{24}

883 25 8
                                    

Po dotarciu do szkoły niestety musieliśmy się rozłączyć ponieważ byliśmy w innych klasach, szybko przytuliłem mojego chłopaka na pożegnanie i pośpiesznie skierowałem się w stronę swojej klasy.

- Cześć lixie, co tam? - przywitałem się z młodszym chłopakiem wieszając się mu na szyje.

- Cześć Jisungie, jakoś dziś bardziej promieniejesz, co się stało? - zapytał młodszy.

- no bo.. ja i minho.. jakby to powiedzieć, jesteśmy razem.. - od razu zauważyłem że młodszy rozszerzył oczy.

- mój boże! Jisungie gratulacje! - odezwał się od razu chłopak, tym razem to on zawiesił się mi na szyi, a chwile później zadzwonił dzwonek na lekcje.

- chodź na lekcje bo się spóźnimy - krzyknąłem idąc szybkim krokiem do klasy po tym jak wysobodziłem  się z objęć młodszego.

---

Minęła właśnie przedostatnia lekcja czyli matematykę, strasznie nie lubię tego przedmiotu głównie przez nauczycielkę, ta baba co lekcje trenuje na nas swój talent wokalny, już kilka razy miałem problem z uszami przez tą kobietę. 

W trakcie przerwy rozmawiałem z Felixem o tym co może wydarzyć się na ostatniej lekcji, czyli na godzinie wychowawczej, ostatnim razem pani mówiła że będzie miała nam coś do przekazania.

- jak myślisz, co to może być? - zapytał się mnie młodszy.

- nie mam pojęcia, może jakaś wycieczka? w końcu zaraz wakacje co nie? - odpowiedziałem na zadane mi pytanie.

- w sumie możliwe, ciekawe dokąd będzie, co nie? 

-  mam nadzieje że gdzieś za granice - powiedziałem zaciekawionym głosem.

- ooo, tak mega chcę jechać za granice! - odpowiedział podekscytowanym głosem Felix.

Kiedy tak sobie rozmawialiśmy, dzwonek zadzwonił a my, cali podjarani wbiegliśmy do klasy. Cała klasa przywitała się z wychowawczynią i usiedliśmy na swoich miejscach.

- dobrze kochani, ostatnim razem powiedziałam wam że mam dla was mała niespodziankę, razem z klasą 3B jedziemy na wycieczkę zafundowaną przez rząd. - Kiedy usłyszałem to, co pani powiedziała, na mojej twarzy od razu zawitał uśmiech, "3B to klasa minho!" pomyślałem. 

- ej, felix.. 3B to klasa minho i changbina - wyszeptałem do młodszego obok mnie.

- co ty gadasz? o boże jedziemy na wycieczkę z changbinem? - odpowiedział również z dodatkową dawką ekscytacji.

- a co ty taki podekscytowany kiedy usłyszałeś o changbinie? -  zaśmiałem się cicho

-y.. no bo ten.. fajny jest..? -  odpowiedział lekko zacinając się.

- changbin ci się podoba??  - odpowiedziałem uradowany.

- nie! przysięgam! - krzyknął głośniej zwracając na nas uwagę wychowawczyni.

- chłopcy! proszę się skupić! - krzyknęła do nas.

- dobrze przepraszamy! - ukłoniliśmy oboje głowę.

Reszte lekcji, pani opowiedziała nam gdzie, co i jak. Okazało się że lecimy samolotem do Japoni, ale niestety będzie to dopiero za miesiąc. Od razu po lekcjach napisał do mnie minho.

Minho / Han

Cześć Hannie, słyszałem że lecimy razem do Japonii 

Hejka Minnie, Takk bardzo się ekscytuje! a ty?

Ja też, chcesz siedzieć ze mną w samolocie? 

oczywiście! 


cieszę się, wracamy razem? jak coś to jestem pod szkoła 

Jasne! za chwilę tam będę! 

do zobaczenia, Hannie! 

Wybiegłem ze szkoły i zauważyłem starszego chłopaka opierającego się o murek przy krzakach, podbiegłem i przywitałem się ze starszym.

Lee Know pov

- Cześć kochanie - uśmiechnąłem się i pocałowałem młodszego w czoło.

- Hej Minnie.. - zawstydził się Han.

- idziemy? 

- Tak, zajdziemy do kawiarni? - zapytał młodszy.

- jeśli chcesz to tak, napił bym się iced americano

- ja też, przy moim domu otworzyli kocią kawiarnie, więc możemy tam iść.

- Kocią kawiarnie!? W takim razie to oczywiste, że pójdziemy - wykrzyczałem przez co chłopak się lekko wystraszył. 

- jezu nie strasz mnie! - powiedział głośniej Han uderzając mnie w kark.

- przepraszam, ale kotki są tego warte! - odpowiedziałem przykładając rękę do miejsca w które zostałem uderzony.

------

572 słów

Pisałam to podczas słuchania podcastów kryminalnych, więc jeśli są jakieś błędy to przepraszam. 


{ M y s t e r i o u s } - minsung -Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz