Rozdział 1.

1.9K 57 5
                                    

Cecylia trzymała w dłoni list, który przyniósł jej rankiem posłaniec. Nie było na nim nazwiska ani adresu, koperta była zupełnie pusta. Znajoma była jedynie pieczęć zamykając kopertę.

To była pieczęć królewska.

 Ostrożnie go otworzyła, sprawdzając czy nikt z państwa tego nie widzi i wyjęła pergamin. Pismo było eleganckie a każda litera prosta i idealna. A list rzeczywiście adresowano do niej.

Zanim oddano ją państwu na służbę, babka nauczyła ją czytać i pisać by poradziła sobie w dorosłości i nie pozwalała bogatszym oraz mężczyznom nad sobą górować. Dała jej narzędzie do tego by liczyć się w ich oczach, mimo że kobiet nie uczono wtedy pisma. 

 Adresat listu zwracał się do niej jej pełnym dawnym nazwiskiem, nazwiskiem które należało do jej rodziny zanim popadli w niełaskę króla. 

Cecylia Lander z dumnego rodu handlarzy wspaniałymi materiałami zza oceanów, została zdegradowana do pozycji służki przez oszustwo chciwego ojca, który był też dawno temu jego doradcą.

- Cecylio! - list wypadł jej z rąk,  gdy dotarło do niej wołanie z innej części domu, towarzyszył temu ponaglający dźwięk dzwoneczka oznaczający wezwanie natychmiast - Cecylio!!

Westchnęła ciężko, schowała list pod suknią i ruszyła na górę.

- Co tak długo? - skrzywiła się córka państwa, była mniej więcej w wieku Cecylii, ale wychowano ją w próżności i bogactwie, mimo pięknej twarzy nie miała w sobie nic do zaoferowania.

- Wybacz panienko. - schyliła głowę - W czym mogę pomóc?

- Opróżnij mój nocnik i rozpal w kominku, zimno mi! - skarżyła się zajadając przypieczonego na złoto indyka, jego zapach niósł się po całej posiadłości sprawiając że Cecylii ciekła ślinka.

Jej posiłki składały się głównie z resztek, lub najgorszej jakości składników, tych których państwo nie tknęli by palcem. To nie było to do czego przywykła w domu rodzinnym, życie bardzo brutalnie ją potraktowało, nie okazując litości.

Szlachcianka której uroda doceniana była nawet na dworze królewskim skończyła jako służka, zupełnie sama.

Na przeczytanie w całości listu znalazła czas dopiero późnym wieczorem, gdy cały dom już pogrążył się we śnie. Przy świetle dogasającego paleniska ledwo widziała zapisane tam zdania.

Cecylia Lander

Z rozkazu naszego miłościwie panującego króla Gregora VI zostajesz ofiarowana zasłużonemu weteranowi wojennemu, wspaniałemu generałowi i zaufanemu tronowi Kaiserowi Darkowi jako służąca na dożywotnią służbę. Niesubordynacja bądź sprzeciw równają się śmierci.

Sekretarz Jego Królewskiej Mości,

Jakub Marks

Cecylia była wściekła. Wiedziała że jej los nie pozostanie obojętny królowi który znany był z zawziętości. Pogrążył już wszystkich członków rody Lander., Cecylia nie mogła być gorsza. Czuła że król zamieni jej życie w piekło do chwili gdy nie wyzionie ducha.

Jedynym pozytywnym aspektem decyzji króla było opuszczenie tego przeklętego domu i koniec usługiwania pannicy Karen, która uwielbiała uprzykrzać jej życie.

Saga Rodu DarkSłużącaCzęść PierwszaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz