psychopaci: 1 task 141: 0

246 15 36
                                    

Podejrzane typy ubrane ani nie w mundur Rosyjski ani w jakikolwiek mundur. Wbili na salę prowizoryczną szpitala polowego.

W duchu pomyślałam ,, zarzygam ich "

Podbiegli do pierwszej lepszej osoby, która mniej więcej jakoś żyła i zapytali.... o Anie?

< ja > [Po cichu]

Schowaj się pod łóżko

Pomyślałam że jeżeli spytają która to to powiem, że ja.... Ja dam radę ona wątpię.

Ania jak mówiłam się schowała.

Ten co został zapytany odpowiedział że nie wie.... I skutkowało tym że jeden z nich wyjął broń. W tym czasie jakaś pielęgniarka próbowała powiadomić kogoś z zewnątrz ale na marne. Obstawili każde wejście.

Pomyślałam ,, kurwa "

I właśnie wtedy jak już mieli zabijać typa to rzuciłam metalową miską w psychopatę co celował.

Cieszmy się ze mam dobry cel.

Chłop oszołomiona co się stało od razu przywędrował do mnie jak bumerang.

< ja >
No co tam patałaszku. Prawie martwych zabijać to jak zabrać dziecku lizaka. Nie stać was na więcej?

Chlop nie rozumiał po angielsku ewidentnie bo zrobił minę jakby srał.

< ja >
Ponimajesz? Czy nie ponimajesz po angielsku?

< dziwny typ>
Po polsku rozumiem. Wy jesteście Polakami?

< ja >
Nie kurwa Afrykanami.

< dziwny typ >
Chłopaki! Zły alarm.... to nasi.

< ja >
Czy wam na łeb padło? Żeby swoich nie odróżnić.

< dziwny typ>
A czemu tamten nie gadaj po polsku?

< ja >
Może dlatego że ma uszkodzoną część języka i sepleni przez to.

< dziwny typ >
Aha....

< ja >
Więc czemu szukasz Anny?

< dziwny typ >
Aniulki? Bo to moja siostra, rozdzielili nas .

Nagle z pod łóżka wyszła Ania cała zapłakana tylko nie wiedziałam czy z szczęścia czy z strachu.

Rzuciła się na chłopaka aż prawie się wywrócił.

< Ania >

Czemu ty na własną rękę robisz takie rzeczy?

< brat Ani>
A bo... znasz mnie

< Ania >
Myślałam... że już nie żyjesz

< brat Ani >
Ja? Ja jestem sprytniejszy od tych ameb.

< ja >
Że się wtrącę.... ile ty masz lat?

< brat Ani >
18 a co?

< ja >
Okkeeej. Powiem Ci ze odważny jesteś.

< brat Ani >
Miło. A ogólnie kto to jest ?
Ania?

< Ania >
Podporucznik Aurelia Simons.

< brat Ani >
Oł... wybaczy pani Porucznik za takie odzywanie jak wcześniej.

< ja >
Weź przestań... nic takiego.

.....

< ja >
Mogę cię prosić o coś Ania?

< Ania >
Jasne.

,,Grom &quot; Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz