Pov: Hyunjin
Popchnąłem Felixa na ścianę po czym zacząłem go całować, chłopak szybko odwzajemnił mój pocałunek i zaczęliśmy kierować się w stronę łóżka ciągle się całując.
Położyłem się na łóżku, a Felix zaczął schodzić pocałunkami na szyje, był bardzo natarczywy.
- Wiesz, że tego nie lubię.- Powiedziałem w przerwach od całowania.
- Wiem, dlatego to robię.
Felix zaczął rozpinać koszulę i znowu zaczął mnie całować, było czuć od niego alkoholem.
Obudziło mnie pukanie do drzwi, przetarłem oczy ręką i skierowałem się w stronę drzwi, znowu zauważyłem, że nie ma Felixa.
Otworzyłem drzwi, przede mną ukazał się Lix.
- Dlaczego pukasz?
- Te jebane drzwi się zacięły.- Chłopak uderzył w wejście.
- Ej, spokojnie.- Lekko popchnąłem Felixa do środka i zamknąłem drzwi.
- Co ci?- Zapytałem się.
- Baba od biologii mnie wkurwiła.
- Jak?
- Kurwa mówię jej, że mnie brzuch napierdala a ona, że to przez to, że kolacji nie jadłem.
- Dobra, spokojnie.
- JAK SPOKOJNIE?!
- Nie drzyj się, dała ci tabletki czy coś?
- Nie, bo jak zjadłem kolacje i powiedziałem, że mnie dalej boli to powiedziała, że to od stresu...pizda jebana.
- Jesteś na tyle odpowiedzialny, że możesz sobie pójść do apteki i kupić tabletki.
- Tylko chodzi o to, że- Felix nie dokończył, pobiegł do toalety i zaczął wymiotować.
Tylko westchnąłem i wyszedłem z pokoju.
Nie wierze, że to robię.
Poszedłem do najbliższej apteki i kupiłem tabletki przeciwbólowe i wróciłem do hotelu.
- Gdzie byłeś?- Zapytał się Felix który leżał w łóżku.
- Masz.- Rzuciłem w niego lekami.
- Dzięki...przyniosłem ci jedzenie, bo zaspałeś na kolacje.- Współlokator pokazał palcem na białe pudełko które leżało na moim łóżku.
- Stary, jest 22 i mam jeść jakieś jedzenie?
- Dokładnie.- Powiedział z lekkim uśmieszkiem.
Usiadłem na łóżko i wziąłem kęs kolacji.
- Słabe.- Powiedziałem z obrzydzoną miną.
Zobaczyłem, że chłopak już śpi, więc zgasiłem światło i próbowałem zasnąć.
Nie chciałem znowu mieć tych pojebanych snów, nigdy mi się takie nie śniły.
Nie rozumiałem czemu mam takie sny z Felixem.
~*~
Minęło kilka dni i cały czas miałem takie same sny, nikomu tego nie mówiłem, bardzo mnie to męczyło, ale bałem się tego komuś powiedzieć.
- Halo, mówię do ciebie.- Jisung zaczął machać rękami przed moimi oczami.
- Weź te łapska.- Odtrąciłem jego ręce.- O czym mówiłeś?
CZYTASZ
school trip || Hyunlix
Fanfic!W korekcie! Hyunjin i Felix się nienawidzą. Ale wycieczka szkolna może wszystko zmienić. TW - myśli samobójcze - sh - wulgaryzmy poboczne shipy: minsung #1- Hyunlix #1- bl