What do you want?

422 19 7
                                    

Pov Hannah:
Miałam dość już wszystkiego, miałam zamiar, znów płakać, lecz podszedł do mnie, ktoś zbyt dobrze nie widziałam, wziął mnie za rękę i poszliśmy w stronę auta.
Nie widziałam zbyt dobrze, nie wiedziałam kto to, ale zauważyłam, że to jest jakaś dziewczyna z prostymi blond włosami i była ubrana w czarną sukienkę.
Szarpnęła mnie do samochodu, nie wiedziałam co się dzieje, leżałam na tylnim siedzeniu samochodu, poczułam jakby ktoś mi coś wstrzyknął, ale nie ruszałam się, byłam zbyt przemęczona, żeby coś zrobić.
Nie wiadomo kiedy zasnęłam.
Z przemrużonymi oczami widziałam jak mnie ciągnie do jakiegoś bloku.
Jak wstałam przeskanowałam cały pokój w którym się znajdowałam, byłam pewnie w jej apartamencie, nieźle. Rozbolała mnie głowa, po wczorajszych wrażeniach, lecz poczołgałam się do drzwi pokoju, były zakluczone.
Rzekłam sobie w myślach:
- Kurwaaa, co ja mam zrobić
Spanikowałam i zaczął się atak paniki, rozbolała mnie klatka piersiowa, nie mogłam oddychać.
Na szczęście szybko się uspokoiłam i czekałam na wyjaśnienia, co ode mnie chce i czemu mnie tak jakby porwała.
Po kilku godzinach doczekałam się i przyszła.
Otworzyła drzwi i zaczęłam zadawać pytania:
- Czemu mnie wzięłaś z tamtej imprezy, co ty kurwa ode mnie chcesz- zapytałam z wkurzeniem w głosie, bo ja już nie wytrzymałam, kolejna powtórka z rozrywki, pierwszo Tom, a teraz jakaś baba mnie porywa japierdole.
- Wiesz kurwa, czemu, bo ja kocham Toma, a ty wielka Hannah przeszłaś do zespołu i jesteście razem, ja już od kilku lat kocham go, a ty to kurwa zniszczyłaś wszystko na marne- odpowiedziała i prychnęła z pogardą.
Serio przez tego głupiego Toma? Co ona sobie myśli, że przez to go będzie mieć, tym bardziej nie.
- Przez taką akcję to tym bardziej ciebie nie zechce więc i on nie wybierze ciebie przez to tak czy siak, bo on jest zakochany wie mnie a nie w ciebie- powiedziałam lekko rozbawiona tą cała sytuacją.
- A właśnie zechce, jak ciebie się pozbędę, będę z nim będziemy żyli długo i szczęśliwie zobaczysz- uśmiechnęła się i wyszła z pokoju, na samą myśl, że chce mnie zabić, zaczęłam się trząść i płakać.
Nie chce umrzeć nie teraz, jak się zaczynało dobrze układać.
Pov Tom:
Całowałem się z jedną gorąco laską z klubu, nie miałem zbytnio świadomości co robie, za dużo wypiłem a także zajarałem blanta od kolegi.
Jak się z nią całowałem myślałem o Hannah.
I powiedziałem do tej dziewczyny:
- Hannah mocniej całuj- myślałem, że to on z braku świadomości.
- Ale ja się nazywam Rebeka- odpowiedziała z lekkim zdziwieniem dziewczyna.
- A no tak, sorry pomyliło mi się kontynuujmy- zmieszany, zacząłem ją mocniej całować tym razem z językiem i ona też.
Po całowaniu, zacząłem wszędzie szukać Hannah, niestety nie znalazłem jej, od razu ruszyłem w stronę Billa na parkiet, tańczył z jakąś dziewczyną, lecz miałem to w dupie i szarpnąłem go do bliskiej łazienki.
- Gdzie jest kurwa Hannah, wiesz coś- trząsłem go, dlatego bo był bardzo pijany, ja na szczęście trochę wytrzeźwiałem po tej sytuacji.
- Yyyy, poczekaj muszę sobie przypomnieć- dotknął swojej podbródka w geście przypominania sobie.
Po kilku sekundach rzekł:
Yyy, pamiętam dwie rzeczy, widziała ciebie jak całujesz się z laską, jak ty możesz Tom, że ty ją zdradzasz, ona jest dojebaną laską, a ty dalej swoje, ale się przeliczymy w domu zobaczysz.
- Jezu nie powinno ciebie to obchodzić, moje życie, robie co chce- zdenerwowałem się, ale w duszy mi było przykro, że zobaczyła to, już sobie tego nie wybaczę, a ona tym bardziej, wiem, że udajemy tak naprawdę związek, lecz miałem obsesje wcześniej, a teraz tak naprawdę chyba się w niej zakochałem.
Zacząłem tak o tym myśleć, lecz Bill przerwał mi:
- o kurwa zapomniałem, ona się naćpała Tom, jaki ze mnie zły przyjaciel, a ja poszłem się dalej bawić jak gdyby nic japierdole.
Usiadł na podłodze i zakrył swoje oczy ręką, usiadłem koło niego i powiedziałem:
- Kurwa Bill wstawaj, nie płacz, tylko szukamy ją, gdzie ona jest- wstałem i pomogłem mu wstać, dałem mu butelkę wody, na wytrzeźwienie.
Biegiem wyszliśmy z klubu i rozglądaliśmy się i krzyczeliśmy:
- Hannah jesteś tu, Hannah- nikt nie odpowiadał, wiedziałem, że jest coś nie tak.
Zadzwonił mi telefon, popatrzyłem się, nieznany numer, od razu odebrałem.
- Halo
- Cześć, Tom, wiem, że się nie znamy, jestem twoją najwierniejszą fanką, a także przyszłą dziewczyną, lecz mam tu twoją kochaną dziewczynę jeśli jutro o godzinie 13 pod dokładny adres, który ci wysłałam, nie przyjedziesz , zabiję Hannah, buziaczki, do zabaczenia Tomie Kaulitzie- i się rozłączyła.

Ps: Będą częściej rodziały, myślałam, że raz w tygodniu, ale uda mi się kilka razy, nawet, więc bądźcie czujni😍😍😍

Save me Tom~ Tom Kaulitz +18Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz