Dziś miałam kutłnie z Adrienem o rasę psa on chciał rodvaliera, a ja labradora. Wywaliłam go z domu
*puk*puk
Otworzyłam drzwi a tam Adrian z lekko otwartym pudełkiem.
-przepraszam perełko to prezent przeprosinowy-powiedzał adrien
-co to-zapytałam
-piesek labrador retriever-powiedzał dając mi z pudełka wielkiego szczeniaka
Piesek(Też mam takiego psa tylko niemogłam znaleźć zdjęcia jak był mały)
-piękny!!!!-krzyknęłam ale tak by nie przestraszyć pieska
-jest czarny by przypominać Ci mnie jak mnie nie będzie w pobliżu-powiedzał adrien
-przebaczysz mi hailie-powiedzał reszerzając ręce żebym go przytuliła
-tak!powiedziałam I naniego wskoczyłam
(Około tak)-wiesz że ciękocha i tak bym Ci wybaczyła-poqiedzałam całując go w czoło
-wiem że mnie kochasz ale żebyś szybciej mi wybaczyłaś kupiłem pieska-powiedzał do mnie Adrien całując
-słotki jesteś Adrianku-powiedzałam do niego jeszcze mocniej przytulając
-dobra dobra ty słodsza-powiedzał adrien
-jak go nazwiesz-zapytał
-johny(czyt:dżony)(też mój pies się tak nazywa ale na 15 miesięcy)
-dobra johny chcesz jeść-wtedy piesek zamerdał malem ale umięśnionym ogonkiem na słowo jedzenieTo tyle niewiem czy kontynułowaś czy nie.
Pa<333333
(184 słowa)
CZYTASZ
Hailie i Adrian Santan
HumorCo gdyby Hailie poznała Adriana Santana w wieku 19 lat na lotnisku.