hej Hailie! - przywitał mnie shane a zaraz po tym Tony

- siema! - Gdy już myślałam że uporałam się z innymi doszły do mnie fale dzwoeikoww krew brzmiały jak głos Dylana.

- O nie..... - wypowiedziałam na głos przejeżdżając sobie otwarta dłonią po twarzy. - Dylan will i vince
Wrócili....

- Oooo cześć dziewczynko! - już
Od progu mnie powitał..

- Siema Dylan! - przywitał siw Justin klepiąc mojego brata po plecach a zaraz po nim pozostali Moi kuzyni.

- siemano! - odezwał się jake

- elo elo - przywitał się matt

Głodna popatrzyłam przelotnie na kuzynów, lecz najbardziej przykuł moja uwagę matt krosy cięgle patrzył na mnie jakbym
Co najwyżej była jakimś żebrakiem.
Poszłam do kuchni i otworzyłam lodówkę wyciągając z niej gofry z wczoraj aby jw sobie odgrzać Gdy nagle
Do kuchni wpakował matt.

- siema świnko - powiedział. Jak
Głupia rozglądałam się dookoła jakbym niewiedzialw do kogo ro
Powiedział a wiedziałam doskonale zw było to skierowane do mnie.

- Nie widzę tu żadnej świni.. - powiedziałam

- A ja widzę. Hahahahaha talia tak że się kurwa w drzwi za niedługo nie zmieści a brzuch tak wielki jak baba w ciąży 12-sto miesięcznej Hahahahahahah - zrobiło mi sie przykro lecz nie chciałam płakać ale nagle z jego ust wybrzmiały te słowa.... - cieszę się że twoja mama
Umarła bo nie
Musi oglądać takiego paszteta jak ty XDDDDDDDDD - zapłakana pobiegłam
Do pokoju I zamknęłam się na klucz..

Nasze BARDZO skryte uczucia.. Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz