18

484 26 10
                                    

Deku:

Jakiś głos przebijał się przez mój sen. Zaraz przecież to głos Katsukiego.

Otworzyłem oczy i naprawdę go zobaczyłem.

Zaraz.. o czym ja śnie.. Izuku ogarnij się to twój.. przyjaciel.

- hej kacchan! Co tam? potrzebujesz czegoś?

- Jak się czujesz? Słyszałem co się stało w tej cholernej klasie dziś. Przepraszam, że mnie tam nie było.

- A haha.. nic się takiego nie stało tylko się potknąłem i lekko obdarłem ręce.

Bakugou znowu mnie przeprosił. To naprawdę dziwne i nadal nowe dla mnie.

Blondyn patrzył na mnie ze zmartwieniem w oczach i lekkim poczuciem porażki. Pewnie obwinia się, że znowu go nie było, gdy coś się stało.

W tym momencie chyba nie myślałem trzeźwo. Podniosłem się całkiem z łóżka, usiadłem przy nim i przytuliłem go z całej siły.

- Dziękuję Kacchan..

Wyglądał na zaskoczonego, ale odwzajemnił mój ruch.

Przytulaliśmy się tak, czułem, że z każdą kolejną chwilą rozpuszczę się w jego ramionach. Było mi tak przyjemnie i ciepło. Czułem się bezpieczny jak nigdzie indziej. Nawet nie czułem bólu obolałych części ciała.

- Kacchan.. dziękuję, że mnie nie zostawiłeś jak inni. Jesteś bardzo ważna osoba w moim życiu, cały czas nią byłeś nawet kiedy nasza relacja nie była najlepsza.. i

- Shhh.. ja też dziękuję Izuku, że mi potrafiłeś wybaczyć. Nie wiem jak kiedykolwiek mogłem cie krzywdzić. Byłem strasznym dupkiem.

Uśmiechnąłem się pod nosem i jescze chwilę zostaliśmy przytulając się.

- Kacchan chcesz ze mną pograć na konsoli??

- Dobrze, możemy

Graliśmy, aż do późna w nocy dopóki się nie zorientowaliśmy jaka godzina jest. Była 1 w nocy.

- No Deku będę się zbierał, musisz się wyspać.

Chciałabym spędzić z nim więcej czasu..
Chciałabym się tak przytulać do niego..
Może nawet pocałować..

Zaraz zaraz zaraz deku znowu ci odbija.

- Dobrze to do później Kacchan!

Podszedłem do niego i moje myśli wygrały, pocałowałem go delikatnie, ale szybko w policzek

- Dobranoc!!! I wypchnąłem go za drzwi, wraz z jego oszołomiona miną.

- Dobranoc.. Izuku - usłyszałem zza drzwi.

Stałem, serce biło mi tak szybko jakby miało zaraz wyskoczyć. Co się dzieje.. czy ja znowu się w nim zakochałem?

________________________________________________________

Rozdział wyszedł krótki ale mam nadzieję, że sie wam spodobał <3


Czy ktoś się o mnie martwi? bkdkOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz