school trip || Hyunlix

22. Only coffee

Pov: Hyunjin

- Co się stało?- Powiedziałem wchodząc do mieszkania Jisunga i Minho.

- Kurwa Hyunjin...czemu powiedziałeś Felixowi żeby zerwał z Cheawon?

- Co?! Nic takiego nie powiedziałem, był dzisiaj na cmentarzu i chwilę porozmawialiśmy, powiedział, że chce z nią zerwać, a ja mu powiedziałem żeby to przemyślał bo potem będzie żałować.

- Cheawon mówi inaczej.

- Co masz na myśli?

- Zadzwoniła do mnie zapłakana, że Felix z nią zerwał i połączyła fakty, że widziałeś się z nim wcześniej i to ty mu kazałeś.

- Jisung, co się z tobą dzieje? Czemu nie stoisz po mojej stronie, tylko bronisz typiare z anger issues?

- Nie bronie jej, tylko chcę się dowiedzieć prawdy.

- To ci mówię.

Han się uśmiechnął kiedy zobaczył, że Minho wszedł do pomieszczenia.

- Ja tam mu wierzę.- Powiedział z wypchaną gębą Lee.

- Nie mówię, że ja mu nie wierzę, wiem, że raczej nie kłamie.

Wiedziałem, że z tą dziewczyną jest coś nie tak, i miałem rację.

~*~

Cały dzień starałem się unikać Cheawon.

Po wykładach kierowałem się do wyjścia z uczelni kiedy ktoś złapał mnie za nadgarstek.

- Poczekaj.- Od razu rozpoznałem ten głos.

Odwróciłem się i spojrzałem się na Felixa.

- Możemy porozmawiać?

- Okej.- Poprawiłem torbę i poszedłem do chłopaka.

- Chciałem przeprosić, że wpakowałem cię w jakieś gówno przez Cheawon

- To tyle? Jak tak to pa.- Zacząłem kierować się w stronę drzwi

Przemyślałem to co powiedział Han i miał racje, że muszę go odpuścić bo nic z tego nie będzie.

- Chcesz się spotkać?

- Właśnie teraz się spotkamy.

- Na kawę czy coś?

- Dobra.- Westchnąłem, ale kiedy zauważyłem uśmiech na twarzy chłopaka postanowiłem zmienić nastawienie.

Poszliśmy do pobliskiej kawiarni i zamówiliśmy kawę na wynos.

- Nie wiedziałem, że chodzisz tutaj na studia.- Powiedziałem biorąc moją kawę.

- Studiuje psychologię.- Odpowiedział i wyszliśmy z budynku.

Czyli to wtedy go widziałem?

- Może pójdziemy do parku?- Zapytałem na co chłopak przrytaknął.

- Ostatnio mama do mnie przyszła.- Powiedziałem, bo nie mogłem już znieść niezręcznej ciszy.

- CO?- Chłopak zaczął krztusić się ciepłym napojem.

- Wszystko dobrze?- Wpadłem w lekką panikę i zacząłem klepać go po plecach.

- Tak, tak...dzięki, ale mów po co przyszła.

- Przeprosiła.

- O kurwa, to grubo.

- Nawet się mnie zapytała czy mam chłopaka.- Felix otworzył szeroko oczy.

- A ojciec?

- Chyba jeszcze bardziej mnie nienawidzi, jakby się dowiedział że matka do mnie przyszła to pewnie by brał rozwód.

- Współczuje.- Chłopak zawiesił rękę wokół mojej szyi i weszliśmy do parku.

- Ej co to jest?- Zauważyłem siniaka na ręce Felixa.

- To?...e...uderzyłem się.

- Nie umiesz kłamać

- Nie kłamie, uderzyłem się o blat w kuchni.- Powiedział z lekkim zdenerwowaniem.

- Ktoś cię biję?- Wiedziałem, że mogę pogorszyć tylko sprawę ale miałem nadzieje, że chłopak mi odpowie.

- Kurwa, skąd taki pomysł?

- Bo masz niezrównoważoną dziewczynę?

- Może jest trochę dziwna ale mnie nie biję.

Wiedziałem, że nie chce mi powiedzieć prawdy i nie miałem pomysłu jak go przekonać żeby mi powiedział.

- Wracamy?- Felix zmienił temat.

- Dobra, to pa.- Zacząłem iść w stronę mojego domu.

- Czekaj.- Krzyknął chłopak i się odwróciłem.- Może pójdziemy do mnie?- Niższy się uśmiechnął co odwzajemniłem.

~*~

Weszliśmy do mieszkania chłopaka i poszliśmy do kuchni.

- Jesteś głodny?

- Nie.- Zacząłem się bawić moimi palcami.

- Masz.- Felix dał mi miskę z chipsami i usiedliśmy na kanapie.

Niebieskowłosy sięgnął po pilot od telewizora i włączył netflixa.

- Co oglądamy?- Zapytał się podając mi pilot.

- Może to?- Nakierowałem urządzeniem na film który wyświetlił się na ekranie na co chłopak przytaknął.

W połowie filmu Felix zaczął zasypiać, więc lekko przyciszyłem telewizor a następnie przykryłem go kocem. Głowa chłopaka zaczęła się osuwać na moje ramię więc zacząłem się odsuwać ale potem pomyślałem, że chłopaczyna złamie kark, dlatego w końcu niebieskowłosy zasnął na moim ramieniu.

----------------------------------------------------------------

574 słów

<3