30

5.2K 161 240
                                    

Pov: Victoria

Leżałam na swoim miękkim łóżku, zaszyta pod ciepłą kołdrą, podczas gdy ekran macbooka rozświetlał moją twarz.

Oglądałam 4 sezon "Dynastii" na Netflixie. Dosłownie moją ulubioną postacią, jest Fallon Carrington. Czasem zastanawiam się, jak zajebiście byłoby móc żyć, jak ona - bez żadnych zobowiązań i konsekwencji. Jak dla mnie, to rządzi całkowicie.

Jest slay.

Dzięki temu serialowi przynajmniej mogę na moment przestać myśleć o informacji, której dowiedziałam się od Hugo.

Pieprzone nielegalne walki?
Dlatego chodził wieczorami na treningi?

Organizacja?

Pojebane.

Napisałam do Noah, że chciałabym z nim porozmawiać w wolnym czasie.

O wielu rzeczach.

Jednak mój spokój został przerwany w momencie, gdy usłyszałam swój dzwonek telefonu. Zmarszczyłam lekko brwi, bo dochodziła północ i średnio wiedziałam, kto to może być. Sięgnęłam po swojego iphone'a i ujrzałam na ekranie nieznany numer. Kto to do chuja może być?

Zaczęłam zastanawiać się, czy odebrać lub czy może rozsądniejszym wyborem będzie rozłączenie, jednak po chwili namyśleń, postanowiłam wybrać pierwszą opcję.

Kiedy przeciągnęłam zieloną słuchawkę na telefonie i przyłożyłam telefon do ucha, to natychmiast poczułam niepokój. Adrenalina zaczęła wylewać się we mnie, a ja wciągnęłam powietrze przez zaciśnięte zęby.

— Witaj słodka Victorio - zaczął ochrypłym głosem, na który momentalnie się wzdrygnęłam. - Tęskniłaś?

W mojej głowie przewijały się różne myśli na temat osoby, która do mnie dzwoni i.. gdyby nie słowa, w których zapytał, czy tęskniłam.. i ten chropowaty głos, który gdzieś wcześniej słyszałam, to pewnie bym nie wiedziała kim jest, ale.. teraz już wiem.

To Michael. Znów do mnie zadzwonił.

— Czego chcesz? - zapytałam niemal szeptem, na co on zaśmiał się ponurym głosem.

— Oh, ale dlaczego tak ofensywnie? Dzwonię w pokojowych zamiarach.

— Miałeś podać mi ważne informacje o matce, a ty bawisz się mną. W co ty u licha pogrywasz, co? - mruknęłam oschłym tonem, na co mężczyzna nie zareagował.

Nawet nie odpowiedział. Zmienił temat.

— Chciałem tylko o coś zapytać.

Bo mnie pojebie.

— Niby o co? Ja nic nie wiem..

— Słyszałaś o mnie plotki? Że jestem złym człowiekiem, który robi bardzo złe rzeczy i takie tam?

Po co mu to wiedzieć? Przecież doskonale wie, że tak. Przełknęłam gulę w gardle i drżącym głosem odpowiedziałam.

— Tak.

— Wierzysz w nie? - zapytał ochrypłym i tajemniczym głosem, który coraz bardziej mnie stresował. - Chcę to usłyszeć z twoim ust.

— Tak.

Cisza. Na moją odpowiedź uzyskałam ciszę.

Popatrzyłam na ekran, aby sprawdzić, czy nadal połączenie jest, czy może jakimś cudem postanowił zakończyć rozmowę, ale.. on nadal tam był. Po drugiej stronie. Tylko dlaczego zamilkł?

CorruptionOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz