ROZDZIAŁ 12; AUF WIEDERSEHEN

177 19 14
                                    








ROZDZIAŁ 12 AUF WIEDERSEHEN

ROZDZIAŁ 12 ╼ AUF WIEDERSEHEN

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

❝Another one bites the dust.❞
— Queen




    Nie było śmieszniejszego widoku niż widok dwójki dorosłych osób z supermocami biegnących po korytarzach Hotelu Obsidian, niczym para przedszkolaków. Jednakże Owen i Violet mieli lepsze rzeczy do roboty niż martwienie się o to, co sądzili o nich inni ludzie.

   W końcu obecnie próbowali jak najszybciej wyśledzić cienie, które niczym szczury próbowały uciec do miejsca, z którego się pojawili. Nie było to jednak takie proste, jak mogłoby się to wydawać.

   Istoty były szybkie, dwuwymiarowe. Kilkukrotnie zgubiliby ich trop, gdyby nie Numer Osiem, która próbowała wykryć ich swoimi własnymi mocami. Na początku wydawało się jej, że ten sposób działał, lecz po kilku sekundach również jej moce zaczęły zawodzić, myląc cieniste istoty z aktualnymi cieniami w budynku.

   Biegli jak szaleni przez korytarze, ostrożnie omijając inne osoby, które przebywały w hotelu. Ich ruchy były szybkie i zwinne, dzięki czemu z łatwością przemieszczali się między meblami i przeszkodami. Nieprzerwanie obserwowali podłogę, starając się zauważyć każdy cień, który mógłby wskazać kierunek ucieczki istot. Ich wysiłki nie przynosiły jednak spodziewanych rezultatów.

   W momencie gdy wbiegli na trzecie piętro, mieli wrażenie, że jeszcze trochę i będą mogli ich dogonić.

   I dokładnie w momencie, gdy już wydawało im się, że byli na dobrym tropie – Violet zderzyła się z masywnym, wysokim ciałem. Zrobiła ogromny krok w tył, następnie sprawdzając z kim (do cholery) się zderzyła.

   — Luther! — syknęła czarnowłosa, łapiąc się za głowę. — Rusz się, włochaczu!

   Blondyn nie rozumiał, co się właśnie stało. Zatrzymał się jak wryty, a siostra ominęła go, próbując utrzymać to samo tempo, co przedtem. Jednak nieważne jak szybko mogliby biec, było to na marne.

   Cienie zniknęły im z oczu.

   W końcu zatrzymali bieganinę, próbując złapać oddech. Ich serca biły jak szalone, a płuca żądały więcej powietrza. Nie zdążyli. Nieważne, ile włożyli w to siły. Cieniste istoty zniknęły tak szybko, jak się pojawiły. Naturalną reakcją Violet były oczywiście przekleństwa, które skierowane były oczywiście w kierunku Luthera, jak i całego budynku, a nawet samej siebie. Numer Jeden wraz z Owenem oglądali tę nieładną scenę przez chwilę.

LAVENDER ━ THE UMBRELLA ACADEMY ( 3 ) ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz