Gdybym mu nie dopiekła, nie byłabym sobą.
-Sam mówiłeś, że masz dużo pokoi, a teraz leżysz obok mnie.
-Kurwa cisza daj mi spać. - powiedział zdenerwowany.
-Jest 7 rano, po co pójdziesz spać, za niedługo praca.
-I tak już przez ciebie nie zasne,a prace mam w dupie, więc możesz umilić mi czas i powiedzieć coś o sobie.
-Em no to eli to już wiesz, mam 21 lat, pracowałam jako sekretatka w biurach, moja rodzina nie żyje i lubię ostry seks - uśmiechnęłam się zagryzając trochę wargę.
Moje zachowanie go lekko zainteresowało, jego konciki ust się podniosły.
-Przykro mi Eli, Adrien 24 lata, założyciel kancelarii podróży, zarabiam kupe kasy, również nie mam rodziny jestem sierotą. Moja matka zostawiła mnie jak miałem 4 lata, sprzedała mnie za kokaine, a ojca nie znałem. Ale w łożku jestem zajebisty.
Gdy usłyszałam jego historie, zrobiło mi się przykro. Ale nie chciałam tego pokazać, więc kontynuowałam rozmowę.Rozmawialiśmy jeszcze dosyć długo tak z godzine. Gdy skończyliśmy, leżeliśmy w ciszy, gapiąc się na sufit.
-Kawa, herbata czy whiskey?
-Skoro szefuncio dał mi wolne, to poproszę whiskey.
Uśmiechnął się, po czym wyszedł Bardzo miło mi się z nim rozmawiało.
Wrócił do pokoju z dwiema szklankami oraz z duża karafką whiskey
-Trzymaj i pij
-Dzięki Adrien
Czułam jakbyśmy się znali całe życie.
Whiskey nalewał wpierw do jednej szklanki, potem do drugiej
I tak piliśmy razem, odbywając przy tym bardzo ciekawą rozmowę, na temat naszych famtazji w łóżku.
Po 2 karafkach whiskey, zaczęło lekko kręcić mi się w głowie.
On wydawał się nie naruszony, bo przecież nie wypił tak dużo jak ja.
Gdy piłam coraz wiecej, w pewnym momencie, najebałam się.
Patrzyłam na Adriena z podejrzliwym uśmiechem.
-Co się tak patrzysz kobieto? - zapytał
-Gdy się tak tobie przyglądam, wyglądasz bardziej seksownie niż się mogłam spodziewać.
-No widzisz - uśmiechnął się
Zbliżyłam się do niego, i popatrzylam mu prosto w oczy. Wydawał się lekko zdenerwowany, ale zachował spokój.
Eli, dawaj, robisz to raz się żyje-pomyślałam
Nachyliłam się nad jego uchem.-Daj mi jakąś ładna bieliznę, i zerznij mnie, bo wiecej okazji nie będziesz miał -wyszeptałam najbardziej seksowanym głosem, jakim mogłam.
Gdy spowrotem popatrzałam się na jego twarz, on zagryzał wargę, a w jego oczach błyszczało podniecenie, jak i mocne pożądanie mnie całej
Długo nie musiałam czekać na reakcje.
-Zaraz wracam-powiedział