3

241 14 24
                                    

POV: NATALKA
- Jesteśmy na miejscu - powiedziała Hania.

Ufff..... Jak dobrze. Wysiadłam pospiesznie z auta i wkońcu poczułam ulgę że Bartek mnie nie dotyka.

- Natalka wszytko dobrze? - Spytała zmartwiona Hania bo byłam cała blada ze stresu.

- Yyyy.... Tak jasne - powiedziałam wąchając się.

- Natka... Mów mi prawdę - podeszła do mnie i powiedziała już ciszej.

- Hania mówię prawdę obiecuje - powiedziałam udając że jest okej.

No kurde zajebista prawda....

Weszliśmy do restauracji i usiedliśmy przy 4 osobowym stoliku. Hania obok Świeżego, ja naprzeciwko jej a obok mnie Bartek..... No właśnie.... Bartek...

Po chwili przyszedł do nas kelner z kartami. Zaczęłam ją przeglądać zastanawiając się co chciałbym zjeść. Nagle poczułam..... Rękę na moim udzie. Ugh..... Rękę Bartka na moim udzie. Postanowiłam nic nie mówić bo teraz nikt nie zobaczy, miał przecież rękę pod stołem.

Ale czy ja chcę...Bartek zrobi sobie nadzieję ja też... Nie możemy być razem w projekcie... No kurwa...

Po kilku minutach przyszedł kelner, zamówiliśmy jedzenie. Ręka Bartka jeździła po moim udzie i od czasu do czasu ściskała je.

- Idę zapytać o jedną rzecz - oznajmił Świeży.

- Ja idę do toalety - powiedziała Hania.

- No ja już wiem co będziecie robić hahhahha - zaśmiał się Bartek.

Hania tylko spojrzała się wymownie i poszła w stronę toalet a Bartek w stronę baru gdzie była obsługa.

O nie zostaliśmy sami...

- Bartek co ty robisz? - Spytałam się lekko zdenerwowana.

- Natalka.... Ja wiem że ty czujesz coś do mnie a ja do ciebie - powiedział Bartek.

Zamurowało mnie. Co on właśnie powiedział. Nie, nie, nie!

- Bartek nie mów głupot - powiedziałam zestresowana.

- Natalka porozmawiamy w domu - oznajmił.

Ja pierdole.....

Po chwili przyszli Haniulowie i razem z nimi kelner. Podał nam jedzenie, a my zaczęliśmy jeść. Po zjedzeniu każdy zapłacił za siebie. Wyszliśmy z restauracji i kierowaliśmy się w stronę auta. Nagle poczułam rękę obejmującą moja talię. Wiedziałam że to ręka Bartka. Odsunęłam się szybko.

- Przestań mnie ruszać bez mojej zgody Bartek - wyszeptałam do niego.

Poszłam do Hani żeby jak najszybciej uciec od Kubickiego. Zaczęłam z nią gadać o jakiś głupotach. Kiedy doszliśmy do auta zestresowałam się.
No nie znowu z Bartkiem z tyłu. Wsiadłam do auta.

- Kubicki nawet nie waż się mnie dotykać - wyszeptałam zdenerowanym głosem. Postanowiłam że muszę się trochę mu postawić bo inaczej będzie na przykład jeździł po tym udzie, a inni mogą to zobaczyć.

- Widzimy się u mnie w pokoju jak wrócimy do domu - oznajmił cichym głosem.

Jechaliśmy w spokoju. Nie było już takich korków, a Kubicki nie kładł już rąk na moje ciało. Gdy Hania powiedziała że podjechaliśmy zaczęłam się stresować. Miałam zaraz iść gadać z Bartkiem. Weszliśmy do domu.

- Idziemy do pokoju - powiedziała Hania i przytuliła mnie.

- Dobranoc dzieciaki - powiedziałam i przytuliłam też Świeżego.

Poszli na górę. Usłyszałam zamykające się drzwi od pokoju. Spojrzałam na Bartka, a on na mnie. Miał piękne oczy. Jego brązowe tęczówki... Zakochałam się w nich, w nim zresztą też. Poszłam na górę i zobaczyłam Bartka który idzie za mną. Gdy byliśmy już na górze wyprzedził mnie i otwory drzwi do swojego pokoju. Weszłam i chciałam zamknąć drzwi ale on to zrobił. Przywarł mnie do drzwi. Miał ręce nad moja głowa ale nie miałam jak się ruszyć.

- Bartek ja... - chciałam dołączyć lecz on pocałował mnie namiętnie ale z czułością. Odrazu oddałam pocałunek.

Kurwa jak on dobrze smakuje....
Smakuje najlepiej na świecie.....

- Natalka kocham cię - powiedział a mnie zamurowało. - Kocham cię nad życie i chce z tobą być - powiedział i wziął mnie na ręce.

Po chwili leżałam na łóżku a on zawisł nade mną. Bartek wpił się w moje usta i całował mnie namiętnie. Ja oddawałam pocałunek i przygryzłam jego wargę, dał mi dostęp do środka i po chwili nasze języki zaczęły walkę o dominację. Oderwał się ode mnie i chciał mi zdjąć sukienkie lecz w ostatniej chwili złapałam go za nadgarstek protestując.

- Bartek nie możemy - powiedziałam i podniosłam się do pozycji siedzącej.
- Też cie kocham ale nie możemy być razem, jest za duże prawdopodobieństwo że zjebiemy projekt - powiedziałam przejęta i porawiłam ręką włosy.

- Ale Natalka jeśli Ty mnie kochasz i ja kocham ciebie to czemu nie chcesz ze mną być, nie zepsujemy projektu - Kubicki powiedział to smutnym głosem.

- Bartek naprawę możemy zepsuć projekt, pomyśl tylko jak zareagują genziaki, Karol czy Ala. Możemy zjebać projekt a ja na pewno tego nie zrobię - odparłam bez zastanowienia.

- Natalia czemu niby mamy się przejmować opinią innych, ważne że my się kochamy - powiedział próbując mnie przekonać.

Ja nie odpowiedziałam nic tylko pocałowałam go namiętnie.

Natalia co ty do cholery robisz?!

Bartek oddał pocałunek a ja znów poczułam jego zajebisty smak. Po chwili oderwaliśmy się od siebie bo musieliśmy wziąść oddech.

- Natka chcesz obejrzeć film? - Spytał troskliwie.

- No okej.... - powiedziałam niepewna.

Bartek położył się obok mnie i włączył jakiś horror.

- Bartek ja się boję horrorów - powiedziałam zestresowana.

- Mogę wyłączyć - odparł.

- Nie, możemy wsumie obejrzeć. Jakoś dam radę - wytłumaczyłam lekko zestresowana.

Wsumie niedawno myślałam o tym że chciałabym przełamać swój strach przed oglądaniem horrorów. Zaczęliśmy oglądać i po 15 minutach była straszna scena. Wtuliłam się mocno w Bartka nieświadomie. Ścisnęłam też mocno jego rękę.

- Natalcia nie bój się to tylko film - powiedział i pocałował mnie w czoło.

Oglądaliśmy dalej a ja byłam wtulona w Bartka. Nawet nie wiem kiedy zasnęłam...

POV: BARTEK
Oglądałem film dalej i głaskałem delikatnie Natalkę. Spojrzałem na nią żeby spytać się jak jej się podoba ale ona spała. Widząc to postanowiłem przykryć ją i wyłączyć film. Tak też zrobiłem. Po chwili sam zasnąłem.

---------------------------------------------------------
Trzeci rozdział ma 888 słów! Całkiem sporo ale jednak na razie pierwszy miał najwięcej. Pamiętajcie o gwiazdkach i napisaniu w komentarzach jak wam się podoba książka i czy umiem pisać.
Dobranoc Misiaki <3

Czy my razem? [ZAWIESZONE] // Natalka Sokołowska x Bartek Kubicki // GenzieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz