1. I did't know about it

3.7K 91 625
                                    


Pov: Felix

Obudziła mnie burza, a kiedy powolnym i sennym ruchem, udało mi się sięgnąć po telefon, na wyświetlaczu, który świecił mi po mordzie wyświetliła się godzina 5:40, bez sensu było iść spać, skoro i tak bym zaraz musiał wstać do szkoły. Porozciągałem się na łóżku i cicho wstałem, żeby nie obudzić rodziców.

Na prawdę nie chciałem iść do szkoły, a głównym powodem był Hwang pierdolony Hyunjin.

Uchyliłem okno w moim pokoju, a pomieszczenie rozwiał delikatny, chłodny, jesienny wiatr, po czym podszedłem do szafy, w której nic nie mogłem znaleźć, przez bałagan jaki tam panował.


~'~

Wyszedłem z domu i kierowałem się w stronę szkoły kiedy Han do mnie podbiegł.

- NIE UWIEŻYSZ- Krzyknął z ekscytacją.

- No co znowu odpierdoliłeś?

- Nie, nie, ja nic...słuchaj...MINHO ZAPROSIŁ MNIE NA KAWĘ- Chłopak zaczął skakać z radości.

- Mega- Powiedziałem z lekką irytacją, na prawdę się cieszę, że tą wiewiórę zaprosiła osoba która mu się podoba, ale nie byłem w nastroju krzyczeć i śmiać się na całe miasto- co właśnie robił Han.

- Co ci?- Zapytał mnie uderzając mnie o ramię.

- Nic.

- Wiem...wiem...ktoś ci się podoba- Powiedział z dumą Jisung.

- NIE...chodzi o Hyunjina.

- Pięknie....od razu wiedziałem, że będziecie razem- Uśmiechnął się szeroko.

- POJEBAŁO CIE?! NIENAWIDZĘ GO, NIE CHCE ZNOWU WIDZIEĆ JEGO OKROPNEJ TWARZY.

- Chłopie, co ty wygadujesz, cała szkoła na niego leci, bierz póki wolny.

- Prędzej pierdolnę magika.

Weszliśmy do szkoły i pierwsze co zobaczyłem to Hwanga który tylko czekał aż wejdę na teren szkoły.

- Siema geju- Chłopak mnie szturchął, a Han spierdolił gdzie pieprz rośnie.

- Nie jestem gejem- Burknąłem i odepchnąłem Hyuna i zacząłem się kierować do swojej szafki.

- Nie bądź taki agresywny, jeśli, życie ci miłe- W sumie, życie nie jest fajne, zakończył bym ten cyrk jak najszybciej, już parę razy próbowałem i się nie udało- jak widać.

- Więc....masz prace domową z chemii?- Chłopak do mnie podszedł i zaczął otwierać mi plecak, odwróciłem się i go uderzyłem w jego idealną twarzyczkę.

- Kurwa...pojebało cię?- Hyunjin dotknął miejsca w które go uderzyłem.

Myślałem, że Hwang pójdzie do nauczyciela, ale tak się nie stało, popatrzył się chwilę na mnie, po czym poszedł do toalety.

Zadzwonił dzwonek na lekcje, udałem się do klasy i usiadłem na swoim miejscu, po chwili przyszedł Hyun, o dziwo nie zaczął mnie wyzywać, całą lekcje się na mnie patrzył, w jego oczach nie było złości ani nienawiści.

- Ty, on na ciebie leci- Powiedział Han który siedział ze mną w ławce.

- Nie rozśmieszaj mnie.

- Dobra dobra, ja swoje wiem.

Pokręciłem głową i wróciłem do pisania notatek.


~'~

school trip || HyunlixOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz