***
Adrien wziął mnie na ręce i przeniósł do sypialni. Całował mnie po szyji, po moim ulubionym miejscu. Wiedział, że to kocham, ale ostatecznie zjechał na dół. Byłam cała mokra, gdy robił mi tak wspaniałą minete, plecy wyginały mi się na wszystkie możliwe strony.
-Adrien proszę nie przestawaj-jęczałam.
Poruszał jezykiem raz szybko raz wolno, sprawiając mi tym niewyobrażalną rozkosz. Następnie żeby go zadowolić, ściągnęłam mu wpierw dresy, które miał na sobie. Następnie macałam mu przyrodzenie.
-Kobieto jesteś wspaniała, ale zaraz dojdę. -wydyszał Adrien.
W końcu postanowiłam, że zdejmę mu te bokserki i sprawię mu przyjemność. Ssałam delikatnie jego czubek bo czym schodzilam głebiej, aż się dlawiłam.
Dawno nie mialam doczynienia z tak wielkim kutasem jak jego. Po chwili doszedł mi w ustach, lubiłam to. Oblizałam wargi z nasienia. Po czym Adrien do mnie powiedział :
-Położ się na łóżko i rozszerz uda jak najbardziej możesz.
-Dobrze, Adrien .
Zrobiłam tak jak mi kazał. Natychmiast poczułam w środku 4 palce, którymi szybko poruszał. Jęczałam głośno, ale Adrien nie narzekał, jemu się to podobało. Kontynuował palcówkę i lecieliśmy w ślinę. Czułam coraz większe podniecenie, aż w końcu doszłam.
Adrien przybliżył się do mojego ucha i wyszeptał :
-pragnę cie podduszać, kurwa, nakręcasz mnie i moje fetysze.
Ja tylko popatrzałam mu się w oczy i zauważył, że wyrażam zgodę.
Zaczął mnie podduszać i całować jednocześnie, nie mogłam oddychać, ale miałam to w dupie. Oszalałam na jego punkcie. Podduszanie było podniecające jak i przerażające. Gdy skończył mnie dusić, wszedł we mnie. Poruszał się bardzo szybko, a ja czułam coraz większą rozkosz z naszego seksu. Każdy nas stosunek był coraz lepszy, bo znaliśmy obaj to co lubimy w łóżku. Gdy skończyliśmy się kochać, położyliśmy się. Przytuliłam się do Adriena, by czuć jego ciepłe ciało.
-Kocham cię Adrien.
-Ja ciebie też Mysza.
I w ten oto sposób zasnęliśmy obaj, padnięci jak muchy.