~6 lat później~
W tym momencie odbywał się sylwester, razem z Jisungiem 6 lat temu wprowadziliśmy się do mieszkania wynajmowanego przez moich rodziców i mieszkamy w nim do dziś. Chciałem aby ten dzień był dla nas naprawdę wyjątkowy więc na właśnie ten dzień zaplanowałem pewne wydarzenie.
- Kochanie gdzie jesteś? - krzyknąłem szukając mojego ukochanego chłopaka.
- w kuchni! - od krzyczał mi młodszy.
Dostając wyczekiwaną odpowiedź udałem się do kuchni i przytuliłem młodszego od tyłu.
- co gotujesz? - zapytałem.
- ramen, będziesz jadł?
- no oczywiście, twoje jedzenie jest najlepsze!
- cieszę się bardzo, a właśnie która godzina?
- zapytał się Sunsgie, udsunąłem się na chwilę od młodszego i sprawdziłem godzinę na moim telefonie.- 23:55, za 5 minut północ. - powiedziałem przypominając sobie jednocześnie o moim planie, zacząłem się stresować.
- już?! Tak szybko?! Przecież przed chwilą była 20!
- kochanie? Możesz na chwilę odejść od gotowania? Mam ci coś ważnego do powiedzenia.
- tak już sekunda bo muszę wyłączyć płytę indukcyjną.
Kiedy Mój ukochany wyłączył płytę indukcyjną, wyciągnąłem go na balkon i włączyłem swój plan w realizację.
- Jisungie, jesteś dla mnie naprawdę ważny i nie wyobrażam sobie swojego życia będę ciebie, pojawiłeś się w nim przypadkiem a obecnie jesteś w nim najważniejsza osobą, kocham cię całym sercem i nie potrafię pojąć jakim cudem trafiłem na takiego anioła jakim jesteś ty, drogi Han Jisung, czy uczynisz mnie najszczęśliwszym człowiekiem na świecie i wyjdziesz za mnie? - powiedziałem klękając na jedno kolano i wyciągając przy tym pudełko z pierścionkiem zaręczynowym z mojej kieszeni.
- jezu! Oczywiście że tak! - odpowiedział młodszy - tak! tak! tak! Nawet nie wiesz jak bardzo cię kocham !
Założyłem pierścionek na palec młodszego i wstałem na nogi aby pocałować mojego, już narzeczonego
Lepiej trafić nie mogliśmy, nasze usta złączyły się równo o północy.
- szczęśliwego nowego roku, mój przyszły mężu.
- nawzajem, i mój przyszły mężu.
THE END
Jak widać jest to już koniec tej książki, niby taki nie spodziewany ale jednak, dziękuję każdemu kto ją przeczytał, nawet nie wiecie jak bardzo jestem wam wdzięczna.
Mimo że książka nie miała za dużo sensu i miała dużo błędów, jestem z niej dumna bo to moja pierwsza ZAKOŃCZONA I OPUBLIKOWANA książka.
Bardzo was kocham 🤍🤍
Oczywiście jeśli chcecie, kiedyś pojawi się bonus lub kontynuacja 😘
362 słowa
CZYTASZ
{ M y s t e r i o u s } - minsung -
Teen FictionKiedy Jisung budzi się z dużym bólem głowy mówi o tym mamie, ale ona mu nie wierzy i karze iść do szkoły. Po drodze spotyka swojego przyjaciela chana, rozmawiają o wszystkim i o niczym, jednak kiedy dochodzą do szkoły zauważają że są spóźnieni dlate...