Secret love

543 19 11
                                    

Pov Tom;
jeśli jutro o godzinie 13 pod dokładny adres, który ci wysłałam, nie przyjedziesz , zabiję Hannah, buziaczki, do zobaczenia Tomie Kaulitzie- i się rozłączyła.
Byłem zszokowany, że ta dziewczyna dopuściła do czegoś takiego, dużo fanek moich spotkałem, na swojej drodze, ale ta była mocno jebnięta.
Z Billem staliśmy przez kilka minut znieruchomieni
przez tą całą sytuację.
Ale Bill się odezwał:
- Chodź jedziemy do domu- powiedział mój brat ze zrezygnowaniem.
- Chyba ciebie pojebało, nie jedziemy-rzekłem z zdecydowaniem.
- Chodź , jesteśmy podpici, zamówię ubera- powiedział spokojnym i trochę podpitym głosem.
Bill zaczął dzwonić do ubera, rozłączył się i oznajmił mi:
- Za jakieś kilka minut ma przyjechać.
- Dobra- usiadłem na krawężnik i zacząłem płakać, nie wiadomo skąd przyszła mi fala smutku, miałem dość wszystkiego. Jak zawsze musiałem coś odjebać, tym razem z Hannah, przeze mnie wyszła z klubu prawdopodobnie, dlatego bo pocałowałem tą dziewczynę, z którą pomyliłem Hannah i ta suka ją zabrała. Pewnie ona nie chce mnie nawet widzieć, jak zawsze zjebałem, no cóż cały ja nic się nie zmieniło.
Bill usiadł koło mnie i mocno mnie przytulił.
Będzie wszystko dobrze mówię ci- i znów mnie przytulił.
Kocham swojego brata, jaką jest osobą, zawsze mi pomoże i wesprze jak na przykład teraz.
Tyle razy przeżyliśmy, różne sytuacje, takie jak;
nękanie, jak jeszcze mieszkaliśmy w innym mieście, nawet mnie wyzywali, a no niestety do teraz Billa wyzywają, próbowałem coś z tym zrobić i zrobiłem, pobiłem się z chłopakiem który mu dokuczał w naszej szkolę, ale nic to nie dało, a nawet pogorszyło sprawę.
W tamtym mieście wyzywali Billa dziewczyną, bo ubierał czasami sukienki ,a mnie tak zwanym mopem, bo miałem dredy w dzieciństwie , aż do 16 roku życia.
Tak zwane piekło się działo w tamtym mieście gdzie mieszkaliśmy, dla nikogo tego nie powiedziałem i pewnie nie powiem.
Do teraz tego miejsca nie wspominam dobrze, jakbym mogł coś usunąć ze swojej pamięci bym napewno to wybrał.
Mój brat wie, że pokazuję się za osobę bez praktycznie serca, tak zwanego twardziela i nie pokazuje swoich uczuć zbytnio, a tak naprawdę mam uczucia, lecz boje się dla kogoś je pokazać, bo boję się odrzucenia i że źle osoba mnie potraktuję, więc dlatego ranie często ludzi.
Z Bratem mieliśmy jedną ważną obietnicę, że nigdy siebie nie opuścimy, przez to, że kiedyś chciałem popełnić samobójstwo, bo nie dawałem zbytnio rady i chciałem odejść z zespołu, powiedziałem dla Billa, żeby znalazł sobie kogoś innego na moje miejsce, ale on powiedział, że beze mnie nie chce tego robić i przez to Bill zrobił dla mnie piosenkę „ Don't Jump"
Do teraz mam sentyment do tej piosenki i wspomina moje gorsze dni, ale mam przy sobie mojego brata.
A także naszą obietnicą było, że będziemy do śmierci sobie szczerzy, on nie wiedział o porwaniu Hannah, praktycznie nikt, muszę mu kiedyś powiedzieć, będzie to trudne ale dam radę.
- Wiem, Bill, musi być dobrze- wytarłem swoje łzy, zauważyłem, że już czeka nasz uber, lecz zapomnieliśmy o jednym, oczywiście o chłopakach...
- A Gustav i George?- zapytałem ochryple .
- Nie przejmuj się tym, oni nocują u dziewczyn- i puścił mi oczko. Ja od razu przewróciłem oczami.
Po chwili weszliśmy do samochodu. Droga była dość długa,ale może mi się tak zdawało, przez to wszystko.
Oparłem swoją głowę o szybę auta i zacząłem znów myśleć.
Wiedziałem, że do niej coś czuje, ale czy ona coś do mnie, watpię, przecież ją porwałem i robiłem jej złe rzeczy, czemu miałaby kogoś takiego pokochać.
Przeglądałem się ulicom, całe były puste,żadnej żywej duszy.
Po godzinie byliśmy już w naszym apartamencie. Od razu poszłem ledwo do pokoju i się zamknąłem. Padłem na łóżko, jakoż iż współdzieliłem pokój z Hannah, były jej też rzeczy, zauważyłem przy łożku jedną rzecz to był jakiś gruby zeszyt, nie chciałem zbytnio ruszać jej prywatności, ale ciągnęło mnie do tego zeszytu i go stety niestety otworzyłem.
Widniały na każdych praktycznie stronach były daty, czyli był dziennik. Kartkowałem strony, przestałem, dlatego bo na jednej ze stron było moje imię, musiałem to przeczytać.

Dzień 35
Świetnie spędziłam czas z Tomem, w sumie pierwszy raz.  Robiliśmy gofry, które wyszły dość niezle. . Po gofrach poszłam, zapalić, jak zwykle ja,  on poszedł za mną, jego ciemne brązowe oczy, przy nich mogłabym się zgubić. Ten człowiek zrujnował mi życie, jak mnie porwał i do teraz rujnuje, lecz on jest jak narkotyk jak go weźmiesz to nie przestaniesz.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Aug 21, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Save me Tom~ Tom Kaulitz +18Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz