20. Żywioł umarłego.

410 17 13
                                    


Nya

Powinnam się już przyzwyczaić, ale to nadal on, mój przyjaciel. Od kąt się poznaliśmy zawsze sobie pomagaliśmy przy problemach. Boli mnie to, że nie umiem mu teraz pomóc. Jednak że widzę pewną zmianę, może coś do niego dotarło po rozmowie z Harumi. Jego oczy znów przybrały kolor fioletu.

Wchodzimy do sali treningowej gdzie już prawie wszyscy są, oprócz mojego brata. Zaspał jak zwykle. Zebrali się w okręgu i na nas spojrzeli, po czym wydarzyła się magia.

Chłopak z którym przyszłam cofnął się nie co w tył. Myślałam, że to normalne zachowanie z jego strony gdyż po wczorajszej aferze było to prawdopodobne. Odwróciłam się napięcie aby zagaić do niego, jednak szybko zmieniłam zdanie jak zobaczyłam fioletowy dym. Rozprzestrzeniał się u stóp wędrując ku drzwi, którymi dopiero co wkroczyliśmy. Przemieniał się aż powstał ogień, ułożony w ścieżkę tak samo jak w tedy, gdy zawitałam u blondwłosego tylko w tedy była jakby woda? Powiedziałam to moim towarzyszą, mistrz Wu wydawał się zamyślony. Harumi natomiast zmartwiona.

A co do niej, wierzyć jej czy nie? Reszta ninja ewidentnie są na 'nie' poza Pixal i Mistrzem Wu. 

Po krótkiej chwili przez drzwi wkroczył mój braciszek i ze zdziwieniem wyczekiwał wyjaśnień. Gapiliśmy się na sprawcę zamieszania.

- Lloyd! Przerwij to!- Ktoś z nas wykrzyknął gdy wokół nie wiadomo z skąd zaczął wiać wiatr, robiąc niezły bałagan. 

- Próbuję!!- Odkrzyknął do nas usiłując zapanować nad żywiołem. Machnął rękami na odwołanie wszystkiego co miało nadejść  i upadł do przodu na kolana. - Przepraszam... To znowu moja wina...- Nie mogłam już tego słuchać. Nie będzie czegoś takiego na mojej warcie. Pamiętając ostatnie wydarzenie skinęłam głową na najnowszą towarzyszkę.   Ona w rozumienie mojego spostrzeżenia ruszyła w kierunku zamieszania. 

Już po sekundzie było widać efekty a w między czasie Sensei oświadczył swoje zamiary. 

- Przełóżmy to, zebranie po porze obiadowej. Rozejść się, natychmiast.- Zarządził Mistrz.

- Mistrzu ale...- Zaczęłam jednak mi przerwał.

- Żadnych 'ale'.- Nie zamierzaliśmy się z nim kłócić.

Wyszliśmy posłusznie kierując się w stronę salonu. I dopiero wtedy zauważyliśmy braku jednej osoby. Nie było Harumi. Za pewne została z Lloydem. Ugh. Niby to ja ją do niego wysłałam, ale...

- Coś z tym zrobimy?- Zapytał nas Jay.

- Nie, musimy czekać.- Odparłam swojemu chłopakowi. 

- Ehhh. Nie lubię czekać.- Odparł szczerze Cole.

- Nikt nie lubi Cole.

- Powinniśmy tam iść.- Mistrz ognia zdecydował. 

- Nie możemy.- Zawtórowałam. 

- Możemy, a wręcz musimy. - Podniósł nieco głos.

- Nie rozumiesz?- Tym razem to ja uniosłam ton.- Tylko pogorszymy sprawę. 

- My?! My mamy pogorszyć sytuacje?!

- Tak! Nie widzisz co się dzieje, gdy się wtrącamy?!- Teraz już oboje krzyczeliśmy. 

- Nie wiesz co się stanie! Nie można jej ufać!

- Czyli o to chodzi! Nie do wiary! - Wszystko jasne, nie wierzy w jej przemianę.- Daj jej drugą szansę! 

- Nie zamierzam! Jak możesz to mówić!?

- Pomogła! Nie rozumiesz tego?!

- Nie, nie rozumiem! To wszystko jest nie dorzeczne!

- Jaki miał by sens pomocy!?

- Jak możesz być taka naiwna!? Wy wszyscy ?!

- Ja naiwna!? Nie odzywaj się do mnie! DO ODWOŁANIA!- Nerwy mnie puściły.- Masz szlaban! - Wykrzyczałam wychodząc. 

- Nie będziesz mi dawać szlabanów tak jak kiedyś!- Ruszył za mną. Przyśpieszyłam kroku i chwila moment, w reszcie byłam u siebie.

Jak on to niby widzi? Nie ufa jej, tyle. Boże no, dał by jej drugą szanse a nie. Pomogła nam zapanować w haosie. Należałoby choć trochę jej popuścić. 

Rzuciłam się na łóżko i zaczęłam czkać. Rozległ się dźwięk naciśnięcia klamki i wtargnięcie do środka pewnej osoby. 

- Nya? - Rozpoznałam ten głos. 

- Wszystko gra, jest okej. - Uśmiechnęłam się przelotnie po czym rzuciłam się w poduszki.- Nie jest...

- Już Ciiiii... Nie płacz. Wiesz jaki jest Kai, w końcu to twój brat. No... uśmiech, dla mnie.- Dobrowolnie się uśmiechnęłam, Jay zaczął się wygłupiać i robić śmieszne miny. Wtuliłam się w niego a on we mnie.  



















































+



Wyrok Demona / NINJAGO LlorumiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz