Z góry przepraszam za błędy ortograficzne, literówki czy korektę. Nie zwracajcie uwagi ;)
Nie pamiętam, kiedy ostatnio coś jadłam. Cały czas siedziałam przy Eywie, starając się jakoś z nią łączyć, ale...nie umiałam. Miałam blokadę ponownie się z nią połączyć. Czułam, że w ten sposób zawiodę ciocię...
Nie przychodziłam na noc do gór. Po "pogrzebie" mama się mnie pytała, z resztą jak reszta na'vi o co chodziło Kiri z tym "dokończ to, co zaczęłam".
Sama nie wiem.
Ciocia Kiri nigdy mi nie mówiła o swoich zamiarach i planach.
Więc nie wiedziałam co miała na myśli. I co chciała zrobić.Lekarze nic u niej nie stwierdzili. Sami nie wiedzieli co to było. Jej serce nagle przestało bić.
Jak sobie o tym przypomnę to znowu chce mi się płakać.- Ewna.
Odwróciłam głowę w stronę Neyrate, który stał przy swoim ikranie, wpatrzony we mnie.
- Czego chcesz ?.- zapytałam, wstając z ziemi.- Chcesz się ze mnie pośmiać ?
- Dlaczego miałbym się z ciebie śmiać ?
- Oh błagam. Robisz to ze swoim i moim rodzeństwem cały czas. Wiem dobrze, że nie pasuje do naszego klanu, zdaję sobie z tego sprawę. Ale jeżeli tutaj jesteś, bo...
- Martwię się o ciebie.- przerwał mi.- Bardzo.
- Dlaczego ? Obchodzę cię wogóle ? Czy co ? Jeżeli to jest kolejny żart mojego rodzeństwa to...
- Cholera jasna! Ogarnij się, Ewna! Martwię się o ciebie. Od dwóch dni siedzisz tutaj sama, bez wody, bez jedzenia i kontaktu z ludźmi. Twoja mama już odchodzi od zmysłów!
- No i co z tego ? Przecież nic m się nie dzieje.
- Naprawdę to do ciebie niedociera ? Martwimy się o ciebie! Każdy z nas!
Nie wiedziałam co powiedzieć. Całe życie myślałam, że każdy mnie odtrąca, że jestem niepotrzebna w swojej rodzinie i tak naprawdę nigdy do niej nienależałam. A jednak poczułam, że jest inaczej. Że to ja wszystkich odtrącam i że to ja stawiam mur przed wszystkimi.
- Nie sądziłam, że powiem to kiedykolwiek TOBIE, ale...dziękuję. I możesz powiedzieć im, że ze mną wszystko okej. Jestem bezpieczna i...teraz ktoś inny musi przejąć obowiązki nad Eywą.
- Dostałem do przekania od twojej mamy kilka owoców i...
- Ej, Neyrate!
Odwróciliśmy w stronę nastolatków, którzy szli w naszą stronę. No tak, jedni z akademii wojskowej mojej mamy.
- Nie boisz się, że zarazi cię swoim dziwactwem ?.- Luka do nas podszedł i spojrzał się w moje oczy.- No co, mała ?
- Odwal się bo nic swoim pieprzeniem nie osiągniesz.- przewróciłam oczami.
- Jaka walaczna!.- zaczął udawać, że się mnie boi.
- Zostaw ją.- Neyrate stanął przede mną.
- Ej, a ty co ?.- Luka się zdziwił.
- Nie wyraziłem się jasno, czy mam przejść do praktyki ?.- zapytał, odpychając go od siebie.
- Neyrate.- dotknęłam jego ramienia.- Nie warto, chodźmy.
- Taka byłaś pewna siebie, Ewna.- Luka się zaśmiał, natomiast jego pozostali kumple złapali mnie za ręcę.
- Hej! Puśccie mnie!.- próbowałam się wyrwać.
- Ej!.- Neyrate chciał do mnie podejść, ale Luka go uderzył.
- Zostawcie mnie!.- krzyczałam, a panika się we mnie zebrała.- Zostaw go!
Nigdy tego nie robiłam. Nigdy nie próbowałam, bo chciałam, aby to zostało w tajemnicy między mną a Kiri, ale...
Moje ręcę stały się gorące jak rozpalony metal. Pozostała dwójka mnie puściła natychmiast krzycąc "ała". Luka już miał się zamachnąć na leżącego i ciągle wierzgającego Neyrate, ale silny wiatr, który wytworzyłam wylądował wprost na chłopaka, miotając do na kilka metrów dalej.
Wszyscy przestali się odzywać i spojrzeli na mnie.- Spieprzajcie, albo zrobię wam takie tornado, że stracicie połowę kończyn.
Wzięli lekko skaleczącego Lukę i poszli w szybkim tępię.
- Nic ci nie jest ? Jesteś cały ?.- zapytałam, padając kolanami obok Neyrate.
- To raczej ja powinienem o to zapytać.- zaśmiał się krótko.- Lekko mnie uderzył w ramię.
- Lekko ? Wygląda poważnie.
- Naprawdę, to nic takiego. Jestem raczej zafascynowany twoją...zdolnością o ile mogę to tak nazwać.
- Proszę, nie mów nikomu.- powiedziałam błagalnym szeptem.
- Dlaczego ?
- Bo to moja tajemnica.- odpowiedziałam krótko.- A teraz chodź, idziemy.
Mam nadzieję, że rozdział wam się podobał!
Miłego dnia/nocy!❤
CZYTASZ
Conversations With The Devil | Avatar: Istota Wody
ФанфикTrzecia część trylogii "Born to fight" Tom 1: Heartless Tom 2: Shameless Tom 3: Conversations With The Devil Historia opowiada o córce jednej z par bohaterów🖤