Adrien wstał, podszedł do regału i wziął jedną zabawkę z kolekcji. Był to wielki wibrator. Przyszedł z nim do mnie. Odłożył go na bok i odwrócił mnie na brzuch, żebym nic nie widziała.
-Ten wibrator jest ogromny- powiedziałam , patrząc na tą zabawkę kontem oka. Adrien wziął wibrator z mojego pola widzenia. Słyszałam, że nakłada lubrykant. Chwile po, zaczął wciskać mi go do pochwy. Gdy go włożył, włączył go na pełną moc. wyginałam się, jęczałam, krzyczałam
-Kurwa jak mi dobrze, japierdole adrien! - wykrzyczałam
-Cieszę się że ci sie podoba.
-Kurwa moja cipka
Słyszałam śmiech Adriena.
Usłyszałam również, jak odchodzi od łóżka. Chyba szedł po kolejna rzecz. Intuicja mi dobrze podpowiadała.
Adrien po chwili wrócił i bił mnie po pośladkach pejczem. Mimo, że bolało mnie to chciałam wiecej.
Doszłam poraz 3 gdy on coraz silniej bił mnie po tyłku.
***
W pewnym momencie wyciągnął wibrator i włożył swojego fiuta spowrotem. Poruszał nim tak szybko, jak wcześniej.
-Kim Adrien jest dla ciebie myszko? - zapytał dysząc.
-Tatą i panem - jęczałam w niebogłosy.
Nasz stosunek trwał ponad 1 godzinę . Gdy skończyliśmy, on mnie jeszcze wycałował po szyji i zrobił mi mnóstwo malinek.
Dyszaliśmy obaj ze zmęczenia, leżąc obok siebie.
-Jak się podobało myszko? - zapytał, i szczerzył do mnie zęby.
-Bylo cudownie, nie wiem czy będę w stanie chodzić. - odpowiedziałam.
-Chciałaś żebym cie zerżnął, to masz-zaśmiał się.
-zdaje sobie z tego sprawę - powiedziałam z irytacją.
Tak jak mówiłam, tak się stało. Nie byłam w stanie iść, więc mnie zaniósł do łóżka. Wybiła godzina 15:00, więc przydało by się coś zjeść.
