Pyszne gofry

432 19 9
                                    

Wzięłam pilot i włączyłam najnowszy serial, który dopiero wyszedł, czyli Pamiętniki Wampirów, od razu się wciagnelam, obejrzałam kilka odcinków. I nie wiadomo kiedy zasnęłam.
Następnego dnia, zauważyłam śpiącego Toma, który miał opartą rękę o mój brzuch. Słodko w sumie to wyglądało.
- Nie no co ja gadam- rzekłam sobie w myślach.
I jak najciszej wzięłam jego rękę z brzucha i wyszłam z łóżka, na szczęście nie obudziłam go.
Szłam w stronę jadalni, każdy spał. Sprawdziłam godzinę była ósma. Pierwszy raz tak szybko wstałam.
Przez to, że chłopaki spali, chciałam zrobić im małą niespodziankę i zrobić im gofry, które z moimi umiejętnościami kulinarnymi, oczywiście mi nie wyszły. Za długo trzymałam w gofrownicy i się jakimś cudem spaliły.
- Kurwa, jak zawsze nic mi się nie udaje- krzyknęłam ze złości, zapominając, że domownicy śpią.
- Co to za taki nieprzyjemny zapach i co ty tak wrzeszczysz- oznajmił, taksując moją twarz.
- Zjebałam gofry nic takiego- jęknęłam z zażenowania.
Daj ci pokaże, jak się je robi- powiedział zachrypniętym głosem.
- Ale, że Tom Kaulitz umie coś zrobić w kuchni niemożliwe- odparłam swoim sarkastycznym tonem.
- Zamknij się, róbmy te gofry a nie- burknął zdenerwowany.
Ale widziałam, że się uśmiechnął, po moim komentarzu w jego stronę.
I zaczęliśmy robić.
Do miski miały być jajka, mleko, mąka, olej, proszek do pieczenia, cukier puder, a także szczypta soli.
Mąka była na samej górze półki i ja nie należałam do do osób wysokich , więc nie mogłam dosięgnąć, próbowałam, skakałam, nawet chciałam wejść na blat, lecz on zapytał roześmiany, moją niezdarnością:
- Podać ci krasnalu
- Nie, dzięki- odpowiedziałam i rozłożyłam ręce w geście obrażenia.
- Dobra, masz- i przewrócił oczami i podał mi mąkę.
Nie powiem, że nie, ale fajnie mi się współpracowało z Tomem, nie wiedziałam, że ten człowiek, może być taki w porządku. Żartowaliśmy sobie, jakby było wszystko normalnie.
Wstawiliśmy do gofrownicy na kilka minut. I były gotowe.
Zrobiliśmy bardzo dużo tych goferków, żeby starczyło oczywiście dla chłopaków.
Dla urozmaicenia dodałam bitą śmietanę oraz owoce, a Tom dodał do swoich gofrów tylko cukier puder.
Trochę mnie to rozbawiło.
- Ale, że tylko cukier puder, jak ty tak możesz- odparłam.
- No co lubię tak- przygryzł dolną wargę, nie powiem, że nie, ale to było seksowne.
Wszedł Bill i reszta chłopaków do pomieszczenia.
- Co wy tu robicie gołąbeczki- zapytał Bill z uniesioną jedną brwią.
- Zrobiliśmy dla was gofry, częstujcie się!- oznajmiłam ze szczerym uśmiechem.
- Mmm pyszne są....- powiedział Gustav oblizując swoje usta.
Wszyscy zjedliśmy ze smakiem przy stole, jak rodzina.
- A właśnie Hannah, masz jakieś social media, bo ja nie mogłem ciebie znaleść- rzucił jak gdyby nigdy nic George
- Właśnie muszę zrobić, dzięki, że mi przypomniałeś George.
Czyli ten kretyn mi je usunął, nieźle. Ciekawe jak mi się dostał do telefonu, jak mam do niego hasło, ale w sumie, łatwo się domyślić, bo moim hasłem był niejaki Ethan, mój chłopak.
Przez chwilę popatrzyłam się na tego chłopaka z czarnymi warkoczykami złowrogo, bo mnie wkurwiło jakim prawem mi usunął.
Ale w sumie mam nowy telefon to sobie stworzę nowe konto. może przynajmniej napiszę do przyjaciółki, że żyje. Wiem, że ryzykuje, ale muszę, bo pewnie w chuj się martwią, a w tym też moi rodzice. A mama to pewnie na zawał wpadła, może pomyśleli, że jestem u mojej przyjaciółki, ale muszę się z nią skontaktować, żeby tak powiedziała, bo inaczej moi rodzice zadzwonią na policje, albo już zadzwonili, muszę się dowiedzieć. Zawsze z Jessicą, wyrzekłyśmy sobie, że co by się nie stało, mówiliśmy dla naszych rodziców, że jest u mnie Jessica lub ja u niej. Jak na przykład była jakaś impreza i byłam u innych osób lub ona.
Wszystko się okażę...
Poszłam do pokoju i zaczęłam robić swój profil na Facebooku, musiałam zrobić zdjęcie. Żeby jakoś ładniej wyglądać, ubrałam to:

I pomalowałam powiekę czarnym cieniem, a na usta dodałam czerwoną szminkę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

I pomalowałam powiekę czarnym cieniem, a na usta dodałam czerwoną szminkę.
I także wyprostowałam włosy.
Nie powiem, że nie, ale wyglądałam przepięknie.
Zrobiłam pozę bocznego profilu w której był kadr z okna na Berlin i zrobiłam zdjęcie.
Wyglądało trochę jak z pinteresta.
I dodałam. Po kilku minutach duża część fanów zaczęła mnie obserwować, lecz zauważyłam jedną prośbę o obserwowanie, to był Tom. Zamarłam z zaskoczenia. W duszy w sumie było mi miło.
Oczywiście zaakceptowałam go. Dodałam do znajomych Billa, Georga, Gustava i także naszego menadżera.
Wyłączyłam telefon.
Urządzenie nie dawało mi żyć, bo ciągle miałam jakieś powiadomienia. No cóż takie życie osoby powiedzmy sławnej w minimalnym stopniu.
Z jęknięciem wyszłam z łóżka i popatrzyłam na powiadomienia. Miałam dwa tysiące pod moim zdjęciem po 7 minutach.
- O wow- powiedziałam sobie po cichu.
Komentarze były od dziewczyn takie jak:
- śliczna
- zazdroszczę ci urody jezu😻😻
- nie dziwię się, że jesteś dziewczyną Toma😍
Ale oczywiście też były negatywne komentarze, obrażające mnie, ale tak szczerze mnie nie obchodziły.
Skomentował Bill zdjęcie:
- śliczności🥰
I po sekundzie zauważyłam komentarz od Toma:
- moja słodka❤️
Uśmiechnęłam się, wiem, że udawaliśmy parę, ale może coś do niego czuje, nie wiem...
Z nudów poszłam zapalić na balkon. Musiał być oczywiście tam ten chłopak czyli Tom.
Wiedziałam, że go tu spotkam. Na szczęście teraz miałam przy sobie ostatniego papierosa i także zapalniczkę.
Usiadłam na podłodze, a on przy mnie.
- Widziałaś jak ci skomentowałem zdjęcie- mruknął z lekkim uśmiechem.
- Tak widziałam- prychnęłam.
I zapaliłam papierosa, zaciągnęłam się dymem nikotynowym, kochałam to uczucie. Zawsze mnie w jakiś sposób uspokajało. Po kilku minutach palenia skończył mi się papieros, miałam wychodzić do domu, lecz on mnie zatrzymał:
- Chcesz spróbować mojego?- zapytał brając bucha.
I znów podgryzając swoją dolną wargę.
Nie wiadomo czemu, przytaknęłam.
Myślałam, że da mi po prostu swojego szluga i wezmę bucha, ale tak nie było.
Przybliżył się do mojej twarzy i popatrzył się na moje oczy, a ja na jego ciemno brązowe tęczówki.
Zmniejszył odległość do moich ust. I dał mi parę tytoniową, która wydobywała się z jego ust i ją wchłonęłam.
I w pewnym momencie staliśmy tak w bezruchu i znów zbliżył się do moich ust by wepchnąć mi swój gorący język do moich ust...


Ps: Przepraszam za opóźniony rodzial, ale byłam wczoraj zajęta i nie mogłam zrobić😭😭
Lecz nastepny rodzial na pewno będzie w niedzielę wyczekujcie🫶
Jesli wam się ten rodział podobał licze na jakieś komentarze i gwiazdke❤️

Save me Tom~ Tom Kaulitz +18Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz