☾- 𝗙 𝗶 𝘃 𝗲 -☽

945 33 6
                                    

(Pov:Bartek.K)

Wstałem z rana o 07:30 jak zawsze, dziś czwartek, mam nadzieję że dziś się nie zpóźnie bo dzisiaj będziemy gadać o wycieczce której strasznie nie mogę się doczekać.

Mimo że jest ona za miesiąc i tak dużo o niej myślę.

Od razu poszedłem zrobić swoją poranna rutynę czyli mycie zębów zrobienie włosów i umyciu twarzy, no i oczywiście skorzystanie z toalety.

Po zrobieniu porannej rutyny poszłem się ubrać co nigdy nie zajmuje mi jakoś dlugo, ubieram to co szafa mi wysra.

Ubrałem jakąś biała koszulkę na ramiączkach, i krótkie czarne spodenki dziś także miało być gorąco.

Od razu zszedłem na dół i jadłem tosta którego zrobiła mi mama zanim wyszła i od razu zaczęłem ubierać buty jednocześnie jedząc jedzenie.

Była 07:47 byłem wręcz z siebie dumny że zrobiłem wszystkie rzeczy w zaledwie 20minut, a do szkoły mam z max 10 minut więc na luziku.

Gdy byłem w szkole, nie spóźniony zauważyłem w klasie Fausti, która siedziała na ławce a przed nią był Dominik.

Nie wiem czemu stałem i patrzyłem na nich, a gdy tylko widziałem że dziewczyna uśmiecha się bo ten debil coś powiedział, gotowało się we mnie.

Nagle zauważyłem że Fausti się obróciła a ten patrzał się na jej ciało, mierzył je od góry do dołu i tak cały czas, widziałem że chciał coś zrobić bo podniósł już rękę, ale na szczęście postanowiłem wejść i to przerwać.

-Czesc faustynka!- krzyknąłem a chłopak się tylko wycofał z zażenowaniem, byłem zadowolony z siebie, dziewczyna tylko pomachała mi ręką na przywitanie, a ja usiadłem obok niej.

-dobra faustynka ja idę do swojej lawki- Powiedział to i puścił jej oczko, i do tego nazwał ją faustynka, tylko ja mogę ją tak nazywać, od młodego jej mowie to.

-jeszcze raz cię tak nazwie wyjebie mu.- powiedziałem zdenerwowany i robiłem wszystko tylko żeby nie mieć z nią kontaktu wzrokowego, nie że tego nie lubię po prostu tak już mam.

- haha wiem wiem- zaśmiała się dziewczyna a ja tylko się uśmiechnąłem, ta dziewczyna zawsze umie mi poprawić humor.

- a tak właśnie to nie pytałam, jak się nazywa ta twoja dziewczyna?- teraz to ja patrzyłem jej w oczy a ona odwracała wzrok, nie wiedziałem z czego to wynikło, jakoś nigdy tak nie miała.

-Oliwia.- odpowiedziałem szybko i także odpuściłem dalej próbować złapać z dziewczyną kontakt wzrokowy.

- ładnie, mógłbyś mi ją trochę opisać, czy cos.- powiedziała jakby smutno? Albo mi się wydawało, gdy po chwili zastanowienia chciałem jej powiedzieć o mojej dziewczynie zadzwonił dzwonek.

-no to może na przerwie?- powiedziałem i od razu zaczęłem iść w stronę mojej ławki.

-ta jasne.- odpowiedziała i od razu usiadła na swoje miejsce.

Podczas lekcji kompletnie nie mogłem się skupić, myślałem cały czas o mojej przyjaciółce, aż nagle nie wiem z kad w do mojej głowy przyszła myśl jak smakują usta faustynki..

-𝐒𝐢𝐧𝐜𝐞 𝐚 𝐤𝐢𝐝..- 𝗙𝗔𝗥𝗧𝗘𝗞Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz