ROZDZIAŁ 13 ╼ THE WEDDING (CZĘŚĆ 1)
❝Thoughts re-arrange,
Familar now strange,
All my skin is drifting on the wind.
Spring brings the rain,
With winter comes pain,
Every season has an end.
There's an end.❞
- The Greenhornes, There Is An End
Jeden krok, drugi.
Violet balansowała na przepaści dachu chodząc w tą i z powrotem, a jej oczy utkwione były we wstrząsającej scenie poniżej. Budynki, które kiedyś wznosiły się ku niebu, teraz rozpadały się, zredukowane do zwykłych szkieletów. Potłuczone szkło błyszczało na chodniku, a ulice były jedynie zbiorem spalonego metalu i zwęglonych resztek czegoś, co kiedyś było pojazdami. Ich kadłuby były powykręcane nie do poznania.
Zachodzące słońce z trudem rzucało promienie przez gęstą mgłę, malując krajobraz w ponurych odcieniach szarości. Zniszczenia wydawały się nieskończone, rozciągając się daleko poza horyzont.
Świat został ocalony - Kugelblitzu już nie było, lecz ruiny tego, co było kiedyś pozostały. Świat pogrążony był w chaosie i większość ludzi nie żyła.
Violet jednak się tym nie przejmowała. Najważniejsze było to, że gorąca kula z horroru już zniknęła, co oznaczało, iż wraz z rodzeństwem Numer Osiem będzie mogła cofnąć się w czasie i wszystko naprawić.
Wymyślanie planu nie było jej zmartwieniem. Było to zmartwienie Five. Czasami można by było powiedzieć, że mu współczuła, a jednocześnie podziwiała - zawsze wyciągał ich wszystkich z niebezpiecznych sytuacji i martwić się o to, jaki będzie następny krok drużyny.
Jeden krok, drugi.
Umysł Violet skierował się w kompletnie innym kierunku, rozmyślając o Vincencie. Jego strata bolała, oczywiście. Jednak w głębi duszy, Violet wiedziała, że wspólne życie nie było im pisane.
CZYTASZ
LAVENDER ━ THE UMBRELLA ACADEMY ( 3 ) ✔
Fanfiction𝐋𝐀𝐕𝐄𝐍𝐃𝐄𝐑. ❝ ZA MROKIEM PODĄŻA ŚWIATŁO. ❞ ━━━ w której violet wraz z rodzeństwem musi poradzić sobie z niezidentyfikowanym niszczycielskim bytem siejącym spustoszenie we wszechświecie, jednocześnie zmagając się z nową, lepszą rodziną reginald...