- Izuku, jesteś może głodny? - zaczęła dziewczyna która chwilę temu tutaj przyszła. Polubiłem ją, jest śmieszna i miła. I nie traktuje mnie jakbym co najmniej pod ciężarówkę wpadł.- Nie, jadłem przed chwilą śniadanie - odparłem sięgając po pilota by włączyć telewizor. Jest godzina trzynasta, a o szesnastej przychodzi Kacchan i pojedziemy do kawiarni.
- Jakieś plany na dziś? - usiadła obok mnie.
- Na teraz raczej nic, chyba że będzie nam się bardzo nudzić. Potem gdy przyjedzie Kacchan jedziemy do kawiarni na jakieś ciacho.
- Uu randeczka? - ruszyła brwiami w górę i w dół patrząc na mnie wymownie.
- C-co? Nie! To tylko przyjacielski wypad. Chyba że kacchan patrzy na ten wypad inaczej.. Trzeba będzie się go zapytać - wzruszyłem ramionami
- Oki, to już do niego dzwonię - wyciągnęła telefon z kieszeni i weszła w kontakty
- Co? Nie, ja żartowa-
- Czego? - warknął głos w telefonię
- Cześć, idziesz dziś na randkę z Izuku? - zapytała z trudem powstrzymując śmiech. Schowałem twarz w dłoń z zażenowania.
- O co ci znowu chodzi? Nawet jeśli to bym ci tego nie powiedział - odparł spokojnie. Nie wytrzymam zaraz! Jaki wstyd!
- To tak czy nie?
- ... Nie, to tylko... Przyjacielski wypad. Nie zawracaj mi więcej głowy gdy nie jest to potrzebne. Gdy będzie coś nie tak, wtedy zadzwoń. Zrób mu jedzenie, pewnie jest głodny. Na razie - zakończył rozmowę
- Dobra to co tam ciekawego w tej lodówce macie - ruszyła do kuchni - Zrobię Tteokbokki! Lubisz?! - krzyknęła nie wyjmując głowy z lodówki
- Tak! Może być! - od krzyknąłem
(Chciałam dać tu przepis ale nie chce mi już się tego pisać więc obejdzie się bez tego)
‧͙⁺˚*・ ༓☾☽༓・*˚⁺‧͙
- Mmniam, Mina muszę ci powiedzieć że pysznie gotujesz - położyłem się z pełnym brzuchem na kanapie.
- Się wie - zrobiła dumną mine - aaa tak w ogóle jeśli można spytać kiedy zamianią ci wuzek na kule?
- Gdy ręka wyzdrowieje. Z nią nie jest tak źle, gorzej jest z nogą...
- Kiedy masz rehabilitacje?
- Za dwa tygodnie dopiero. Kacchan ma być wtedy w pracy... Ale może wyrwie się z pracy - mruknąłem odwracając głowe w stronę dziewczyny
- Aha.. Może ja bym z tobą pojechała? Raczej Katsuś nie będzie miał nic przeciwko - wzruszyła ramionami
- Katsuś? - prychnąłem podnosząc się.
- Haaa ci coś pokaże to się zesrasz! - krzyknęła wstając szybko z fotela biegnąc po schodach na górę. Po chwili wróciła z jakąś książką
- Ka-? - zacząłem czytać napis na okładce - tsuś?
- Katsuś! To jego album! Kiedy ja tu byłam to przyszła pani Mitsuki i mi pokazała - prychneła otwierając okładkę, na pierwszej stronie był mały Katsuki. No, nie należał do ładnych niemowląt...
CZYTASZ
⚜My Tattoo artist⚜ ★•BKDK•★
RomantikBakugo Katsuki jest szefem dużej firmy, bardzo szanowanym i znanym. Lecz nawet jeżeli niektórzy by się cieszyli, Katsuki nie jest za bardzo z tego zadowolony. Nudzi mu sie już życie. Codzienna rutyna już zaczyna się nudzić. Przez ilość papierów do...