12.

1.3K 45 21
                                    

Po chwili do moich drzwi ktoś zapukał. Otworzyłam a moim oczom ukazała się czarnowłosa wysoka dziewczyna.

- Hej to ja Anastazja, mogę wejść? - zapytała szeroko uśmiechnięta

- Tak, jasne. Aurelia, ale to już pewnie wiesz - odparłam po czym razem poszłyśmy do mojego pokoju.

Przedstawiłam Julitę, i po chwili usiadłyśmy razem na łóżku przy oknie.

- Może odwiedzimy zaraz Oliwiera? - zapytała Anastazja

- No jeśli chcesz teraz to możemy - odparłam

Po chwili wszystkie wyszłyśmy i udałyśmy się do ustalonego miejsca.

- Ogólnie on ciebie pamięta i myśli ze nadal jesteś jego dziewczyną, tak jak już wiesz to ja nią jestem, wiec powiedz mu tak jak jest naprawę, tak jakby zerwij z nim drugi raz.

- No spoko, tak zrobię - powiedziała pewnie dziewczyna

Gdy weszłyśmy do sali Oliwiera pierwsza wyrwała się Anastazja.

- Jak tam Oli? - zapytała dziewczyna kładąc rękę na policzku chłopaka

- o hejka kochanie w końcu jesteś - stałam na wejściu do sali słysząc te bolesne słowa. To ja jestem jego dziewczyna, nie ona - pomyślałam

- No jestem - powiedziała uśmiechnięta dziewczyna siedząc tuż przed nim

Po chwili pomachałam jej dyskretnie dłonią sugerując żeby podeszła do mnie i do Julity. Ma z nim zerwać - pomyślałam

- No zerwij z nim - powiedziałam dosyć cicho

- Wiecie.. jeżeli myśli ze jestem nadal jego dziewczyną to niech tak pozostanie, dalej nią będę.

- Co? - powiedziałam dosyć zdezorientowana - Ale on tylko tak myśli, w rzeczywistość to ja nią jestem - odparłam sfrustrowana - po tych słowach dziewczyna z powrotem odeszła do Oliwiera, a ja stałam wryta w podłogę.

- Dlaczego wszystkie dziewczyny które on zna to takie suki - powiedziałam wpadając w ręce Julity, czując łze na moim policzku. Nie dawałam już rady z tym wszystkim co działo się wokół mnie.

Po chwili szybko wróciłyśmy do mieszkania. Dzisiaj o 20 miał przyjechać Michu, więc razem z Julitą omówiliśmy cały plan.

- Nie chce byc z Michem - odparłam zniesmaczona tym faktem - Ja już mam dość tego wszystkiego - powiedziałam siedząc na łóżku łapiąc się rękoma za moje roztrzepane blond włosy.

- Dasz radę, pamiętaj ze robisz to tylko dla Oliwiera - odparła Julita łapiąc mnie za ramię. - Nie będziesz musiała z nim być. Będziesz tylko udawać - dodała

- No udawanie to tak jakby bycie w związku tylko bez uczuć, a to jest bardzo męczące - odpowiedziałam ze zmarnowaną miną.

- Proszę zrób to dla Oliwiera. - Odparła Julita dopraszając się.

Po tej rozmowie pojechałyśmy po Michała na płac Defilad, przyjechał flixbusem. Michał wiedział co stało się Oliwierowi, ale nie znał naszego planu. Oby się zgodził - pomyślałam.

Gdy była juz 20:45 razem z Julitą powiedziałyśmy co mamy w planach.

- Michał? - zapytałam grzebiąc coś w rękach ze stresu - No? - odpowiedział

- Lekarka mówiła ze silne emocje mogą chociaż trochę przywrócić mu pamięć, więc... No.. tak sobie myślałyśmy z Julitą, co zrobić żeby wzbudzić w nim zazdrość. - odparłam po czym przerwała mi Julita.

𝐿𝑜𝑣𝑒𝑟𝑠 ||| Oliwier Kałużny t5m2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz