Japierdole znowu nie mogłem wczoraj zasnąć, cały czas o nim myśle. Kurwa. Byłem debilem...
- Siema Bakubro! - podszedł do mnie gówno włosy. No chyba sie kurwa zapomniał, bakubro? SZEFIE jak już
- a co ja ci kurwa mówiłem? - powiedziałem odwracając sie do niego z zaciśniętą pięścią, ale gdy na niego spojrzałem moją uwagę przykuł mały obrazek waty cukrowej na jego ramieniu pod folią
- a to kurwa co? - zapytałem pokazując palcem na ramie czerwono włosego
- to? Tatuaż, zrobiłem wczoraj. Fajny? - odpowiedział a mi nasuwało sie tylko jedno pytanie
- czemu do kurwy to jest wata cukrowa? Myślałem że jak mówisz o zrobieniu sobie tatuażu, masz na myśli jakiegoś smoka czy coś, a ty se jakąś wate tatułujesz? - powiedziałem podchodząc do ekspresu do kawy. Przez ten pośpiech z rana zapomniałem wypić kawe a ta z ekspresu nie jest z byt dobra.
- no jak to czemu, przecież ci mówiłem... - powiedział siadając zarumieniony na kanape obok ekspresu. Mówił mi? Może i mówił ale ja nie słuchałem
- nie pamiętam. - odpowiedziałem krótko i zabrałem moją kawę, podszedłem do kanapy i na niej siadłem
- ehh... Chodzi o Mine... - odpowiedział a ja zachłysnąłem się kawą
- co?! Ty wiesz że to ci zostanie na zawsze debilu?! A jak ona cie nie kocha, a ty wyjdziesz na debila? Ty jej nawet nie zapytałeś o związek, BA nawet jej o swoich uczuciach nie powiedziałeś
- to spróbuję jeszcze raz! A tak w ogóle, nie chciałbyś sobie zrobić tatuażu? - zapytał. Czy ja bym chciał tatuaż? Może. Czy jestem gotowy na tatuaż? Chyba.
W sumie to nie jest taki głupi pomysł- może i bym chciał, a gdzie robiłeś ten swój?
- Kiri masz papiery bo ich zapomniałeś. Musisz je wypełnić - podeszła do nas różowo włosa i dała na nogi gówno włosego jakieś papiery
- oh hej M-Mina! Zna-znaczy siema. pewnie wypełnię je - zaczął się jąkać a ja się prawie udusiłem próbując się nie śmiać.
Dziewczyna uśmiechneła się i nachyliła nad czerwono włosym, szepnęła coś do jego ucha na co on zrobił się cały jak burak i schował twarz w dłonie a różowa landryna zaśmiała się i odeszła.
- co? Co ona ci powiedziała że jak pomidor wyglądasz? - spytałem śmiejąc się i kończąc moją kawę
- że, że słodko wyglą-ądam z tym ta-tatuażem...
- mhm, dobra bierz te papiery bo nie zdążysz nawet połowy wypełnić - wstałem i kopnąłem go w kostkę by również wstał co podziało bo wstał jak poparzony i chwycił się za kostkę jęcząc z bólu.
- Ała! Stary! - powiedział patrząc na mnie z wyrzutem
- nie panikuj - wywróciłem oczami i zacząłem kierować się do mojego biura zostawiając za sobą gównowłosego z obolałą kostką.
Usiadłem na duży czarny fotel przed biurkiem i schowałem głowę w ręce które oparłem na rzecz przed sobą, czyli szare biurko. Znowu zacząłem rozmyślać o nim... Kurwa byłem takim debilem. Poniżałem... Biłem... Kochałem...
- KURWA - krzyknąłem i uderzyłem pięścią w biurko. Mam tego dość. Chciałbym się z nim znowu spotkać, pogadać, wyjaśnić wszystko i przeprosić. Ale niestety, jest to już chyba nie możliwe. Już dawno temu wyjechał z matką do USA, nie ma szans bym go tam znalazł! Ugh, to tak irytuje ale jednocześnie i przygnębiające.
Chciałbym znowu go spotkać....
Chciałbym go przeprosić...
Chciałbym powiedzieć "kocham cie"...
💗💗💗
Witam was kochani w kolejnej książce hihi
Jest to taka zamiana za żabkę Xd
Mam nadzieję że ktoś to w ogóle przeczyta :p i się spodoba
Co do rozdziałów to jeszcze nie wiem jak będą one wyglądały, najprawdopodobniej będą nie regularne.
No nic kochani życzę miłego dzionka/wieczoru/nocy
Do zobaczenia słoneczka 🌞!!
CZYTASZ
⚜My Tattoo artist⚜ ★•BKDK•★
RomanceBakugo Katsuki jest szefem dużej firmy, bardzo szanowanym i znanym. Lecz nawet jeżeli niektórzy by się cieszyli, Katsuki nie jest za bardzo z tego zadowolony. Nudzi mu sie już życie. Codzienna rutyna już zaczyna się nudzić. Przez ilość papierów do...