8. Nocowanie

350 25 23
                                    

Aktualnie to macie mojego discorda "._wiatrak_." . Chcę kogoś poznać więc zapraszam do zapraszania mnie i pisania.

Dabi położył się na moim łóżku a ja zacząłem przeglądać szafę.

W szafie znalazłem to o czym dawno zapomniałem. Było to w ciuchach które były po prostu rzucone do szafy. Był to prezent od Togi na moje 16 urodziny.

- Dabi... pamiętasz prezent od Togi na moje ostatnie urodziny?- zapytałem-

- Nie zbyt pamiętam.- odpowiedział-

Pokazałem mu strój pokojówki i opaska z kocimi uszkami.

- O KURWA. Seksi byś wyglądał w tym.- powiedział Dabi-

- Zawołam zaraz ojca... Ej ja mam pomysł! Pójdę jutro w tym do szkoły.- powiedziałem dumny-

- Chcę zobaczyć minę twojego ojca.- zaśmiał się Dabi- on cię przecież z domu nie wypuści.- powiedział chłopak-

- Aktualnie to zostawiłem u ciebie książki i rzeczy więc powiem ,że podjedziesz po mnie i pojedziemy do ciebie. Tam zabiorę potrzebne rzeczy i przebiorę się tam. Plan idealny.- powiedziałem mu mój plan-

- Dobra.- odpowiedział mi chłopak-

- Ej w sumie to aby nie marnować jutro rano czasu to jedziemy teraz do ciebie i tam przenocuję. Tylko trzeba powiedzieć tacie.- powiedziałem-

Wyszedłem z pokoju i poszedłem do salonu gdzie siedział tata razem z Micem.

- Tato idę na nocowanie do Dabiego.- powiedziałem pewny-

- Nie.- powiedział krótko-

- Aha?! Idę i koniec kropka.-powiedziałem-

- Dobra będę dobrym ojcem i pozwolę ci. Ale nic tam ma nie zaistnieć oraz masz nikogo nie obrażać i się z nikim nie bić. Możesz iść więc spakuj się.- powiedział tata-

Szybko pobiegłem do pokoju i chwyciłem torbę szybko się pakując. Nie brałem już jakiejś koszuli tylko wziąłem piżamkę na przebranie oraz struj pokojówki i opaskę z uszami kota. Czy będzie to drugi dzień w tej szkole a ja już kurwa ośmieszać się będę.

- Już się spakowałeś?- zapytał Dabi-

- No chwila! Muszę jeszcze buty spakować.- odpowiedziałem- Dobra idziemy.- powiedziałem-

Ruszyliśmy do dormitorium. Nasz mały spacer minął nam przy przyjemniej rozmowie. Raz tak się zagadałem ,że prawie wywaliłem. W końcu weszliśmy do budynku. Oczywiście z ciekawości ludzi z klasy którzy siedzieli w salonie czy kuchni spojrzeli się kto wszedł. My spokojnie zdjęliśmy buty i rozmawiając poszliśmy do pokoju Dabiego. Położyłem moje torby na podłogę i wyjąłem z niej piżamę. Była to za duża czarna koszulka i zwykłe czarne krótkie spodenki.

- To ja idę się umyć.- powiedziałem-

- Okej to ja pójdę zrobić coś do jedzenia. Tylko tym razem jak wyjdziesz z kibla to nie zacznij się z kimś bić.- powiedział-

Obydwoje wyszliśmy z pokoju. Ja wszedłem do łazienki. Zamknąłem za sobą drzwi. Rozebrałem się i wszedłem do prysznica. Szybko umyłem się. Wyszedłem z prysznica i wytarłem się a następnie ubrałem w piżamę i zabrałem swoje rzeczy. Wyszedłem z łazienki i poszedłem odnieść rzeczy do pokoju. W pokoju nikogo nie było więc Dabi jest w kuchni. Odłożyłem rzeczy i ruszyłem do kuchni lecz moją drogę zagrodził mi ten sam chłopak co dziś rozwaliłem mu nos.

- Hej wiem ,że nie zrobiłem super pierwszego wrażenia ale chciałbym się z tobą poznać. Jestem Bakugo Katsuki.- przedstawił się-

- Izuku Aizawa. Sory za ten nos ale mnie trochę poniosło. A tak w ogóle to czemu chcesz mnie poznać. Raczej większość mnie unika.- zapytałem-

- Aktualnie to jesteś pierwszą osobą która mi się aż tak postawiła. Czuję ,że jesteś zajebisty i mój skład chciał by cię poznać. Tamta reszta klasy cię unika bo myśli ,że jesteś bardzo zły i tak dalej. Aktualnie to oni są zjebani a szczególnie to ta jebana Uraraka. Komuś bym radził nie robić sobie jej za wroga bo jej drugie imię to manipulatorka. Będzie starała się zniszczyć cię i nastawić każdego przeciwko i dostać atencji. Najgorsze w twoim przypadku jest to ,że podoba się jej Dabi a ty się z nim przyjaźnisz. Będzie próbowała zdobyć go za wszelką cenę. Ale myślę ,że ty się jej nie dasz. To ty szybciej zniszczysz nią niż ona ciebie a naprawdę jest w tym dobra.- powiedział Bakugo-

- Aktualnie to chętnie się zapoznam ale jak chodzi o tą dziewczynę to niech tylko spróbuje coś mi zrobić to zabiję ją. Nie mam zamiaru grać z nią w jakieś gierki. Jej przyjaciółka już dostała to teraz kolej na nią jeśli  coś zrobi.- zaśmiałem się-

- Chciałbyś się po tej wycieczce spotkać z nami. My, ty i Dabi bo on też wydaje się spoko.-
Zapytał-

- No jasne ,że tak. Dobra ja lecę jeść.- powiedziałem i poszedłem do kuchni-

Zobaczyłem Dabiego który jadł mleko z płatkami a obok niego na blacie leżała kolejna miska. Powoli  chciałem podejść gdy nagle obok mnie przebiegła Uraraka. Zobaczyłem ,że przytula się do ramienia MOJEGO CHŁOPAKA.

- Dabi, ja nie wiem jak możesz się przyjaźnić się z tym Izuku. On mnie obrażał i pobił Momo ,a ty nadal się z nim kolegujesz. To nie jest zdrowa przyjaźń.- powiedział laska-

- Słuchaj odpierdol się od mojego chłopaka laska. A niezdrowa to ty jesteś na łeb. Możesz iść podłogi zamiatać a nie do zajętych podbijać. Nie mam zamiaru pierdolić się z tobą w tańcu.- powiedziałem zanim zdążył zrobić to Dabi-

- Jak śmiesz mówić ,że jestem chora na głowę?!- powiedziała oburzona-

- Bo jesteś?- zapytałem ironicznie-

- Ah Dabi powiedz mu coś! Obraża twoją księżniczkę.- powiedziała „smutna"-

- Tak dalej Izu.- powiedział chłopak wcinając płatki-

- Dziewczyno jedyną księżniczką jaką możesz być to smrodu.- zaśmiałem się-

- AH!- krzyknęła zła i odeszła-

- Widzisz Dabi? Tak się spławia puste laski.- powiedziałem jedząc mleko-

- Widzę właśnie.- zaśmiał się- Ta typiara lata za mną odkąd mnie zobaczyła.- powiedział-

- Nie martw się bo czuję ,że jeszcze ośmieszę ją w tak okrutny sposób ,że zrobie to jej bronią i mam idealny plan.- powiedziałem-

- Jak ?- zapytał-

- Podobno na koniec roku jest jakiś pokaz talentów oraz przemowy uczniów. Zgłoszę się na przemowę. Ukradnę jej pamiętnik bo sam ma tej jednej lekcji z tatą zobaczyłem ,że posiada taki i jest w większym stopniu zapisany. Na tej przemowie przeczytam najgorsze brudy i ludzie ją znienawidzą i wyśmieją.- powiedziałem mój plan-

- Wiesz ,że to przestępstwo?- zapytał Dabi-

- Popełniłem ich tak wiele ,że to jedno nic nie zrobi i jeszcze wybielę się.- zaśmiałem się-

Kiedy zjedliśmy to Dabi poszedł się umyć a ja pozmywałem naczynia po nas. Poszedłem do pokoju Dabiego i położyłem się na łóżku. Po chwili przyszedł chłopak i położył się obok mnie. Postanowiliśmy ,że idziemy spać bo jesteśmy zmęczeni. Jutrzejszy dzień będzie ciekawy.

————————————————————————
1022 słowa. Czy piszę to w nocy? Tak. Toga nie bij mnie. Przepraszam was ,że o kolejny raz wrzucam rozdział w nocy. Mam nadzieję ,że wam się podobał rozdział a ja was żegnam pa pa!
Wiatraczek~~

Rodzina /dadzawa/bakudeku/Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz